Górale wylewają siódme poty. Sztab szkoleniowy rozgląda się za wzmocnieniami
Przygotowania do sezonu hokeistów TatrySki Podhala Nowy Targ są już na półmetku. Pot leje się strumieniami, ale zawodnicy doskonale wiedzą, że prawidłowe przepracowanie tego okresu, przyniesie efekty w trakcie sezonu.
"Szarotki" trenują od poniedziałku do piątku po dwa razy dziennie. Obecnie pracują nad siłą i wytrzymałością, a zajęcia odbywają się zarówno w siłowni, jak i w terenie.
Brązowi medaliści poprzedniego sezonunie mogą jednak narzekać na nudę i monotonię, bo szkoleniowcy dbają o to, by treningi były różnorodne. Nie brakuje więc biegów, a każdy tydzień zakończony jest... wycieczką rowerową.
- Po tych czterech tygodniach, zawodnicy dostaną trzy dni wolnego. Potem rozpocznie się kolejny miesiąc treningów, w trakcie którego będziemy pracować będziemy z kolei nad szybkością i tzw. siłą maksymalną. Dopiero potem będzie czas na dłuższy wypoczynek - wyjaśnia Marek Ziętara, trener Podhala, cytowany przez "Gazetę Krakowską".
Wedłgu tego tytułu, sztab szkoleniowy nowotarskiego powoli rozgląda się też za wzmocnieniami. Obecnie na celowniku "Szarotek" znajduje się dwóch Finów.
Komentarze