Comarch Cracovia udanie zakończyła zmagania w tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów. "Pasy" pokonały Färjestad Karlstad 4:3. Jednym z ojców zwycięstwa nad mistrzem Szwecji był David Zabolotny. – Radość jest niesamowita. To jest mecz w stylu wielkiego "wow" – zaznaczył 28-letni golkiper.
– Ciężko coś powiedzieć na gorąco, bo to jest marzenie, o którym nawet nam się nie śniło. Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie. Na pewno gdzieś myśli się o tym zwycięstwie, ale w takich meczach schodzi to na dalszy plan. Dzisiaj się to udało, szczęście było po naszej stronie i możemy się cieszyć i radować – zaznaczył David Zabolotny.
"Zabol" nominalnie jest drugim bramkarzem ekipy spod Wawelu, jednak w starciu ze Szwedami zastąpił między słupkami Roka Stojanoviča. Był to strzał w dziesiątkę, bo 28-letni golkiper obronił 42 z 45 strzałów rywali i interweniował ze skutecznością oscylującą w graniach 93,3 procent.
– Byłem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Nie stresowałem się jakoś bardzo, wiedziałem, że może będzie to mój jedyny mecz w HLM i bardzo się cieszę, a zarazem chcę podziękować sztabowi szkoleniowemu, za to, że dał mi szansę. Zagrałem najlepiej, jak tylko potrafię i mam nadzieję, że tę szansę wykorzystałem – przyznał.
Comarch Cracovia tegoroczną edycję Hokejowej Ligi Mistrzów kończy na trzeciej pozycji w tabeli z sześcioma "oczkami" w sześciu meczach. To efekt wygranej z Villach SV i właśnie Färjestad Karlstad.
– Oczywiście ten niedosyt zawsze jest, ale musimy też patrzeć na to, jakie drużyny były w naszej grupie. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić, pokazaliśmy dobry hokej i to nie tylko przeciwko Szwedom, ale równiez Niemcom i Austriakom. Myślę, że możemy być z siebie dumni – wyjawił golkiper "Pasów".
Krakowianie wracają jednak już na ligowe podwórko i w najbliższą niedzielę udadzą się do Sosnowca na wyjazdowe spotkanie z miejscowym Zagłębiem Sosnowiec. Spotkanie to rozpocznie się już o godzinie 19:00.
– Jestem w stu procentach pewny, że pomoże nam to zwycięstwo. Taka wygrana niesamowicie buduje drużynę. Atmosfera w szatni jest niesamowita i jestem pewny, że przełoży się to na mecze ligowe – zakończył.
Czytaj także:
