WZMOCNIENIA WOJASA
W hokejowym zespole SSA Wojas Podhale Nowy Targ, który już od 22 kwietnia przygotowuje się do nowego sezonu, doszło do znaczących zmian. Podhale rośnie w siłę.- Mamy w 90 procentach skompletowaną drużynę. Prowadzimy rozmowy jeszcze z kilkoma zawodnikami.Za kilka dni skład będzie dopięty na ostatni guzik - zapowiadaprezes SSA Wojas Podhale, Stanisław Małecki.Podhale znacznie wzmocniło tyły. Od nowego sezonu w koszulce z szarotką na piersiach grać; będzie czeski obrońca Pavel Urban, który ostatnie sezony spędził w katowickiej "Gieksie". Do stolicy Podhala wracają reprezentacyjni obrońcy - Sebastian Łabuz, ostatnio występujący w Dworach Unii Oświęcim oraz Piotr Gil (ostatnio GKS Katowice). Kierownictwo zespołu dogadane jest z reprezentacyjnym bramkarzem Rafałem Radziszewskim (Zagłębie Sosnowiec), który trenuje już z nowymi kolegami, ale nie ma jeszcze zgody macierzystego klubu na przejście do Podhala. Radziszewski zamierza studiować; w Nowym Targu.
Zmiany zaszłysię także w formacjach ofensywnych. Wracająna "stare śmieci"- Zbigniew Podlipni i Janusz Hajnos (GKS Katowice) orazMarcin Ćwikła (KTH Krynica). Dlawychowanka Sanokabędzie to już czwarte podejście do nowotarskiego klubu. Wcześniej grał tu w sezonach 1991/92 - 92/93, 96/97 i 98/99.Koszulkę z szarotką na piesi ubierze ostatnio grający w Krynicy - Michał Radwański. Trwają natomiast poszukiwania dwóch centrów za południową granicą. - Czeski menadżar, który pilotuje nam te transferytrzymarękę na pulsie. W sierpniupodeśle nam pięciu graczy na testy - powiedział menadżer Podhala, Tadeusz Kalata.
Sternicy Podhala czekają co stanie się z czeskim napastnikiem Milanem Baranykiem, który w minionym sezonie został MVP Podhala. Baranyk podpisał wstępny kontakt do 20 sierpniazekstraklasowym czeskim klubem z Vitkovic. Jeśli nie powiedzie mu się na "obozie walki", to ma zapewnienia, że może wrócić; do Nowego Targu.
Kto jeszcze ubył z zespołu? Oktawiusz Marcińczak i Marian Csorich wybrali Toruń.Dariusz Łyszczarczyk, Marek Malinowski iMichał Piotrowski przebywają w Stanach Zjednoczonych.Popularny "Łyżka"zapowiada w lipcu powrót zza Oceanu.Z kolei młodszy z Piotrowskich myśli o grze za oceanem, choć; nie wyklucza powrotu do macierzystego klubu.Za ocean wybiera się również 18-letni Marcin Kolusz, który wpadł w oko skautom podczas mistrzostw świata juniorów. Jego czeski menedżer, ten sam, który opiekował się Dominikiem Haszkiem, będzie chciał go draftować; w jednym z zespołów NHL. W rachubę wchodzi Vancouver lub New Jersey.Z kolei w lidze rosyjskiej chce spróbować; swych sił Sebastian Pajerski. Kuszony jest przez byłego reprezentacyjnego trenera kadry - Władimira Safonowa.
- Trenujemy cztery razy na siłowni, trochę w terenie. W poniedziałki zawodnicy mają areobik. Takim cyklem pracować; będziemy do 29 czerwca. Potem zawodnicy dostaną 14-dniowy urlop, po którym nastąpią kulminacyjne przygotowania na lodzie. Mamy jużuzgodnionych 12 spotkań kontrolnych z zespołami za południowej granicy. Ze względu na start w Interlidze ( 3 polskie zespoły, w słoweńskie, 2 węgierskie i 1 chorwacka - przyp. SL) i być; może w Pucharze Kontynentalnym (jest szansa startu trzeciej polskiej drużyny; decyzja zadnie 21 czwarta w Wiedniu - przyp. SL) musimy mieć; szeroki skład. Dlatego doszliśmy do porozumienia z MMKS Podhale w sprawie utworzenia zespołu farmerskiego. Zespół złożony głównie z juniorów (rocznik 1985-86) i zawodników nie mieszczących się w ekstraklasowej drużynie grać; będzie w pierwszej lidze.
- Szansę gry w Continental Cup oceniam na 85 procent - mówi prezes Stanisław Małecki. - Chcemy koniecznie grać; wmiędzynarodowej lidze, bo nasz hokej ma mało kontaktów z silnymi rywalami. Nasza liga jest słaba i takie kontakty byłyby dla nas bardzo owocne.
Stefan Lesniowski
Stef@n
Komentarze