NHL: Liderzy tabeli przegrali w Winnipeg w meczu, który dał gospodarzom prowadzenie na zachodzie (WIDEO)

Tampa Bay Lightning zakończyła w Winnipeg ośmiomeczową serię zwycięstw. „Odrzutowce” wygrywając po dogrywce 5:4 objęły prowadzenie w Konferencji Zachodniej.

Mark Scheifele był w doskonałym humorze po tym jak popisał się kluczowym podaniem przy bramce ratującej Winnipeg Jets przed porażką, a następnie kiedy sam rozstrzygnął losy spotkania golem w dogrywce.

Scheifele od pięciu meczów nieprzerwanie zdobywa punkty. W swoim dorobku w tym czasie zgromadził 5 goli i 9 asyst. Dziś w nocy zdobył swoją trzecią bramkę w dogrywce w tym sezonie, w tym drugą w ostatnich trzech grach. W bieżącej kampanii w 33 spotkaniach trafił już 21 razy, zaliczając razem 46 „oczek”. Zapytany po meczu o to jak się czuje, był w doskonałym humorze i nie stronił od żartów.

–Wybrana przeze mnie drużyna futbolowa właśnie przegrywa, więc trochę człowieka ściska – powiedział z uśmiechem na twarzy, po czym kontynuował – Jeżeli chodzi o hokeja, to wszystko idzie dobrze. Gram z naprawdę świetnymi zawodnikami w wyśmienitym zespole, także trudno się dziwić, że tak jest.

„Odrzutowce” wygrały trzeci mecz z rzędu po dogrywce, przedłużając swoją zwycięską serię do pięciu spotkań. To ich najdłuższy tego typu serial w tym sezonie, w którym zaliczyli już 22 wygrane w 33 meczach. Prowadzą w Konferencji Zachodniej mając na koncie tyle samo punktów, co Calgary Flames.

Scheifele oprócz gola wygrywającego popisał się również dwiema asystami, co dało mu odwrotne proporcje niż w przypadku Nikolaja Ehlersa, który dwa razy pokonał golkipera z Florydy. Do siatki „Błyskawicy” trafili także Mathieu Perreault oraz Brandon Tanev.

Czterdzieści trzy obrony zaliczył Connor Hellebuyck, który pomimo czterech wpuszczonych bramek może zaliczyć to spotkanie do udanych. W końcu jego zespół wygrał po raz dziewiąty w ostatnich dziesięciu pojedynkach.

Amerykańskiego golkipera pokonał Nikita Kuczerow, Alex Killorn, Tyler Johnson oraz Steven Stamkos, który zapisał na swoim koncie również asystę. W tym elemencie najlepsi byli Brayden Point i Ondřej Palát. Każdy z nich zanotował po dwa kluczowe podania.

W protokole meczowym punkt zapisany został również Andriejowi Wasilewskiemu. Rosyjski bramkarz zaliczył asystę przy golu Killorna, a w swoim drugim występie po powrocie zaliczył 37 interwencji. Wychowanek Saławatu Jułajew Ufa wyłączony był z gry przez złamanie jednej z kości stopy.

Fot. nhl.com

Swój udział w akcji zamykającej mecz miał Patrik Laine, który zdecydował się zaatakować bramkę rywali, ale jego ofensywa zakończyła się udaną interwencją Wasilewskiego. Rosjanin zdołał wybić mu krążek. Nie mógł natomiast już nic poradzić na strzał oddany przez Scheifelego, jadącego za Finem.

–Świetna robota ze strony Patty’ego, to dzięki niemu udało się tak zakończyć tę akcję – pochwalił Lainego kapitan Blake Wheeler – Jeżeli zostawisz Scheifa bez opieki w takiej sytuacji, to on tego nie zmarnuje. Gra teraz tak dobrze jak nikt inny i kiedy tylko go potrzebujemy, to jest i robi co do niego należy.

Ta akcja z końcówki dogrywki dzisiejszego spotkania zatrzymała ośmiomeczowy zwycięski pochód hokeistów z Tampa Bay.

–Myślę, że kibice mogą być zadowoleni z tego starcia – powiedział Killorn – Z pewnością wiele osób było zainteresowanych tym meczem z uwagi na pozycje, które zajmowały zespoły w swoich konferencjach. Nie zawiedliśmy fanów. Padło dużo goli. Trochę za dużo ich straciliśmy, ale mecz był dobry.

Trudno nie zgodzić się z pochwałami wyrażanymi przez 29-letniego napastnika Lightning. Spotkanie trzymało w napięciu. Po pierwszej tercji było 1:1, a po następnej partii 3:3. Siedem minut gry w ostatniej odsłonie wystarczyło by zespół z Tampa Bay objął ponownie prowadzenie po strzale Kuczerowa w czasie gry w przewadze, ale na 5 minut przed końcem swoim drugim trafieniem tego dnia Ehlers doprowadził do czwartego remisu w tym spotkaniu.

–Chcieliśmy zaskoczyć rywali swoją szybką grą, ale oni odpowiedzieli dokładnie tym samym – powiedział Ryan McDonagh, obrońca „Błyskawicy” – To boli, kiedy prowadzisz i już tak niewiele dzieli cię od wygranej, aż tu nagle przeciwnik wyrównuje, a ty nie potrafisz znaleźć sposobu na to , by jednak zamknąć ten mecz.

Dużą rolę przy bramce na 4:4 odegrał Scheifele. To on jako pierwszy uderzał w kierunku Wasilewskiego. Nie trafił jednak w światło bramki, a krążek odbił się od bandę i trafił prosto na kija rozpędzonego Ehlersa, który zapakował go do siatki rywali. Asysta za tę akcję trafiła również na konto Dustina Byfugliena, który punktuje nieprzerwanie od pięciu gier. W tym czasie zdobył gola oraz zaliczył 7 asyst.

Fot. nhl.com

–Za wiele nie myślałem w tej sytuacji – powiedział Ehlers opisując swojego gola z końcówki trzeciej tercji – Po prostu starałem się dobrze najechać i walnąć krążek tak, żeby wpadł do siatki.

Jets pożegnali się godnie ze swoimi fanami. Teraz czeka ich trzymeczowa seria gier na wyjeździe. Zaczynają już we wtorek spotkaniem w Los Angeles. Lightning niedobrze zaczęli swoją delegację, ale żeby wrócili z niej zadowoleni, mają jeszcze trzy szanse, z których najbliższa we wtorek w Vancouver.

Winnipeg Jets – Tampa Bay Lightning 5:4 po dogrywce (1:1, 2:2, 1:1, 1:0)

0:1 – Alex Killorn – Ondřej Palát, Andriej Wasilewski (13:01, 5/4)

1:1 – Mathieu Perreault – Tyler Myers, Nikolaj Ehlers (19:43, 5/4)

2:1 – Brandon Tanev- Adam Lowry, Josh Morrissey (28:36)

2:2 – Steven Stamkos - Ondřej Palát (29:13)

2:3 – Tyler Johnson – Brayden Point, Michaił Sergaczow (38:09)

3:3 – Nikolaj Ehlers – Mark Scheifele, Blake Wheeler (39:19)

3:4 – Nikita Kuczerow – Steven Stamkos, Brayden Point (46:55, 5/4)

4:4 – Nikolaj Ehlers - Mark Scheifele, Dustin Byfuglien (54:23)

5:4 – Mark Scheifele (64:18)

Strzały: 42 - 47

Kary: 4 - 2

Widzowie: 15321

Pozostałe mecze:

New York Rangers – Vegas Golden Knights 3:4 po dogrywce (1:1, 1:2, 1:0, 0:1)

Carolina Hurricanes – Arizona Coyotes 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)

St.Louis Blues – Calgary Flames 2:7 (0:4, 2:1, 0:2)

Boston Bruins – Buffalo Sabres 2:4 (0:0, 1:1, 1:3)

Chicago Blackhawks – San Jose Sharks 3:7 (3:2, 0:3, 0:2)

Vancouver Canucks – Edmonton Oilers 4:2 (0:0, 2:1, 2:1)