Sporej dawki szczęścia potrzebował prowadzący w tabeli NHL zespół Anaheim Ducks, by pokonać w sobotę Nashville Predators. "Kaczorom" udało się jednak przerwać passę porażek i na przerwę olimpijską udają się w dobrych nastrojach.
Z 17 punktami straty do prowadzących Pittsburgh Penguins przystąpił do meczu na szczycie dywizji metropolitalnej NHL zespół New York Rangers. Na lodzie jednak tej różnicy widać nie było.
Boston Bruins pokonali we własnej hali Vancouver Canucks 3:1. Było to szóste zwycięstwo w ostatnich siedmiu meczach drużyny prowadzonej przez Claude Juliena. Udany powrót do rodzinnego miasta zaliczył Milan Lucić, który zdobył bramkę, zaliczył asystę i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
Los Angeles Kings ponieśli czwartą porażkę z rzędu, a dziewiątą w ostatnich dziesięciu meczach. Tym razem Królowie zostali pokonani we własnej hali przez Chicago Blackhawks 5:3. Mecz miał szczególne znaczenie dla Patricka Kane'a, który kilka godzin przed spotkaniem dowiedział się o śmierci dziadka.
Swoje niedzielne spotkania NHL zaplanowała na nietypową godzinę - tak, by nie kolidowały z wieczornym meczem finałowym ligi futbolowej NFL. W Kanadzie, gdzie wciąż futbol popularnością nie może się z hokejem równać Winnipeg Jets ograli Montréal Canadiens.
Bez swojego najlepszego specjalisty od rzutów karnych zespół San Jose Sharks musiał bić się wczoraj o drugi punkt w meczu z Chicago Blackhawks. Największe gwiazdy "Rekinów" okazały się jednak w karnych bezbłędne, a Joe Thornton pięknym strzałem położył wisienkę na zwycięskim torcie.
Hokeiści St. Louis Blues nie zdołali wygrać czwartego meczu z rzędu i zmarnowali okazję na objęcie prowadzenia w dywizji centralnej NHL.
Columbus Blue Jackets pokonali na własnym lodzie Washington Capitals 5:2. Graczem meczu został zdobywca dwóch bramek Ryan Johansen, który uznawany jest za jedno z objawień sezonu.
Vancouver Canucks ulegli we własnej hali Chicago Blackhawks 5:2, pomimo błyskawicznie objętego prowadzenia. Trener Jastrzębi, Joel Quenneville wygrał 693. mecz w NHL, co daje mu trzecie miejsce w historii ligi pod względem ilości zwycięstw.
Boston Bruins pokonali na wyjeździe New York Islanders 6:3. Było to ostatnie spotkanie Wyspiarzy przed meczem na Yankee Stadium, w ramach Stadium Series, gdzie zagrają z New York Rangers. 500. punkt w karierze zdobył w tym meczu Zdeno Chara.
New York Rangers 7:3 pokonali New Jersey Devils w meczu rozgrywanym pod gołym niebem, na Yankee Stadium w Nowym Jorku. Rangers, pomimo gry we własnym mieście, byli gośćmi w tym pojedynku. Fatalny występ zaliczył Martin Brodeur, który aż sześć razy dał się pokonać zawodnikom rywali.
Kalifornia nie jest miejscem, które przychodzi na myśl o grze w hokeja na wolnym powietrzu. Wczoraj jednak ponad 54 tysiące widzów w temperaturze 17 stopni powyżej zera obejrzało w Los Angeles stanowe derby na stadionie baseballowym i gdyby nie wynik, to nikt na trybunach nie mógłby być rozczarowany.
Zbyt późno zabrał się do gry w piątkowym meczu z Colorado Avalanche zespół Florida Panthers. "Pantery" w trzeciej tercji odrobiły dwa gole, ale na wywalczenie choćby punktu nie było ich stać.
Columbus Blue Jackets pokonali we własnej hali Philadelphię Flyers 5:2, dzięki czemu awansowali na trzecie miejsce w Metropolitan Division. Podopieczni Todda Richardsa przedłużyli także najlepszą w historii organizacji serię wygranych meczów. Licznik pokazuje w tym momencie osiem spotkań.
Broniący tytułu Chicago Blackhawks ulegli na wyjeździe Detroit Red Wings 5:4, po emocjonującej serii rzutów karnych. Świetny mecz rozegrał kapitan Skrzydeł, Henrik Zetterberg, który zanotował trzy asysty.
Winnipeg Jets pokonali na wyjeździe Anaheim Ducks 3:2 i zakończyli ich serię 22 kolejnych nie przegranych w regulaminowym czasie spotkań. Fantastyczny mecz rozegrał bramkarz gości Ondrej Pavelec, broniąc 42 strzały rywali.
Nie tak wyobrażali sobie to spotkanie zgromadzeni w Consol Energy Center kibice. Miejscowi Penguins ulegli Florida Panthers 1:5 i stracili szansę na kontynuowanie serii zwycięstw na własnym lodzie.
Chicago Blackhawks pokonali 3:2 po rzutach karnych Boston Bruins. Decydujący strzał oddał w trzeciej serii karnych Patrick Kane. Tym samym podopieczni Claude'a Juliena nie zdołali zrewanżować się "Czarnym Jastrzębiom" za przegrany w zeszłym sezonie finał Pucharu Stanleya.
Bardzo szybkiej rehabilitacji za piątkową porażkę w meczu na szczycie NHL potrzebował zespół Anaheim Ducks. W sobotę w kolejnym trudnym meczu wyjazdowym "Kaczory" wróciły do tego, co ostatnio robiły najczęściej - do wygrywania.
Anaheim Ducks przystąpili do meczu na szczycie NHL z zamiarem kontynuowania najdłuższej trwającej serii zwycięstw w lidze. Nie udało się i z Chicago liderzy najlepszej ligi świata wyjechali bez punktów.