Zagraniczny flesz (1). SHL

Marzec to najlepszy miesiąc dla kibiców europejskich lig. Jest to czas tak długo wyczekiwanej fazy play-off. Dzisiaj przybliżymy tabele końcowa oraz przedstawimy pokrótce pretendentów do tytułów w szwedzkiej SHL.
Kilka dni temu zakończyła się faza zasadnicza najlepszej europejskiej ligi hokejowej. Triumfatorem pierwszej fazy sezonu okazał się zespół Växjö Lakers, czyli mistrz sprzed dwóch lat. Växjö na przestrzeni sezonu imponował dyscypliną na lodzie, a za sprawa Lukasa Bengtssona, Joela Perssona czy Briana Coopera była to zdecydowanie najlepsza defensywna ekipa ligi. Tuż za nimi uplasowały się Skellefteå AIK oraz Färjestad BK. O ile ta druga ekipa jest dobrze znana polskim kibicom, szczególnie fanom Comarch Cracovii, o tyle o ekipie żółto-czarnych warto powiedzieć kilka słów
Skellefteå to jedna z tych drużyn, która jest idealnym przykładem, iż warto inwestować w akademię i stawiać na wychowanków. Aż 9 spośród 20 zawodników to wychowankowie ekipy położonej na północy Szwecji, a budżet, jakim dysponuje zespół prowadzony przez Roberta Ohlssona, odstaje od pieniędzy, jakimi mogą pochwalić się największe hokejowe marki Szwecji, czyli Färjestad, Luleå HF, Frölunda HC.
Trzema ekipami, które po sezonie zasadniczym również cieszyły się z awansu do ćwierćfinału były: Frölunda HC, Timrå IK oraz Örebro HK.
Największe zaskoczenie spośród tej trójki stanowi ekipa Timry, gdyż sezon 22/23 zakończyli z liczbą 81 punktów, a to 25 więcej niż udało im się zebrać w zeszłym sezonie, gdzie musieli walczyć o ligowy byt w kwietniowej serii play-out.
Zdecydowanie największym rozczarowaniem sezonu jest wynik ekipy Rögle BK. Drużyna z Ängelholmu również jest dobrze znana polskim kibicom, a pamiętny mecz przeciwko GieKSie (wrześniowa porażka 4:5) na długo zostanie w pamięci kibiców katowickiego klubu.
Problemy Rögle zaczęły się już w październiku, kiedy to czołowy środkowy Dennis Everberg oraz skrzydłowy Daniel Zaar nabawili się urazów. W składzie zaszło sporo zmian w celu znalezienia optymalnego ustawienia, jednak nie zdało się to na zbyt wiele i zielono-biało-czerwoni po sezonie zasadniczym musieli zadowolić się odległym dziewiątym miejscem.
Warto wspomnieć również o finaliście Ligi Mistrzów Luleå HF. Po przegranej w zeszłorocznym meczu numer siedem o mistrzostwo SHL władze klubu podjęły mnóstwo złych decyzji, a skład zbudowany na ten sezon był nierównomiernie, co spowodowało szybką stagnację oraz wypalenie najlepszych formacji, a w konsekwencji czego do samego końca ważyły się losy występu w meczach barażowych. Ich rywalem będzie ekipa IK Oskarshamn.
Tytuł najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) sezonu zasadniczego należy się oczywiście Anttiemu Suomeli. W lipcu 28-letni środkowy postanowił zakończyć kompletnie nieudaną amerykańsko-kanadyjską przygodę, podczas której w 69 meczach dla farmerskich ekip klubów NHL: San Jose Barracuda oraz Toronto Mariels zdobył tylko 15 goli. Dla Oskarshamn transfer 28-letniego Fina okazał się strzałem w dziesiątkę. Do tej pory Suomela ma na swoim koncie 38 trafień oraz 31 asyst, co przekłada się na 69 punktów w 52 meczach.
Według dziennikarzy “Expressen”, zawodnik otrzymał mnóstwo ofert na przyszły sezon i po sezonie najprawdopodobniej trafi do ekipy Lausane HC, występującej w szwajcarskiej National League.
Końcowa tabela rozgrywek:
Drabinka play-off:
Komentarze