W starciu Zagłębia Sosnowiec z GKS-em Tychy fatalny błąd popełnili sędziowie. W 54. minucie polsko-węgierski duet zdecydował się odgwizdać uwolnienie, choć to Alan Łyszczarczyk wystrzelił krążek do własnej tercji. Po wznowieniu tyszanie zdobyli gola na 4:4. Jutro mają pojawić się komunikaty w tej sprawie.
JKH GKS Jastrzębie prawdopodobnie nie rozstanie się ze wszystkimi obcokrajowcami. Oficjalna strona klubu, pośpieszyła się z wypuszczeniem informacji na ten temat. Z naszych informacji wynika, że trwają rozmowy z czterema graczami zagranicznymi.
Działacze klubu ze szwedzkiej piątej ligi, Sörhaga/Alingsås, zakontraktowali słowackiego hokeistę Martina Chovanca, który miał zostać odebrany z lokalnego lotniska przez dwóch zawodników. Zamiast niego, na lodowisko przybyli z jego rodakiem Peterem Benešem, na co dzień uprawiającym bandy.
W rankingu wpadek przy transmisjach hokejowych ta zasługuje na poczesne miejsce. Telewizja zaliczyła pomyłkę tak wielką, że aż trudno w nią uwierzyć.
Jest jedną z największych legend w historii hokeja. Maurice "Rocket" Richard właśnie zdobył jeszcze jeden punkt w NHL. 17 lat po swojej śmierci.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w meczu Unii Oświęcim z JKH GKS Jastrzębie. Protokół podpisany przez sędziego głównego Pawła Meszyńskiego oraz sekretarza Jana Szczurka zwierał błędny wynik meczu (!). Na jednym „wielbłądzie” się jednak nie skończyło, bo pierwszą bramkę dla gości zapisano na konto bramkarza Tomasza Fuczika, chociaż jej autorem był Tomasz, ale Kominek.
W 43. minucie spotkania pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a PGE Orlik Opole goście zdobyli bramkę dającą prowadzenie 1:3, sędzia Patryk Pyrskała jednak po analizie wideo jej nie uznał. Czy to był błąd? Zobaczcie sami!