Hokeiści JKH GKS Jastrzębie pokonali STS Sanok 2:1 w meczu pierwszej kolejki TAURON Hokej Ligi rozgrywanym w Karwinie. Nowa era JKH bez trenera Róberta Kalábera i chwilowo poza własną halą rozpoczyna się nerwowo, lecz z trzema punktami.
Mecz odbywał się w nietypowych okolicznościach - ze względu na remont hali "Jastor" jastrzębianie rozgrywają domowe spotkania w czeskiej Karwinie. Frekwencja wyniosła 460 widzów.
Obie drużyny w tym sezonie przechodzą wyraźne zmiany. JKH po przeprowadzce i ograniczeniu budżetu stawia na rozwój młodzieży, podczas gdy STS także bazuje na młodych hokeistach, startując w rozgrywkach z warunkową licencją.
Pierwsza tercja nie przyniosła bramek, choć obie drużyny miały swoje okazje. Gospodarze groźniej prezentowali się w akcjach ofensywnych, a pod koniec pierwszej odsłony strzał Szymona Kiełbickiego odbił się od poprzeczki, co uratowało STS przed stratą gola.
W drugiej tercji długo pachniało golem dla JKH, aż w końcu... przewagę przejęli goście z Sanoka. Po karze dla Jakuba Ślusarczyka ekipa gości otrzymała drugą w krótkim czasie przewagę liczebną. Wykorzystali zmęczenie rywala doskonale - w 40. minucie na 32 sekundy przed końcem tej odsłony, po zamieszaniu w podbramkowym polu Michaiło Kowalczuk umieścił krążek w siatce. Przy golu asystowali Igor Nikołajewicz i Filip Tomiczek.
Kiedy do trzeciej przewagi liczebnej doprowadzili gracze JKH, to widoczna w ich poczynaniach wielka determinacja pomogła im doprowadzić do remisu. Zaledwie siedem sekund potrwał "power play", po którym Daniels Bērziņš cieszył się z wyrównania na 1:1 po asyście Frederika Forsberga.
Niespełna pięć minut później fatalnie podał w okresie gry w przewadze Filip Tomiczek gdyż krążek odbił się od nóg Danielsa Bērziņša a Łotyszowi nie pozostało nic jak tylko popędzić sam na bramkę Juraja Ovečki i wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Gospodarze do końca spotkania starali się już szanować krążek i nie pozwolili na niespodziankę podczas inauguracji ligowej.
JKH GKS Jastrzębie - STS Sanok 2:1 (0:0, 0:1, 2:0)
0:1 Mychajło Kowalczuk - Igor Nikołajewicz, Filip Tomiczek (39:38, 5/4)
1:1 Daniels Bērziņš - Fredrik Forsberg (44:05, 5/4)
2:1 Daniels Bērziņš (48:52, 4/5)
Sędziowali: Andrzej Nenko, Maciej Gąsienica-Makowski (główni) - Michał Kret, Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 8-6
Strzały: 42-39
Widzów: 460
JKH GKS: K. Kaarlehto - A. Alho, E. Bagin, R. Sihvonen, D. Bērziņš, F. Forsberg - P. Bezuška, J. Onak, M. Urbanowicz (2), S. Kiełbicki (2), J. Ślusarczyk (2) - M. Charvát, P. Hanzel, R. Nalewajka (2), B. Stolarski, Ł. Nalewajka - J. Adámek, F. Wojciechowski, W. Zając, M. Osiadły, O. Laszkiewicz.
Trener: Rafał Bernacki
STS Sanok: J. Ovečka - W. Wilczok, I. Kosteczka, J. Bukowski, F. Tomiczek (2), K. Niemczyk (2) - M. Starościak, K. Bukowski, F. Sienkiewicz, D. Wawrzkiewicz, A. Kamienieu - M. Koczera, M. Kowalczuk, I. Nikołajewicz, J. Kozłowski, W. Bieda.
Trener: Bogusław Rąpała
Czytaj także: