Trudno wygrać mecz w NHL oddając w nim zaledwie 13 celnych strzałów, o czym przekonał się fatalnie tej nocy dysponowany zespół New York Islanders. Na nic poszło nawet poświęcenie Matta Martina, który pozwolił się pobić największemu graczowi rywali.
Przez dwie tercje drużyna Montréal Canadiens była w stanie powstrzymywać Tampa Bay Lightning przed strzeleniem gola. W końcu jednak sił zabrakło i lider NHL dopadł kolejną ofiarę.
Rekordy pierwszego domowego meczu Bruins, a także bardzo udany debiut Robina Lehnera i dobry występ debiutantów z Anaheim w tle jubileuszowej oprawy to główne ciekawostki i smaczki kolejnej nocy w rozgrywkach najlepszej ligi świata.
Aktywny w ostatnich godzinach na rynku transferowym był klub New York Islanders. "Wyspiarze" pozyskali m.in. bodaj najlepszego w NHL specjalistę od gry ciałem. Z kolei ich były obrońca wzmocnił Carolina Hurricanes.
Sidney Crosby ostatniej nocy w derbach stanu Pensylwania osiągnął kolejną granicę punktową w swojej karierze. Pomógł przełamać się koledze z drużyny i awansować zespołowi na pierwsze miejsce w dywizji.
Drugi najzimniejszy "Zimowy Klasyk" w historii NHL obejrzeli dziś kibice w Nowym Jorku. Do rozstrzygnięcia trzeba było czekać do dogrywki, a w niej wygrała właśnie drużyna z Nowego Jorku, czyli... goście.
Nieoczekiwany przebieg miało dziś w Toronto posiedzenie arbitrażowe w sprawie nowego kontraktu Miki Zibanejada. Spotkanie zostało przerwane w jego trakcie, a po przerwie już nie było potrzebne.
Minnesota Wild przez lata byli zespołem kojarzonym głównie z dobrą grą w defensywie. Ale w tym sezonie strzelają mnóstwo goli i wyrastają na mistrzów odrabiania strat, co było widać tej nocy w meczu na szczycie konferencji zachodniej.