Złote ręce kapitana – czyli awans Siewierstali Czerepowiec
Siewierstal Czerepowiec wykorzystała atut własnego lodowiska w dzisiejszym meczu z Łokomotiwem Jarosław i po raz pierwszy w historii awansowała do drugiej rundy play-off Pucharu Gagarina.
Szósty mecz serii w Czerepowcu wzbudzał ogromne zainteresowanie, wszystkie bilety zostały wyprzedane w ciągu półtorej godziny. Siewierstal przed kilkoma dniami mogła już zakończyć serię w Jarosławiu, jednak plany te pokrzyżował na ostatnich minutach spotkania Steffan Kronwall. Zatem można było zakładać, iż przewaga psychologiczna będzie na stronie dzisiejszych gości. Również na korzyść Łokomotiwu przemawiał brak kontuzjowanego lidera Siewierstali Wadima Szypaczowa.
Wszystko to jednak były teoretyczne rozważania przedmeczowe, w rzeczywistości jednak gra, którą zaprezentował Łokomotiw w pierwszej tercji spotkania, wołała o pomstę do nieba. Oczywiście można było spodziewać się przewagi gospodarzy, niesionych dopingiem prawie sześciotysięcznej publiczności, jednak trudno było oczekiwać tak słabej postawy przyjezdnych. Siewierstal udokumentowała swoją przewagę już w 9.minucie spotkania, gdy Diedunow dokładnie zagrał do Fiedosiejewa, który skierował krążek do bramki Sanforda. Na drugą tercję zawodnicy Łokomotiwu wyszli z zupełnie innym nastawieniem – przewaga Siewierstali nie była już tak wyraźna, a pod bramką Koszeczkina sporadycznie robiło się bardzo gorąco. W środku drugiej tercji goście grając w przewadze doprowadzili do remisu – Guśkow celnym strzałem pokonał Koszeczkina.
Foto: khl.ru
W trzecie tercji nerwy puszczały obydwu drużynom – najpierw za sprawą wykluczeń Caslavy i Riazancewa goście otrzymali cztery z rzędu minuty gry w przewadze. W jednej z akcji Dixon strzelał już do pustej bramki, ale krążek trafił w któregoś z graczy Siewierstali. Możliwe, że właśnie ta akcja kosztowała zawodników z Jarosławia zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu. Kilka minut później po faulu Kronwalla na Kietowie sędziowie podyktowali rzut karny. Kietow długo zbierał się do wykonaniu rzutu, wysłuchując uwag trenera Siewierstali Andrieja Nazarowa. Chwile niepewności na trybunach, Kietow zbliża się do bramki Łokomotiwu i nie zawodzi! 2:1 – euforia na trybunach w Czerepowcu! Minutę później kapitan znów nie zawiódł i podwyższył na 3:1, dając tym samym Siewierstali upragniony awans do ćwierćfinału Pucharu Gagarina.
Foto: khl.ru
Łokomotiw przegrał. Przegrał z honorem, ale to Siewierstal dominowała w ciągu całej serii i większym stopniu zasługiwała na końcowy sukces. W każdym meczu drużyna Nazarowa miała swych liderów, którzy skutecznie prowadzili zespół do awansu. Po raz pierwszy Siewierstal awansowała do ćwierćfinału Pucharu Gagarina, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą sezonu zasadniczego – SKA Sankt Petersburg. I jeśli drużyna z Czerepowca utrzyma taką dyspozycję, na pewno czeka nas długa i emocjonująca seria spotkań, gdzie z pewnością nie zabraknie hokeja z najwyższej półki.
Siewierstal Czeriepowiec – Łokomotiw Jarosław – 3:1 (1:0, 0:1, 2:0)
1:0 – Fiedosiejew (Diedunow) – 08:32.
1:1 – Guśkow (Dixon - Kronwall) – 29:20 (5/4)
2:1 – Kietow – 48:34 (karny)
3:1 – Kietow (Kazionow) – 49:36.
Strzały na bramkę: 33 (13-10-10) – 25 (7-8-10).
Kary: 10 (0-4-6) – 8 (4-4-0).
Komentarze