Pracujemy w klubie społecznie. Nie musimy tego robić. Jeśli miasto chce traktować sport w ten sposób, to ręce opadają - mówi Janusz Grycner, prezes Naprzodu Janów. O co chodzi? Jak zwykle, o pieniądze.
Przed startem nowego sezonu, w którym janowianie występować mają w ekstralidze, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji postanowił zmienić zasady korzystania przez klub z powierzchni reklamowej na lodowisku Jantor. Do tej pory Naprzód płacił najwyżej 2 zł za metr kwadratowy reklamy na lodzie i bandach. Teraz stawki mają wzrosnąć.
- Nie było jeszcze mowy o żadnych kwotach - mówi Stanisław Wąsala, dyrektor MOSiR. - W poprzednim sezonie Naprzód był klubem amatorskim. Teraz, kiedy ma występować w ekstralidze, zespół będzie zawodowy, pojawi się telewizja i sponsorzy. Dlatego ta symboliczna odpłatność musi się zmienić.
Dyrektor nie chciał potwierdzić naszych informacji, że w czasie spotkania z Grycnerem padła kwota 17 zł za 1 m kw. - To jest cena wynikająca z zarządzenia prezydenta, które dotyczy reklamy zewnętrznej na terenie miasta. Nie zaproponowałem takiej kwoty prezesowi Naprzodu, bo po prostu o konkretnych pieniądzach nie było mowy.
Jak informuje Wąsala, MOSiR rozważa dwie możliwości rozwiązania kwestii umieszczania reklam na Jantorze. Jedna z nich zakłada, że MOSiR sam będzie poszukiwał reklamodawców i sprzedawał im powierzchnię na lodowisku. Według drugiej wersji, Naprzód powinien zaproponować miastu zryczałtowaną kwotę, którą miałby płacić do miejskiej kasy. Wówczas to klub sprzedawałby reklamy.
- Jeśli będzie trzeba, to ja takie pismo napiszę - deklaruje Janusz Grycner. - Nie mogę jednak zaproponować dużo więcej, niż płaciliśmy w ubiegłym sezonie. Zresztą tu nie chodzi o pieniądze, ale o zasady. Mam rozumieć, że skoro będziemy grać w ekstralidze, to już można nas zarżnąć? Jeśli władze Katowic mają takie podejście do sportu, to nie można się dziwić, że nie mamy wielu drużyn na wysokim poziomie.
Tak jest w tychachKarol Pawlik,
dyrektor GKS-u Tychy, wicemistrza Polski
Mamy porozumienie z miastem, na mocy którego cała powierzchnia reklamowa na lodowisku może być przez nas wykorzystywana. To my szukamy reklamodawców i na tym zarabiamy. Miasto nie musimy nic płacić. To jest właściwie jedyna możliwość dofinansowania klubów przez samorząd.
O co toczy się gra?Na lodowisku Jantor jest 1 tys. m kw. powierzchni reklamowej na lodzie i 180 m kw. na bandach. Do tego dochodzą podwieszane banery. Do tej pory Naprzód płacił 1 lub 2 zł miesięcznie za metr kwadratowy w zależności od miejsca umieszczenia reklamy.