Przedstawiciel słynnego rosyjskiego klubu hokejowego zginął w walkach podczas zbrojnej agresji na Ukrainę. Jak twierdzi jego klub, atakując sąsiednie państwo, "bronił kraju".
Saławat Jułajew Ufa poinformował, że podczas wojny prowadzonej przez Rosję w Ukrainie, nazywanej w klubowym komunikacie "specjalną operacją wojskową", w wieku 37 lat zginął Eduard Chizbułlin.
To dziennikarz sportowy, który pracował w lokalnych stacjach telewizyjnych w Baszkortostanie, a od 15 lat był także zatrudniony przez hokejowy klub z Ufy. Pełnił funkcję oficera prasowego dwóch drużyn z systemu Saławata - juniorskiego Tołparu Ufa, a także żeńskiej ekipy Agidieł.
Jak informuje Saławat, do udziału w rosyjskiej agresji zbrojnej zgłosił się na ochotnika.
- Eduard pojechał bronić naszego kraju [sic!] jako ochotnik jesienią 2022 roku. Edik pracował w klubie Saławat Jułajew przez ponad 15 lat. Zawsze był znany jako dobry i wrażliwy człowiek, prawdziwy profesjonalista w swojej pracy - pisze klub, który w 2011 roku zdobył mistrzostwo KHL, w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Z kolei serwis internetowy lokalnego wydania rosyjskiej gazety "Argumienty i Fakty" przedstawia Chizbułlina go jako "patriotę swojego kraju, który zawsze opowiadał się za międzynarodowym pokojem i porozumieniem".
- Wiosną 2022 roku umieścił w sieciach społecznościowych zdjęcia z trybun hali "Ufa Ariena", gdzie był rozciągnięty baner z napisem "Za pokój" - pisze gazeta.
Czytaj także: