Drugi mecz i drugie zwycięstwo! Stany Zjednoczone są na razie gościnne dla zespołu Prince Albert Raiders. Drużyna Krzysztofa Maciasia pokonała Spokane Chiefs 3:2.
Początek był jednak lepszy dla gospodarzy ze Spokane, którzy po raz pierwszy do siatki trafili w 14. minucie meczu. „Jeźdźcom” udało się na to odpowiedzieć grając w liczebnej przewadze, ale dopiero w połowie spotkania.
Jeszcze pod koniec drugiej odsłony Amerykanie wyszli ponownie na prowadzenie, jednak trzecia tercja przebiegła pod dyktando Raiders, którzy wygrali ją 2:0 i tym samym przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
– Wyciągnęliśmy wnioski z pierwszego meczu i nie było już problemu ze złym wejściem w pierwszą tercję. Mimo iż dwukrotnie przegrywaliśmy w końcu dopięliśmy swego i zgarniamy następne dwa punkty do tabeli. Teraz czas na szybką regenerację i jutro kolejny mecz – skomentował to starcie Krzysztof Maciaś.
Polski napastnik w tym starciu zagrał na skrzydle trzeciego ataku i wypadł na +1 w klasyfikacji plus/minus oraz nie oddał żadnego celnego strzału. Jego dorobek punktowy wynosi obecnie 8 bramek i 3 asysty w 18 spotkaniach. Z wynikiem +9 jest natomiast najlepszy w drużynie w klasyfikacji plus/minus.
Jego ekipa natomiast dzięki drugiemu zwycięstwu z rzędu utrzymała trzecie miejsce w konferencji wschodniej i ma dorobek rzędu 23 punktów w 20 meczach. Do lidera tracą trzy „oczka”, jednak na swoim koncie mają dwa mecze rozegrane więcej.
Spokane Chiefs - Prince Albert Raiders 2:3 (1:0, 1:1, 0:2)
1:0 - Roulette - Bertholet (13:10),
1:1 - Stanick - Oiring, Crocker (30:36, 5/4),
2:1 - Mclsaac - Bertholet, Roulette (37:03),
2:2 - Lodewyk (42:40),
2:3 - Lodewyk - Stanick, Johnston (54:19)
Strzały: 29-32
Minuty karne: 30-16
Wznowienia: 31-32
Widzów: 4705
Czytaj także: