Comarch Cracovia jest na razie niepokonana w meczach sparingowych. W środę "Pasy" po raz drugi pokonały Zagłębie Sosnowiec, ale tym razem 1:0. – Mecz mógł się podobać – ocenił Marek Ziętara, trener krakowian.
W miniony piątek oba zespoły zmierzyły się na Stadionie Zimowym w Sosnowcu. Wówczas górą byli hokeiści spod Wawelu, którzy wygrali 3:2.
W środę znów triumfowała Cracovia, ale tym razem o wyniku spotkania przesądził jeden gol. Zdobył go w 13. minucie Tim Wahlgren, który wykorzystał dogranie Johana Lundgrena i precyzyjnym strzałem zaskoczył Patrika Spěšnego.
– Myślę, że mecz mógł się podobać. W porównaniu do piątkowego spotkania na pewno był to lepszy sparing w wykonaniu obu drużyn, w szczególności naszej. Jest to jednak dopiero nasz drugi występ. Nadal jesteśmy w ciężkim, intensywnym treningu, jeszcze przez ponad tydzień będziemy pracować dwa razy dziennie, łącząc zajęcia na lodzie z siłownią – wyjaśnił Marek Ziętara.
Oprócz Wahlgrena, który zdobył jedyną bramkę, na spore słowa uznania zasłużył też Alex D'Orio. Golkiper Cracovii obronił ponad 30 strzałów i zachował czyste konto.
– Należy podkreślić, że znakomite zawody rozegrał nasz bramkarz. Alex D’Orio świetnie prezentował się między słupkami. Ogółem, cały zespół zapracował dziś na ten wynik – ocenił opiekun "Pasów", który był też zadowolony z tego, że jego zespół powoli zaczął realizować założenia taktyczne i ofiarnie zagrał w końcówce.
– Cieszę się jednak, bo pewne schematy zaczynały się pojawiać. Fajnie, że chłopcy walczyli do końca i - podobnie jak w ostatnim meczu - obronili prowadzenie w końcówce pomimo wycofania bramkarza przez przeciwnika – dodał opiekun Cracovii.
Krakowianie kolejny sparing rozegrają 20 sierpnia, mierząc się na wyjeździe z MHk Liptowski Mikułasz.
Czytaj także: