Tyskie mistrzostwa zakończył emocjonujący mecz Włochów z Japończykami, wygrany przez Italię po dogrywce. Po spotkaniu odbyło się oficjalne zakończenie, na którym oprócz medali przyznano również nagrody indywidualne. Olaf Bizacki został uznany najlepszym defensorem turnieju.
Dziś wieczorem Węgry doznały pierwszej porażki w tyskim turnieju. Ich pogromcami okazali się Słoweńcy, którzy triumfowali po rzutach karnych. Teraz obie reprezentacje mają po 10 punktów. Za nimi jest Polska z 7 „oczkami”. Wszystko rozstrzygać się będzie w arcyciekawie zapowiadających się meczach piątkowych.
Węgrzy dzięki trzeciemu zwycięstwu z rzędu staną w środę przed szansą wywalczenia awansu do dywizji IA na jedną kolejkę przed końcem mistrzostw. Również w czwartej rundzie gier mogą rozstrzygnąć się losy Japonii, która cały czas pozostaje bez żadnej zdobyczy punktowej i jest bardzo bliska spadku.
Włosi po wczorajszym 0:3 ze Słowenią dobrze odrobili lekcję płynącą z porażki i w swoim drugim spotkaniu zatrzymali reprezentację Piotra Sarnika, pozwalając Polakom na zdobycie tylko jednego gola. Biało-czerwoni nie potrafili znaleźć rozwiązania na grę podopiecznych Giorgio De Bettina, co skończyło się porażką 1:3.
Zarówno Węgrzy, jak i Słoweńcy w swoich pierwszych meczach w MŚ U20 Dywizji I Grupy B, strzelili po trzy bramki, co zapewniło im zwycięstwa. Te reprezentacje wraz z Polską prowadzą po pierwszym dniu czempionatu.
Od jutra na Stadionie Zimowym w Tychach odbywać się będą MŚ Juniorów Dywizji I Grupy B z udziałem reprezentacji Polski. Jej drugim rywalem będzie kadra narodowa Włoch. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16:30. Póki co, Italia w drodze do Tychów została pokonana przez rówieśników z Austrii aż 1:9.
Zespoły uczestniczące w MŚ dywizji 1B, które rozpoczną się 8 grudnia w Tychach szlifowały swoją formę na turnieju w Budapeszcie oraz Białej Cerkwi. Imprezy zakończyły się triumfami Polaków i Włochów. Swoje zwycięstwa zaliczyły też reprezentacje Łotwy, Niemiec, a także Finlandii.
Węgrzy, Włosi i Słoweńcy już niedługo zawitają do Tychów, aby walczyć z Polakami o awans na bezpośrednie zaplecze elity. Teraz te 3 drużyny występują w Budapeszcie w Turnieju 4 Narodów. Węgrzy ograli Włochów 6:2, a dwie bramki zdobył Marcell Révész, którego na co dzień szkoli Henryk Gruth.