Trzykrotnie na prowadzenie w szóstej rywalizacji wychodzili gracze Comarch Cracovii, ale za każdym razem hokeiści GKS-u Katowice odrabiali straty. Później role się odwróciły i to "Pasy" musiały gonić wynik. Ostatecznie czwarty raz końcowy rezultat musiała rozstrzygnąć dogrywka.
W końcu doczekaliśmy się emocji od początku spotkania, bo do tej pory pierwsze tercje nie przynosiły nam zbyt wielu trafień. Matias Lehtonen już w 2. minucie wylądował na ławce kar, a minutę później za sprawą Aleša Ježeka na prowadzenie wyszła Cracovia. John Murray poradził sobie ze strzałem Alana Łyszczarczyka, ale niepilnowany był defensor gości i to zemściło się na katowiczanach.
W 9. minucie role się nam odwróciły i na ławkę kar powędrował Martin Kasperlík, a po minucie Lehtonen odkupił winy, zachowując zimną krew pod bramką Roka Stojanoviča i umieszczając krążek w siatce. Bartosz Fraszko w 11. minucie stracił krążek w tercji neutralnej i Łyszczarczyk zamienił ten prezent na trafienie i drugi raz w tym meczu krakowianie wyszli na prowadzenie. W 14. minucie zaspali obrońcy gości i Grzegorz Pasiut się nie pomylił, zdobywając drugiego gola dla GieKSy.
W drugiej tercji trzeci raz na prowadzenie wyszły "Pasy" za sprawą Romana Ráca. Mistrzowie Polski trzeci raz do wyrównania doprowadzili w 27. minucie głównie za sprawą Mateusza Bepierszcza, który popisał się indywidualną akcją, dogrywając do Pasiuta, a ten mógł cieszyć się z dubletu.
Teemu Pulkinen w 47. minucie pierwszy raz wyprowadził katowiczan na prowadzenie, które trwało do 49. minuty, bo właśnie wtedy odpowiedział Łyszczarczyk, który również mógł świętować drugie trafienie.
Czwarty raz o końcowym rezultacie musiała rozstrzygnąć dogrywka i drugi raz stało się to w przewadze. Pasiut został odesłany na ławkę kar, a Patryk Wronka chwilę później cieszył się z zamknięcia szóstego meczu na korzyść Cracovii.
GKS Katowice - Comarch Cracovia 4:5 (2:2, 1:1, 1:1, d. 0:1)
0:1 Aleš Ježek - Alan Łyszczarczyk, Mico Luoto (02:43, 5/4)
1:1 Matias Lehtonen - Hampus Olsson, Juraj Šimek (09:22, 5/4)
1:2 Alan Łyszczarczyk (10:49)
2:2 Grzegorz Pasiut - Bartosz Fraszko (13:06)
2:3 Roman Rác - Damian Kapica, Patryk Wronka (23:27)
3:3 Grzegorz Pasiut - Mateusz Bepierszcz (26:17)
4:3 Teemu Pulkkinen - Hampus Olsson, Brandon Magee (46:21)
4:4 Alan Łyszczarczyk - Erik Němec, Saku Kinnunen (48:43)
4:5 Patryk Wronka - Jiří Gula, Roman Rác (64:02, 4/3)
Sędziowali: Paweł Breske, Krzysztof Kozłowski (główni) - Artur Hyliński, Wojciech Czech (liniowi)
Minuty karne: 6-10
Strzały: 47-36
Widzów: 1420.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:3.
Kolejny mecz: we wtorek o 18:30 w Krakowie.
GKS Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, M. Kruczek; M. Bepierszcz, G. Pasiut (2), B. Fraszko - R. Mrugała (2), P. Wajda; J. Šimek, J. Monto, B. Magee - K. Maciaś, J. Wanacki; M. Lehtonen (2), T. Pulkkinen, H. Olsson - A. Varttinen, D. Musioł; S. Hitosato, I. Smal, P. Krężołek.
Trener: Jacek Płachta
Cracovia: R. Stojanovič - J. Šaur, J. Gula; P. Wronka (2), R. Rác, D. Kapica - P. Husák (2), S. Kinnunen; A. Łyszczarczyk, E. Němec, M. Kasperlík (2) - M. Luoto, R. Graborenko; R. Sawicki, M. Račuk, V. Tomi - A. Ježek (2), D. Krejčí; S. Brynkus (2), R. Arrak, M. Bezwiński.
Trener: Rudolf Roháček
Czytaj także: