Zarówno Węgrzy, jak i Słoweńcy w swoich pierwszych meczach w MŚ U20 Dywizji I Grupy B, strzelili po trzy bramki, co zapewniło im zwycięstwa. Te reprezentacje wraz z Polską prowadzą po pierwszym dniu czempionatu.
Mecz otwarcia tyskich mistrzostw był widowiskiem dosyć jednostronnym. Węgrzy szybko objęli prowadzenie po strzale Ákosa Mihály’ego, a niedługo później było już 2:0 dzięki trafieniu Máté Seregély’ego. „Madziarzy” przeważali warunkami fizycznymi i prezentowali bardziej dojrzały styl gry, na który Azjaci nie potrafili znaleźć recepty. W drugiej tercji trzeciego gola dla podopiecznych Mártona Vasa zdobył Marcell Révész. Jedynym jasnym punktem japońskiej kadry był Chikara Hanzawa, który kilkukrotnie próbował zaskoczyć Dávida Kovácsa. 17-letni Azjata jest ligowym rywalem Pawła Obłońskiego w grupie zachodniej szwedzkiej J20 Elit. Hanzawa gola nie zdobył, ale popisał się asystą przy honorowym trafieniu Teruto Nakajimy.
Fot. jegkorongszovetseg.hu
Japonia – Węgry 1:3 (0:2, 0:1, 1:0)
0:1 – Ákos Mihály – Hunor Császár, Andor Péter (1:44)
0:2 – Máté Seregély – Alex Kovács, Gábor Bugár (6:58)
0:3 – Marcell Révész – Márk Vas (27:56)
1:3 – Teruto Nakajima – Chikara Hanzawa, Daiki Aoyama (59:07)
Strzały: 20 - 31
Kary: 28 - 19
Widzowie: 152
Sędziowie: Maksim Toode (Estonia) – główny, Andriej Korowkin (Kazachstan), Paweł Kosidło (Polska) - liniowi
Składy drużyn:
Japonia: Sato (Nakamura) – Yoneyama, D. Aoyama (kapitan), Abe, Takai, Nakajima – Hirota, Ishida, Hanzawa, Gondaira, Yasuda – Kimura, Miura, Sugimoto, Sakuma, Miyata – Takebe, Kon, K. Aoyama, Shimanuki.
Trener: Teruhiko Okita
Węgry: D. Kovács (Szeles) – Kiss (kapitan), Fejes, Szalma, Horváth, Mihály – Sándor, Vas, Révész, Vértes, Papp – Bugár, Seregély, Madácsi, Császár, A. Péter – Dézsi, A. Kovács, D. Péter, Kreisz.
Trener: Márton Vas
Od falstartu rozpoczęli mistrzostwa świata reprezentanci Włoch. Miesiąc temu w turnieju towarzyskim w Budapeszcie Italia pokonała gładko Słoweńców 4:0. Kiedy przyszła walka o punkty role się odwróciły i to popularne „Rysie” wygrały do zera ze swoimi rywalami. Po stronie zysków Słoweńców pojawiły się trzy trafienia. Kluczem do wygranej okazały skutecznie rozgrywane przewagi. W ten sposób padły dwie pierwsze bramki. Ich autorami byli: Nejc Stolan oraz Žiga Urukalo. Przy trafieniu na 2:0 asystę zaliczył Jan Drozg, będący w systemie szkolenia Pittsburgh Penguins, którzy wybrali go w ubiegłorocznym drafcie. Niecałe dwie i pół minuty po bramce Urukalo, na 3:0 podwyższył Mark Stražišar. „Czyste konto” zachował Žiga Kogovšek, który w kilku sytuacjach wykazał się dużym szczęściem.
Włochy – Słowenia 0:3 (0:1, 0:0, 0:2)
0:1 – Nejc Stojan – Erik Svetina, Nejc Brus (16:53, 5/4)
0:2 – Žiga Urukalo – Jan Drozg, Aljaž Predan (41:09, 5/4)
0:3 – Mark Stražišar – Nik Brglez (43:29)
Strzały: 22 - 42
Kary: 18 - 22
Widzowie: 115
Sędziowie: Pierre Dehaen (Francja) – główny, Aleh Klaszczenikau (Białoruś), Rafał Noworyta (Polska) - liniowi
Składy drużyn:
Włochy: Fadani (Stoll) – Spornberger, Grossrubatscher, Spinell, Berger, Pechlaner – Gios, Leitner, Alvera, Deluca, Kasslatter – Forte, Soracreppa, Demetz, Tomasini, Galassiti – Taufer, Toffoli, Schiavone, Luisetti.
Trener: Giorgio De Bettin
Słowenia: Kogovšek (Usnik) – Stojan, Brus, Svetina, Sodja, Kapel – Urukalo, Klofutar, Kujavec, Predan, Drozg – Pavc, Brun Rauh, Brglez, Seršen, Stražišar – Crnovič, Šturm, Bohinc, Tavčar, Tišlar.
Trener: Aleš Burnik
Czytaj także: