Mało, który zawodnik przeszedł tyle, co 25-letni Bartłomiej Gawlina, wychowanek GKS-u Tychy. W maju zeszłego roku miał poważny wypadek na motorze i groziła mu nawet amputacja nogi! - Innego wyjścia nie było, jak wierzyć w to, że wrócę do hokeja - mówi napastnik, który przygotowuje się już na 100% do sezonu z tyskim zespołem.