- PZHL musi ostro działać, żeby ratować hokej w Polsce. Czesi mają takie przepisy, że w każdym z 14 zespołów Ekstraklasy obligatoryjnie musi występować jeden Czech z rocznika 1992, jeden z rocznika 1993, jeden z rocznika 1994 i dwóch z rocznika 1995, bądź z młodszego. W ten sposób trzon młodzieżowych reprezentacji jest ograny w silnej lidze - tłumaczy napastnik reprezentacji Polski, który od września występuje w Czechach - na zmianę gra w Ocelarzi Trzyniec i w HC AZ Havirzov.