Po niezwykle zaciętym i emocjonującym spotkaniu Szwecja pokonała Szwajcarię 1:0. Zwycięskiego gola na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył 41-letni skrzydłowy Daniel Alfredsson.
Przez dwie tercje trwała prawdziwa wymiana ciosów. Obie drużyny uważnie grały w defensywie i miały ogromne wsparcie w osobach swoich golkiperów. Zarówno Henrik Lundqvist, jak i Reto Berra bronili efektownie i efektywnie.
Decydującą o losach spotkania akcję "Trzy Korony" przeprowadziły w 53. minucie. Patrik Berglund dograł do Erika Karlssona, a ten z wysokości prawego koła bulikowego zdecydował się na strzał z nadgarstka. Szwajcarski golkiper zdołał odbić krążek, ale przy dobitce Alfredssona nie miał już szans.
Na kilkadziesiąt sekund przed końcem regulaminowego czasu gry trener Szwajcarów Sean Simpson postawił wszystko na jedną kartę. Zdjął z bramki Berrę i w jego miejsce wprowadził do gry dodatkowego napastnika. Jednak ten manewr nie przyniósł zamierzonego efektu i "Helweci" musieli zjechać z lodu jako pokonani.
Szwecja - Szwajcaria 1:0 (1:0, 0:0, 1:0)
1:0 - Alfredsson - Karlsson, Berglund (52:39).
Sędziowali: Mikke Leggo (USA), Vladimír Šindler (Czechy) - Greg Devorski (Kanada), Sakari Suominen (Finlandia).
Kary: Szwecja - 4 minuty, Szwajcaria - 8 minut.
Strzały: 31-26.
Widzów: 7968.
Szwecja: Lundqvist (Gustavsson) – Jonathan Ericsson, Kronwall, Hjalmarsson, Oduya, Ekman-Larsson, Karlsson, Tallinder – Steen, Berglund, Landeskog – Backstrom, Eriksson, Sedin – Alfredsson, Johansson, Nyquist – Silfverberg, Jimmie Ericsson, Hagelin
Trener: Per Marts
Szwajcaria: Berra (Hiller) – Streit, Diaz, Weber, Josi, Vauclair, Seger, von Gunten, Blindenbacher – Niederreiter, Plüss, Moser – Ambühl, Trachsler, Bieber – Wick, Romy, Brunner – Cunti, Suri, Hollenstein
Trener: Sean Simpson
Czytaj także:
