Bryk podziękował tyskim kibicom. "Wasze wsparcie momentami było nieocenione"
Mateusz Bryk po pięciu sezonach rozstał się z GKS-em Tychy. W oficjalnym serwisie internetowym trójkolorowych pożegnał się z kolegami z zespołu i kibicami.
30-letni defensor przez pięć lat rozegrał w trójkolorowych barwach 248 spotkań, w których strzelił 19 bramek i zaliczył 80 asyst. Na ławce kar spędził 133 minuty. Z drużyną z piwnego miasta wywalczył trzy tytuły mistrzowskie i dwa srebrne medale. Zdobył też dwa Puchary i dwa Superpuchary Polski.
Witam serdecznie! Chciałbym wszystkim bardzo podziękować za wspólne pięć lat w GKS Tychy. W tym czasie osiągnęliśmy z drużyną wszystko, co najlepsze. Zaczęło się od dwóch wpadek, ale potem przyszedł czas na trzy mistrzostwa Polski z rzędu. Niestety życie sportowca jest nieprzewidywalne i przyszedł czas, aby zmienić otoczenie. Bez względu na mój sentyment do miasta oraz klubu muszę zadbać o to, co najważniejsze dla mojej rodziny. Myślę, że na początek moje podziękowania należą się chłopakom, z którymi stworzyliśmy prawdziwą drużynę. Dzięki atmosferze panującej w zespole byliśmy w stanie zdobywać zarówno punkty w Hokejowej Lidze Mistrzów, ale również w tych ciężkich momentach trzymaliśmy się razem żeby chwilę później się podnieść z dołka i ponownie sprawiać radość naszym kibicom. Wam – Kibice także chciałem podziękować za wspaniałe pięć lat podczas, których mogłem słyszeć Wasz doping i obserwować oddanie dla klubu. Wasze wsparcie momentami było nieocenione, cieszyło nie tylko oczy i uszy. W następnej kolejności chciałbym podziękować wszystkim, którzy otaczali drużynę. Począwszy od trenerów, przez sztab medyczny, który zawsze robił co mógł żebyśmy byli zdrowi i gotowi do gry. Kierownictwo, które zawsze dbało żeby niczego nam nie brakowało. Muszę podziękować również ludziom dzięki którym nie musieliśmy się oglądać za siebie i obawiać o sprzęt czy finanse.
Ze sportowym pozdrowieniem, Mateusz Bryk. Do zobaczenia po drugiej stronie tafli!
Komentarze