Walczące Zagłębie bez punktów
Drużyna Zagłębia Sosnowiec mimo dobrej gry nie zdobyła żadnego punktu w dzisiejszym pojedynku z GKS Tychy. – Był to dla nas bardzo ciężki mecz, gdyż Zagłębie na własnym lodzie jest bardzo mocne – powiedział po meczu trener gości, Petr Křemen.
Na dzisiejsze spotkanie hokeiści Zagłębia wyszli z nadzieją wymazania z pamięci piątkowego blamażu z JKH i na szczęście dla miejscowych kibiców pokazali się z lepszej strony. Pierwsza bramka niedzielnego pojedynku padła w 15 minucie, gdy podanie z lewej strony tafli Mikołaja Łopuskiego na bramkę zamienił Teddy Da Costa.
- Dostałem dobre podanie i ta bramka pozwoliła nam później na przyjęcie rywala we własnej tercji. W naszej grze brakowało jednak walki i gry ciałem – komentował przebieg spotkania strzelec pierwszej bramki.
W 23 powinno być już 0:2, lecz z metra na pustą bramkę przestrzelił Marian Csorich. Chwilę później bliski wyrównania był Jarosław Dołęga, jednak krążek po jego strzale minął słupek.
Przez kolejne minuty podopieczni Krzysztofa Podsiadło starali się doprowadzić do wyrównania, lecz żaden z nich nie zdołał skierować krążka do siatki rywala. Dużo większą precyzją popisał się w 49 minucie meczu Rafał Dutka, który strzałem z niebieskiej linii nie dał szans Bartłomiejowi Nowakowi.
Taki obrót sytuacji na lodzie sprawił, że 56 minucie nie mając nic do stracenia szkoleniowiec gospodarzy poprosił o czas i wycofał bramkarza. Manewr ten bardzo szybko na gola zamienił Grzegorz Pasiut, który otrzymał idealne podanie od ... Jarosława Kuca i bez problemów ustalił wynik meczu.
Długłos trenerski:
Petr Křemen(trener GKS): Był to dla nas bardzo ciężki mecz, gdyż Zagłębie na własnym lodzie jest bardzo mocne. Dzisiaj pomógł nam Arek Sobecki, gdy graliśmy w osłabieniu oraz gdy rywal nas kontratakował. Chodziło nam o to, by wywieźć z Sosnowca trzy punkty i cieszymy się ze zwycięstwa. Do ostatniej kolejki będziemy walczyć o drugie miejsce w lidze.
Krzysztof Podsiadło(trener Zagłębia):Wielka szkoda, gdyż mecz był w naszym zasięgu. Bardzo dobrze zagrał dzisiaj nasz bramkarz i cała drużyna, która pozbierała się po piątkowej katastrofie. Oblicze drużyny się zmieniło, jednak kary nas zgubiły. Później ryzykowaliśmy ale się nie udało.
Zagłębie Sosnowiec S.A. – GKS Tychy 0:3 (0:1, 0:0, 0:2)
Bramki:
0:1 Da Costa – Łopuski - Pasiut 14.47
0:2 Dutka-Bagiński 49.28+1
0:3 Pasiut 56.27 -1(do pustej bramki)
Kary: Zagłębie – 10 min, GKS – 12 min.(w tym 2 min techn.)
Widzów: ok. 200
Strzały: 22-41
Sędziowali: Dzięciołowski – Kasprzyk – Syniawa
Zagłebie: Nowak – Kuc, Duszak, Szewczyk, Kozłowski T., Dołęga – Cychowski, Jaksólski J.,Kozłowski M., Zachariasz, Podsiadło – Kulik, Działo, Baca, Twardy, Majoch
GKS: Sobecki – Jakes, Dutka, Woźnica, Simicek, Bagiński – Csorich, Wanacki, Łopuski, Da Costa, Pasiut – Sokół, Kotlorz, Baranyk, Parzyszek, Janos – Ciura, Zion, Bernat, Galant, Witecki
Komentarze