Gleb Bondaruk, który ostatnie dwa sezon spędził w Polskiej Hokej Lidze, znalazł nowy klub. Rosyjski napastnik przenosi się do białoruskiej Parimatch Extraligi.
Bondaruk (175 cm, 75 kg) swoją przygodę z Polską Hokej Ligą rozpoczął w sezonie 2020/2021, gdy związał się rocznym kontraktem z KH Energą Toruń. Trzeba jednak przyznać, że na celowniku tego klubu znalazł się już rok wcześniej. W drużynie „Stalowych Pierników” zaprezentował się z niezłej strony, bo w 42 meczach zdobył 12 bramek i zanotował 14 asyst.
Poprzedni sezon 23-letni skrzydłowy spędził w dwóch klubach. Najpierw występował w ekipie Tauron Podhala Nowy Targ i trzeba przyznać, że szybko stał się kluczową postacią „Szarotek”. Imponował dynamiką, dobrym przeglądem pola i precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka. W 28 meczach zdobył 18 punktów za 9 goli i 9 kluczowych zagrań. Taki dorobek sprawił, że był on najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym graczem nowotarżan.
Tuż przed zamknięciem okienka transferowego przedłużył kontrakt z nowotarskim klubem, a następnie skorzystał z propozycji działaczy JKH GKS-u Jastrzębie i przeniósł się do ekipy znad czeskiej granicy na końcówkę sezonu. Co prawda jastrzębianie sięgnęli po brązowy medal, ale Bondaruk zaprezentował się poniżej oczekiwań. W 25 meczach zaksięgował tylko pięć punktów (2 G + 3 A), co było słabym wynikiem jak na obcokrajowca.
Po zakończeniu ligowych zmagań szefostwa zarówno Podhala, jak i JKH podjęły decyzję, że nie będą korzystać z usług rosyjskich i białoruskich zawodników. Oznaczało to mniej więcej tyle, że Gleb Bondaruk musiał poszukać sobie nowego klubu.
Dziś portal hockey.by poinformował, że rosyjski napastnik dołączył do Łokomotiwu Orsza. To dziewiąty zespół białoruskiej Parimatch Extraligi.
Czytaj także: