Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Martin dał się pobić na darmo (WIDEO)

2019-03-20 07:11 NHL
NHL: Martin dał się pobić na darmo (WIDEO)

Trudno wygrać mecz w NHL oddając w nim zaledwie 13 celnych strzałów, o czym przekonał się fatalnie tej nocy dysponowany zespół New York Islanders. Na nic poszło nawet poświęcenie Matta Martina, który pozwolił się pobić największemu graczowi rywali.


Chwilę przed rozpoczęciem drugiej tercji rozgrywanego przed własną publicznością meczu Islanders z Boston Bruins gracz tego pierwszego zespołu Matt Martin podjechał do najwyższego w lidze Zdeno Cháry i obaj wymienili kilka słów. Gdy sędzia rzucił krążek, stało się jasne, o co chodziło, bo zaczęła się bójka między nimi. Islanders byli po fatalnej pierwszej tercji, w której co prawda stracili gola dość pechowego, ale wynik 0:1 był dla nich najmniejszym wymiarem kary. Oddali zaledwie 2 celne strzały przy 14 uderzeniach rywali. Ich bramkarz Robin Lehner kilkukrotnie ratował ich przed stratą gola w bardzo trudnych sytuacjach. Martin postanowił więc w rzadko już dziś spotykany w NHL sposób "obudzić" swój zespół. Nawet mierzący prawie 190 centymetrów gracz wyglądał jednak przy Chárze jak młodszy brat. Słowak wykorzystał przewagę zasięgu ramion i pobił odważnego rywala.


Matt Martin kontra Zdeno Chára




Okazało się, że to poświęcenie Martina na nic się zdało, bo gra jego kolegów do końca meczu zupełnie się nie zmieniła. Co więcej, to jego bliski kolega z czwartego ataku Cal Clutterbuck kilka minut później stracił krążek przed własną bramką i pozwolił Noelowi Acciariemu podwyższyć na 2:0. A w 37. minucie trzeciego gola strzelił Sean Kuraly. To było już jego drugie trafienie w tym meczu. W pierwszej tercji otworzyć wynik pomógł mu Lehner, bo krążek po strzale napastnika gości leciał obok bramki, ale tak szczęśliwie odbił się od łapaczki Szweda, że wpadł między słupki.


Kuraly zdobył dwie bramki w jednym spotkaniu po raz pierwszy w NHL, a dowodzona przez niego trzecia formacja z Dantonem Heinenem i Chrisem Wagnerem na skrzydłach była tego wieczoru najgroźniejszą w drużynie z Bostonu. Już w trzeciej tercji swojego gola dołożył środkowy pierwszego ataku Patrice Bergeron, a w 51. minucie wynik na 5:0 dla Bruins ustalił lewoskrzydłowy drugiej formacji Jake DeBrusk, który dostał okazję "sam na sam" z Lehnerem zaraz po wyjściu z ławki kar. Tym sposobem bramki zdobywali gracze wszystkich czterech ataków gości. A gospodarzom przyjezdni pozwolili oddać zaledwie 13 celnych strzałów. Stojący w bramce "Niedźwiedzi" Tuukka Raska zaliczył 45. i z pewnością jeden z najłatwiejszych meczów z "czystym kontem" w NHL.


Wczorajszy występ Bruins przypominał ten z końca lutego, gdy przed własną publicznością całkowicie zneutralizowali ofensywne atuty najlepszej drużyny ligi Tampa Bay Lightning i wygrali 4:1. Goście oddali 3 razy więcej celnych strzałów na bramkę niż gospodarze (39-13). Często po takich spotkaniach zawodnicy i trenerzy przekonują, że wcale nie były one tak łatwe, jak się wydaje kibicom czy dziennikarzom. Wczoraj jednak prowadzący ekipę z Bostonu Bruce Cassidy przyznał, że nie było to spotkanie, w trakcie którego szczególnie musiał się martwić o wynik.


- Myślę, że pod względem posiadania krążka, kontroli nad grą i mojego martwienia się o końcowy wynik to prawdopodobnie była największa dominacja drużyny w trakcie mojej pracy w Bostonie - skomentował. - Zwykle zanim coś złego się stanie, to już widać w grze tego zapowiedź, ale w tym spotkaniu ani na chwilę nie odeszliśmy od kontrolowania go. Zawsze w takiej sytuacji człowiek się zastanawia na ile wynika to z tego, że to nie był dobry występ przeciwnika, a na ile z naszej wielkiej determinacji i świetnego podejmowania decyzji. Prawdopodobnie z wszystkiego po trochu, ale ja mogę oceniać tylko nas i bardzo mi się podobało to, jak zagraliśmy.


Drużyna z Bostonu ma 97 punktów i jest ciągle druga w dywizji metropolitalnej. Coraz bardziej realna staje się dla niej przewaga własnej tafli w pierwszej rundzie play-offów, w której prawdopodobnie zmierzy się z Toronto Maple Leafs. Na 9 meczów przed końcem sezonu zasadniczego wyprzedza "Klonowe Liście" o 6 punktów.


Tymczasem Islanders, z dorobkiem 91 punktów, spadli z pierwszego miejsca w dywizji metropolitalnej. A do tego stracili dwóch graczy, bo w pierwszej tercji z kontuzją ręki do szatni udał się Valtteri Filppula, a w drugiej urazu doznał Cal Clutterbuck. Nie wiadomo, jak poważne są problemy zdrowotne obu. Wiadomo za to, że "Wyspiarze" mają u siebie bardzo poważne problemy z Bruins, bo przegrali z nimi już ósmy kolejny mecz we własnej hali. Po raz ostatni pokonali ten zespół przed własną publicznością w listopadzie 2013 roku.


Wczoraj zaliczyli aż 22 straty. A problem ze strzelaniem nie polegał wcale na tym, że Bruins szczególnie dużo strzałów zablokowali, bo takich uderzeń było tylko 9. Gospodarze wyprowadzili zaledwie 31 strzałów licząc łącznie celne, niecelne i zablokowane. W światło bramki trafiło zaledwie 7 zawodników Islanders. 13 celnych strzałów to najmniej oddanych przez ten zespół od października 2000 roku, gdy pokonali właśnie Bruins 4:2. Wtedy 1 z tamtych 13 strzałów oddał występujący w ekipie z Nowego Jorku Mariusz Czerkawski.


Wczoraj kapitan gospodarzy Anders Lee dość gorzko po meczu mówił o swoim zespole. - To nie jest dobra informacja, że w tak ważnym momencie sezonu możemy rozegrać tak bezbarwny mecz. Często w tej lidze człowiek dostaje lekcję pokory, ktoś pokazuje mu miejsce w szeregu. Tego wieczoru oni pokazali je nam - skomentował.


New York Islanders - Boston Bruins 0:5 (0:1, 0:2, 0:2)
0:1 Kuraly - McAvoy 01:12
0:2 Acciari 22:52
0:3 Kuraly - Heinen 36:17
0:4 Bergeron - Nordström - Moore 46:32

0:5 DeBrusk50:20

Strzały: 13-39.
Minuty kar: 7-9.
Widzów: 13 917.






Trwa kryzys New York Rangers. Drużyna z Nowego Jorku przegrała piąty mecz z rzędu i 11. z ostatnich 12. Tym razem uległa 2:3 Detroit Red Wings, którzy zostali już wcześniej wyeliminowani z walki o awans do play-offów. Henrik Lundqvist jako 11. bramkarz w historii NHL przekroczył granicę 50 000 minut spędzonych w bramce w tej lidze, a Kevin Shattenkirk asystował przy golu Ryana Strome'a w swoim 600. spotkaniu w NHL. Zespół Rangers jeszcze oficjalnie nie stracił szansy na awans do play-offów, ale zapewne stanie się tak w najbliższych dniach. 69 punktów daje mu przedostatnie miejsce w dywizji metropolitalnej i siódme w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.


Z marzeniami o play-offach powoli żegna się już także drużyna Philadelphia Flyers. "Lotnicy" wczoraj przed własną publicznością przegrali bardzo ważny mecz z bezpośrednim rywalem do "dzikiej karty" na Wschodzie Montréal Canadiens 1:3. Max Domi strzelił dla gości gola i zaliczył asystę, Shea Weber trafił na wagę zwycięstwa, a strzelanie rozpoczął pod koniec pierwszej tercji Brendan Gallagher, który wyrównał swój rekord kariery, zdobywając 31. gola w sezonie. 32 strzały rywali obronił zaś bramkarz Canadiens Carey Price. Weber strzelił 201. gola w NHL. Jest najlepszym snajperem ligi wśród obecnie występujących w niej obrońców. Jego drużyna po wczorajszym zwycięstwie ma na koncie 83 punkty i zajmuje trzecie miejsce w wyścigu po dwie "dzikie karty" w konferencji wschodniej, tracąc jedno "oczko" do pozycji premiowanej awansem do play-offów. Flyers są w tym rankingu na czwartej pozycji ze stratą 6 punktów do miejsca "biorącego".


Najbliżej "dzikiej karty" na Wschodzie są dziś Carolina Hurricanes, którzy wczoraj po rzutach karnych pokonali 3:2 Pittsburgh Penguins. Dougie Hamilton wykonywał rzut karny jako pierwszy i po serii zwodów trafił jako jedyny. Wcześniej asystował przy golu, którym Justin Williams doprowadził do dogrywki w 59. minucie. Gola dla "Huraganów" zdobył również Brock McGinn, ale pierwszą gwiazdą meczu wybrano bramkarza drużyny z Raleigh Petra Mrázka, który najpierw obronił 36 strzałów z gry, a później jeszcze wszystkie 3 rzuty karne. Na jego bramkę strzelali wczoraj wszyscy gracze Penguins z pola poza jednym. Hamilton wykorzystał w tym sezonie oba rzuty karne, które wykonywał. Wcześniej przez 6 lat gry w NHL strzelał tylko raz i nie zdobył bramki. Z kolei Mrázek wygrał 14 z 20 serii i broni karne w NHL ze skutecznością 75,3 %. Ich zespół prowadzi w klasyfikacji "dzikiej karty" z 87 punktami, ale jest także czwarty w dywizji metropolitalnej ze stratą dwóch "oczek" do trzeciego miejsca, które pozwala nie martwić się o "dzikie karty", obecnie zajmowanego przez Penguins. "Pingwiny" przegrały trzy mecze z rzędu.


Zwycięski rzut karny Dougie'ego Hamiltona po serii zwodów



Korzystając z porażki Islanders na pierwsze miejsce w dywizji metropolitalnej wrócili Washington Capitals. "Stołeczni" na wyjeździe pokonali 4:1 New Jersey Devils. Decydująca była druga tercja, wygrana 3:0. Brett Connolly strzelił zwycięskiego gola i zaliczył asystę, a trafiali także: André Burakovsky, Jewgienij Kuzniecow i Tom Wilson. W meczu, w którym obie drużyny nie strzelały na potęgę, zastępujący między słupkami odpoczywającego Bradena Holtby'ego Pheonix Copley obronił 20 z 21 uderzeń "Diabłów". Capitals oddali 22 strzały. Po raz pierwszy od lutego ubiegłego roku ani jednego nie zaliczył Aleksandr Owieczkin. Rosjanin nie tylko nie strzelał w światło bramki, ale nie miał żadnej próby strzału, również zablokowanej lub niecelnej. Skończył za to mecz z asystą przy golu Wilsona. Jego zespół ma 93 punkty. Dziś w meczu liderów dywizji konferencji wschodniej zmierzy się z pewnymi już triumfu w sezonie zasadniczym Tampa Bay Lightning. Devils już wcześniej stracili szanse na awans do play-offów.


Jaden Schwartz poprowadził St. Louis Blues do rozbicia Edmonton Oilers. 26-letni napastnik popisał się czwartym w NHL hat trickiem i zaliczył asystę, pomagając swojej drużynie wygrać 7:2. Na zdobycie poprzednich 3 goli Schwartz potrzebował 16 meczów. Zdobył 4 punkty w jednym spotkaniu po raz pierwszy od 21 listopada 2017 roku, gdy zaliczył bramkę i 3 asysty także w meczu z Oilers. Wczoraj dwa gole i asystę dla zwycięzców zaliczył David Perron, który występował w drużynie z Edmonton w latach 2013-15, raz trafił i jedną asystę zaliczył Alex Pietrangelo, a listę strzelców uzupełnił inny były gracz Oilers, Patrick Maroon. Ten ostatni w drugiej tercji stoczył z byłym kolegą klubowym Zackiem Kassianem jedną z najlepszych bójek tego sezonu w NHL. Z bramki "Nafciarzy" Mikko Koskinen zjechał po wpuszczeniu 3 z 20 strzałów. Zastępujący go Anthony Stolarz nie spisał się jednak lepiej i wpuścił 4 z 24 uderzeń. Blues mają 84 punkty i zajmują dające awans do play-offów trzecie miejsce w dywizji centralnej. Oilers z dorobkiem 71 "oczek" są na szóstej pozycji w dywizji Pacyfiku i siódmej w walce o dwie "dzikie karty" w konferencji zachodniej. Ich szanse na awans do play-offów przy stracie 7 punktów do premiowanej pozycji są raczej iluzoryczne.


Bójka byłych kolegów klubowych - Patrick Maroon kontra Zack Kassian



O pierwsze miejsce w dywizji centralnej przed play-offami ciągle walczy zespół Nashville Predators, który pokonał przed własną publicznością Toronto Maple Leafs 3:0. To trzecie z rzędu zwycięstwo "Drapieżników", którzy mają teraz 89 punktów i zajmują w dywizji drugą pozycję ze stratą jednego "oczka" do prowadzących Winnipeg Jets. Ci ostatni mają jednak do rozegrania o dwa mecze więcej. Pierwszego gola dla Predators w 9. występie po lutowym transferze z Philadelphia Flyers strzelił Wayne Simmonds, zwycięską bramkę zdobył inny pozyskany w ubiegłym miesiącu (z New Jersey Devils) gracz - Brian Boyle, a w końcówce strzałem do pustej bramki wynik ustalił Filip Forsberg. Pekka Rinne musiał obronić tylko 22 strzały, by zaliczyć 55. mecz z "czystym kontem" w NHL. Maple Leafs nie strzelili drużynie z Nashville gola także w poprzednim meczu 7 stycznia. Wtedy oddali najmniej w całym sezonie, zaledwie 18 strzałów. "Klonowe Liście" mają 91 punktów i są trzecie w dywizji atlantyckiej.


Ważny mecz dwóch rywali walczących o "dziką kartę" w konferencji zachodniej wygrali Colorado Avalanche. Na wyjeździe pokonali Minnesota Wild 3:1. Najpierw gole strzelali dla zwycięzców dwaj Tysonowie - Barrie i Jost, a wynik ustalił na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania strzałem do pustej bramki Ian Cole. To jego pierwszy gol od 48 meczów. Najlepszym zawodnikiem na lodzie wybrano jednak bramkarza gości Philippa Grubauera, który obronił 36 z 37 strzałów. Jost w trzecim spotkaniu w tym sezonie dał zwycięstwo Avalanche. Wcześniej miał na koncie tylko jeden taki mecz. W drugiej tercji wydawało się, że gola strzelił dla "Lawiny" także Colin Wilson, ale trener "Dzikich" Bruce Boudreau zgłosił "challenge" i bramka została anulowana ze względu na przeszkadzanie bramkarzowi. Wild mogli wczoraj awansować na pozycję dającą drugą "dziką kartę" do play-offów w konferencji zachodniej, ale przegrali 5 z ostatnich 6 meczów i z 77 punktami zajmują w tej klasyfikacji ciągle trzecie miejsce. Avalanche są w niej na czwartej pozycji i mają o jedno "oczko" mniej. Wczorajsza porażka Wild zapewniła awans do play-offów pauzującym tego wieczoru San Jos Sharks.


Za plecy w wyścigu po "dziką kartę" na Zachodzie nie zamierzają się oglądać Dallas Stars. "Gwiazdy" przed własną publicznością pokonały Florida Panthers 4:2 i umocniły się na czele tej rywalizacji, powiększając przewagę nad trzecimi Wild już do 5 punktów. Obecnie mają na koncie 82. Kluczowa była trzecia tercja, bo po dwóch był remis 2:2. Ostatnie 20 minut jednak zespół z Teksasu wygrał 2:0 po dwóch golach Aleksandra Radułowa. Tego drugiego przyznano mu, mimo że nie trafił do siatki. Gdy w końcówce jechał na pustą już bramkę rywali Mike Hoffman rzucił w jego kierunku kijem, co spowodowało automatyczne zaliczenie gola. Rosjanin po raz szósty w tym sezonie dał zwycięstwo Stars. To tyle zwycięskich trafień, ile miał w dwóch poprzednich sezonach razem wziętych. A do tego zaliczył asystę. Gola i dwie asysty uzyskał Jamie Benn, a do siatki trafił także John Klingberg. Do bramki "Gwiazd" po dwóch meczach przerwy spowodowanej kontuzją wrócił Ben Bishop, który w poprzednich czterech występach nie dał się pokonać. Wczoraj obronił 20 strzałów. Jego passa bez wpuszczenia gola zakończyła się na 233 minutach i 3 sekundach i jest najdłuższą w historii klubu. Panthers mają 76 punktów. Zajmują piąte miejsce zarówno w dywizji atlantyckiej, jak i klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Ich szanse na play-offy są jednak bardzo małe, bo do pozycji dającej awans tracą 8 punktów.


Gol zaliczony Aleksandrowi Radułowowi po rzuceniu kijem przez Mike'a Hoffmana




W ostatnim wczorajszym meczu Calgary Flames umocnili się na prowadzeniu w dywizji Pacyfiku oraz całej konferencji zachodniej dzięki zwycięstwu 4:2 nad Columbus Blue Jackets. Michael Frolík strzelił zwycięskiego gola po indywidualnej akcji w tercji ataku, a także zaliczył asystę. Pozostałe bramki zdobywali dla zwycięzców: Johnny Gaudreau, Andrew Mangiapane i Matthew Tkachuk, a bramkarz David Rittich obronił 31 strzałów. Drużynie z Calgary wciąż w odnoszeniu zwycięstw nie przeszkadza fakt, że traci mnóstwo krążków. Wczoraj zaliczyła aż 28 strat, a w całej lidze więcej mają w tym sezonie tylko Florida Panthers. "Płomienie" zaliczyły jednak również 20 odbiorów, a w tym elemencie są na trzecim miejscu w NHL. W drugiej tercji obrońca Flames Noah Hanifin ofiarnie rzucił się pod strzał i zablokował krążek głową. Nie zagrał już do końca tej części meczu, ale wrócił na trzecią. Zespół z Calgary ma 97 punktów. Blue Jackets, mimo porażki, pozostali na dającym awans do play-offów drugim miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Zdobyli dotąd 84 "oczka".


Noah Hanifin blokuje strzał głową



WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Deniskin to chyba przemyślał sprawę ,gdzie się będzie ruszał ...... Jak może być różnie.....
  • Paskal79: Ciekawe kto następny podpiszę.....
  • narut: szmaciany75@tlen.pl i Andrzejek111 - obawiam się, że retransmisja nas czeka.. wszak finał żeńskiej krajowej ręcznej to jest na prawdę wielkie sportowe wydarzenie..nie można tego nie pokazać.. a na poważniej cofamy się do stanu sprzed 30 lat gdzie pamiętam mecz ze Słowacją z mś. w Bratislavie, przegrany 0-10 oglądałem z powtórzenia, po północy chyba nawet.. to lepsze, że pora teraz przystępniejsza..
  • Jamer: Wygląda na to ze Zupa... ale czy dzisiaj to zobaczymy... Będzie ciekawie
  • Jamer: Budżet bedzie większy niż w poprzednim sezonie...
  • Simonn23: No musi być, podróż do Lahti czy Zurychu wyjdzie drożej niż do Tychów xd
  • KubaKSU: A ja czekam też na jakąś nową twarz w zespole.
  • Simonn23: A to na pewno
  • uniaosw: A juz witał się z gąską a tu nagły zwrot akcji, w kuluarach aż huczy, poczekajmy na oficjalne info...
  • Simonn23: Biedny coś dzisiejszy dzień, zero informacji!
  • KubaKSU: Eh :/
  • Simonn23: Ogólnie w całej lidze, a w sumie w poniedziałek zawsze newsy leciały
  • uniaosw: W maju jak ruszy to nie na dążymy czytać. Cierpliwości
  • Paskal79: Uniaosw co masz na myśli , że witał się z gąska.....
  • Paskal79: Z dobrych wiadomości, zwiększa się szansa że LM będzie w Oświęcimiu.....:-)
  • Jamer: Paskal79: Byłoby super! Frekwencja myśle żeby dopisała… :)
  • Paskal79: I co z tym Nickiem, będzie trenował czy nie..... No widzę różne interpretacje....:-)
  • Jamer: Pascal79: Jeżeli zaakceptował Zarząd jego warunki to będzie :) Wbrew pozorom współpraca z Naszym Zarządem nie należy do łatwych więc zobaczymy :)
  • Jamer: Paskal79: z wpisu uniaosw wnioskować można że Denyskin także zostanie… Ciekawe… Cierpliwie czekamy :)
  • Arma: A Denyskin się broni swoją grą ? Tak z ciekawości pytam
  • uniaosw: Ja nigdzie nie pisałem kto odchodzi a kto zostaje ;)
  • uniaosw: Jak to mówią wiem ale nie powiem, Dobranoc
  • uniaosw: Ps jutro zupa szczawiowa
  • rawa: Dobry mecz w Sunrise. Dawać Kocury!
  • hokej_fan: Denyskin- dziękujemy za grę w Unii, życzymy powodzenia w dalszej karierze. Może zostanie w naszej lidze ale w innym klubie.
  • rawa: Ale start drugiej tercji przez Pantery.
    Carter Verhaeghe 1:0
  • rawa: Bobo dzisiaj daje radę.
  • rawa: Lundell durna kara
  • rawa: Sasza brama w osłabieniu 2:0
  • rawa: Tampa szybka odpowiedz. 2:1
  • rawa: Vasilevski zajeboscie broni.
  • rawa: Tampa dwie bramki nieuznane za przeszkadzanie bramkarzowi. Druga nieuznana tak na 50/50
  • rawa: Bedzie sie dzialo w trzeciej
  • rawa: Sasza 3:1
  • rawa: Mecz jest wyrównany. Bardzo szybkie tempo.
  • rawa: Bramkarze jak zwykle robią robotę
  • rawa: Warguez strzelił. 4:1
  • rawa: Carter 5:1 do pustaka
  • rawa: Mikkola kolejny gol do pustej 6:1
  • rawa: Brawo Pantery 🐀
    Pomimo 4:1 w serii to byla wyrównana walka.
  • rawa: Oby Dallas wygrało dzisiaj z Vegas
  • narut: i wygrało...
  • Oświęcimianin_23: Czy dzisiaj będzie już kolejne info? Ileż można czekać!
  • Prawdziwy Kibic Unii: Nasz Klub oglasza fakty czytaj kontrakty podpisane a nie plotki jak krol PRu ktory niedawno pojawil sie w THL …takze spokoj grabarza cytuajc klasyka wszystko bedzie dobrze 🤝
  • Oświęcimianin_23: Niestety cierpliwość nie jest moją mocną stroną:)
  • szmaciany75@tlen.pl: https://sport.tvp.pl/program-tv/hokej-na-lodzie-mecz-towarzyski-zylina-slowacja-polska/6621bf1fd034104f710de26c?o=6621bf26d034104f710de27f
  • szmaciany75@tlen.pl: tak jak ktos napisal powrot do lat 80-tych 3 teracja na zywo
  • KubaKSU: Dziś coś już musi wlecieć :D
  • PanFan1: Właśnie skończyłem oglądać Kocury
  • narut: brak informacji też stanowi informację...
  • PanFan1: ... mecz genialny dla Boba i Sashy
  • PanFan1: Cała drużyna zagrała świetnie
  • PanFan1: Tampa od zawsze była kocim koszmarem, już przestała, jeżeli Panthers potrafili wygrać tę serię w takim stylu, to znaczy że w tym roku mogą ograć wszystkich
  • PanFan1: Lightning żegnają wielkiego zawodnika - Stamer odchodzi
  • PanFan1: Myślę że Tampa podziękuję za współpracę Kucherovowi
  • narut: też tak Fanie mi się to kalkuluje ale już zamilknę bo moje hokejowe prognostyki i przeczucia niemal zawsze się idealnie nie sprawdzają, tj. jest dokładnie odwrotnie...ostatnio z Trzyńcem przewidywałem jego odpadniecie szybkie, już ze Spartą.. a jak się to zakończyło..
  • narut: miałem zresztą takiego znajomego, dalej go mam, w przypadku którego zawsze można było obstawiać polityczna wygrana, tj. on zawsze stawiał idealnie na przegranych... :).. takie życie, niektórzy tak już mają..
  • uniaosw: Transfery lubią ciszę, będzie dobrze
  • PanFan1: Tym razem narut można jednak dość śmiało przypuszczać że kilka głośnych nazwisk z Tampą się pożegna, wątpię żeby Lightning chcieli powielać błędy choćby takich Penguis, a pożegnanie Stevena Stamkosa może temu dowodzić.
  • PanFan1: ... a swoją drogą, ciekawe gdzie wyląduje Stamer, w Ducks jak Killorn ??
  • PanFan1: Koreańczyki jadą do "elyty" ? Toć tam miała być rozgrywka pomiędzy Madziarami, Makaroństwem i Slowenami !
  • narut: Fanie - bardziej mi chodziło o predykcje dotyczące Panter ... mniej się odnosiłem do personaliatu Tampy , choć los Kuczerowa też mi się zdaje być przesądzony...
  • narut: Póty co Madziarstan prowadzi ale Koreańczyki grają do końca, szykują się niezłe emocje, jak i wieczorem.. Italia będzie toczyć ciężkie boje z nieustępliwą Japonią...
  • szop: po emocjach
  • PanFan1: Nie żebym jakoś wybitnie Nikitę żałował bo kibicuję Panterom, ale strasznie marnie chłop grał w PO.
  • PanFan1: Czyżby Korea wyświadczyła ino przysługę Włochom i Madziarom ?
  • szarotekNT: Dzieje sie w NT ...bedzie ciekawie
  • szop: a daj Boże :D
  • szarotekNT: Szopie..oby to byla prawda
  • KubaKSU: Co tam u was ciekawego ?
  • Prawdziwy Kibic Unii: Kuba kupuja na potege teraz slynna dwojka z Japonii
  • Prawdziwy Kibic Unii: Tzn podpisuja kontrakty migdzie tyle nie dostaniesz ile prezes obieca i niech nawet nie startuje do licytacji nie ma sensu zero szans w Polsce
  • szop: Szarotek milej majowki :)
  • emeryt: Prawdziwy ,zaraz ktoś napisze-chyba słusznie- o bólu poopy...
  • Prawdziwy Kibic Unii: Pewnie tak ale to fakt wiec boli ale nie poopa a prawda poki co, z tym ze zycze Podhalu pelnego pokrycia na kontrakty i mega mocnej druzyny serio
  • szop: ze tak sie wtrace prawda o czym i kogo ma bolec bo nie czaje
  • KubaKSU: Szaleją, a w połowie sezony może braknąć dutków :D
  • KubaKSU: Sezonu*
  • KubaKSU: Niech się wzmacniają, mocna liga ,fajna liga :)
  • Prawdziwy Kibic Unii: Szopie nic zyczymy Wam Wielkiego Podhala zupelnie szczerze tylko prezes moglby najpierw Wam glownie oznajmic ze ma Sponsora ale nie w planach …
  • szop: nie ma nic bardziej chwiejnego jak twoje zyczenia dla Podhala z jednej strony sie z Nas smiejesz a z drugiej utwierdzasz jak to dobrze Nam zyczysz jesli jestes takim samym chwiejnym kibicem to wspolczuje Unii takiego kibica jak Ty
  • szarotekNT: Dokładnie szopie...ja tez czasem odbieram to tak ze wszyscy nám dobrze życzą..ale oby to Podhale bylo sobie takie srednie oby tylko niezamocne...mája pokrycie czy nie to nic nam do tego ..bawia sie za swoje wiec im wolno
  • Arma: Syndrom oblężonej twierdzy na pełnej
  • szop: szarotek im wiecej ktos Cie w czyms utwierdza tym bardziej znaczy ze jest zupelnie na odwrot mnie to smieszy ta ich troska :)lecz jakie to polskie "skad on wzial na to czy na tamto" :D
  • szop: nie ma to jak bardziej martwic sie o cudze dutki niz o swoje :)
  • szop: ale to zapewne z troski :)
  • omgKsu: A ja osobiscie chciałbym żeby tzw "klasyki" toczyły sie w półfinale/finale ligi miedzy Unią a Podhalem.
    Można było usłyszec miłe słowo w finałach tego sezonu od kibiców z NT także jestem wdzieczny i licze że Szarotki znów bedą w TOPie ;)
  • KubaKSU: My się o dutki martwić nie musimy ,przynajmniej u nas co roku w połowie sezonu nie ma protestów zawodników o brak hajsu :) Unia jest stabilna finansowo od kilku lat :)
  • szarotekNT: Szopie jak wszędzie sa dobrze zyczacy ale i troskliwi
    ....dla nas lixzy sie tylko Podhale
  • szop: i o to w tym chodzi zeby kazdemu sie wiodlo a nie smiac sie ze cos komus nie wyjdzie sadze ze takie zagrywki nie cementuja Naszego srodowiska My z Tychami udowodnilismy ze mozna a kibic ktory mianuje sie mianem prawdziwego no coz chyba nie lapie o co w tym wszystkim chodzi
  • KubaKSU: Tymczasem...19,:46 zbliża się:)
  • Prawdziwy Kibic Unii: Szop nie smieje sie tylko uczulam na dzialania prezesa zapowiadal audyt i informacje dla Was co w klubie informuje Was o kontraktach i planach ale przyznaje ze z PZU rozmowy trwaja czyli nic na pewno wiec nie mysle ze moge tak napisac My Kibice Unii trzymamy za Was kciuki ale Wy potraficie dociekac prawdy wiec zapytajcie o to co bylo oglaszane na konferencjach i o sponosorow pokazcie ze sam PR jest genialny ale musi byc podparty realna kasa chopy
  • szop: i to jest wazne Szarotku nie ma co patrzec i zle zyczyc innym :)
  • S'75: Mark Kaleinikovas znów punktuje😁
    Litwa - Holandia na razie 3:1
  • Sammael78: Bardzo fajny wywiad Pana Dziubińskiego Krystiana
  • Luque: Japońce całkiem sobie radzą z tymi Makaroniarzami
  • PanFan1: Prawdziwy a słyszałeś takie powiedzenie: "pieniądz lubi ciszę" ?
  • PanFan1: ... a jak tam u was ? jest ta "Zupa" w waszym kociołku ? czy wam wyparowała ? z troski o wasz udział w LM pytam
  • PanFan1: Winning Jets spory zawód
  • szmaciany75@tlen.pl: dla tych co nie maja kanałow polsatu to mistrzostwa na CT SPORT i niemieckim PRO7 iPRO7MAX z satelity Astra...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe