Napastnik Torpiedo Niżnij Nowgorod Wojtek Wolski powiedział w wywiadzie dla Sportbox.ru, że nie uważa się za zawodnika “z porcelany”. Podzielił się się również radą, którą otrzymał od napastnika Washington Capitals Aleksandra Owieczkina oraz tym, jakie fakty o Rosji najbardziej go zadziwiły.
- Wojtek, dlaczego zdecydowałeś się spędzić przyszły sezon w Rosji, wybierając ofertę Torpieda?
- Nie byłem zadowolony z kontraktów, proponowanych mi przez kluby z NHL. Po rozmowie ze swoim agentem doszedłem do wniosku, że warto spróbować swoich sił w Rosji. Agent od razu zadzwonił do swoich europejskich partnerów, którzy pomogli znaleźć potencjalnego pracodawcę. Oprócz Torpiedo miałem też propozycje z innych klubów, jednak jestem pewien, że właśnie klub z Niżniego Nowgorodu będzie najbardziej odpowiedni dla mnie. O ile wiem, Niżnij Nowgorod to piękne miasto, a trener zespołu posiada doświadczenie z NHL, co jest bardzo ważne. KHL to liga o wysokim poziomie. Uważam, że gra w Rosji to nie tylko nowy krok w mojej karierze, ale i nowe wspomnienia, które na zawsze zostaną w pamięci.
- Co wiesz o swojej nowej drużynie?
- Przyznam szczerze, że nie posiadam szczegółowych informacji, jednak spędziłem dużo czasu w internecie, próbując uzupełnić swą wiedzę o Torpiedo. Wcześniej nie miałem okazji interesować się klubami z Rosji.
- W przekonaniu wielu zagranicznych zawodników, Rosja to zimny kraj, gdzie po ulicach chodzą niedźwiedzie. Czy czujesz jakieś obawy przed wyjazdem do Rosji?
- Jak już wspomniałem, o Rosji prawie nic nie wiem. Urodziłem się jednak w Polsce i wydaje mi się, że nasze kraje bardzo różnią się od Ameryki Północnej, gdzie właśnie mieszkam. Mają też ze sobą wiele wspólnego. Nie mam żadnych uprzedzeń do Rosji i wydaje mi się, że zdobyte doświadczenie będzie bardzo korzystne. Przemiany to dobra sprawa, pomagają mi rozwijać swoją osobowość.
- Joffrey Lupul, który w czasie lokautu grał w Jekaterinburgu, nazwał swoje wrażenia od Rosji “szokiem kulturowym”.
- Podobne historie zupełnie mnie nie straszą. Dużo podróżowałem po świecie, byłem w różnych miejscach i uważam, że sądzić o danym kraju można tylko na podstawie własnych doświadczeń. Z dużą niecierpliwością czekam na przyjazd do Rosji.
- Dlaczego w czasie lokautu nie zdecydowałeś się na grę w KHL?
- Dostawałem zaproszenia od rosyjskich klubów, jednak zdecydowałem się na grę w polskiej drużynie, gdyż to była jedyna szansa, aby zrealizować swoje marzenie i zagrać w ojczyźnie. Również myślałem, że będę miał okazję do gry w reprezentacji Polski, jednak do tego nie doszło ze względu na określone reguły.
- Czy Aleksander Owieczkin, z którym grałeś w ubiegłym sezonie, udzielał ci jakichś porad?
- On naprawdę bardzo kocha Rosję i KHL. Jestem pewien, że Aleks mógłby dużo opowiedzieć o Rosji i nowej dla mnie lidze, ale uprzedził mnie tylko o tym, że KHL i NHL to zupełnie różne ligi. Jestem na to przygotowany.
- Nazwij trzy najbardziej interesujące fakty, które znasz o Rosji?
- Zadziwia mnie przede wszystkim ogromna powierzchnia tego kraju, ilość stref czasowych, jak również fakt, że w Moskwie jest tak duża liczba milionerów. Rosyjskie dziewczyny? Oczywiście, wiem, że rosyjskie dziewczyny są jednymi z najpiękniejszych na świecie, jednak mam już dziewczynę z Kanady.
- Wojtek, jak byś opisał w kilku zdaniach to, co stało się z Washington Capitals podczas play-off?
- Wydaje mi się, że od samego początku nie szło nam dobrze. Takie sytuacje czasami się zdarzają. Jednak drużyna walczyła do końca i dawała z siebie wszystko. Co do mnie, mogę powiedzieć, że od pierwszej gry w sezonie zasadniczym miałem wiele sytuacji, żeby zdobyć gola, jednak krążek po prostu nie chciał się mnie słuchać. Takie sytuacje też się zdarzają.
- Czy NHL dla ciebie to już zakończony etap?
- Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, trudno mi też robić daleko idące plany. Teraz jestem skupiony na grze w KHL. Ale kto wie, może za jakiś czas wrócę do NHL i właśnie tam zakończę karierę?
- Fani Torpiedo są podzieleni na dwa obozy. Jedni są przekonani, że będziesz poważnym wzmocnieniem dla drużyny, natomiast inni nazywają cię “człowiekiem z porcelany”, który przez pół sezonu będzie leczył kontuzje.
- Naprawdę? Przecież byłem zdrowy przez większą część ubiegłego sezonu w NHL. W ciągu wielu lat nie odczuwałem żadnych problemów ze zdrowiem. Jadę do KHL, aby grać tak dobrze i często, na ile tylko pozwolą mi siły. Chcę zwyciężać i będę pracował z dużym poświęceniem.
- Wymień swoje mocne strony.
- Myślę, że mam dobre nawyki atakującego. Potrafię stwarzać sytuacje bramkowe dla siebie i swoich partnerów z drużyny.
- Czy możesz scharakteryzować siebie za pomocą trzech przymiotników?
- Atakujący, pracowity, dostosowujący się.
- Czego oczekujesz od przyszłego sezonu w nowej lidze?
- Oczekuję szybkiej i intensywnej gry. Oczywiście, chcę zostać częścią Torpiedo i zdobyć Puchar Gagarina.
Rozmawiał Wadim Budanow, Sportbox.ru
Tłumaczył Paweł Żebrowski
Czytaj także: