Challenge Cup: Shane Owen ponownie zatrzymał rywali Tauronu KH GKS Katowice (WIDEO)
Belfast Giants po sobotniej wyjazdowej porażce w lidze z Fife Flyers, w niedzielę u siebie ulegli tej ekipie również w stosunku 2:4 w meczu rozgrywanym w ramach Challenge Cup. Po raz kolejny znakomicie w bramce „Lotników” spisywał się były gracz katowickiego GKS-u Shane Owen. „Giganci” z Belfastu spotkają się z wicemistrzem Polski w turnieju półfinałowym Pucharu Kontynentalnego.
Kluby ekstraklasy brytyjskiej rywalizują nie tylko w lidze, ale także w rozgrywkach pod nazwą Challenge Cup, w których trwa obecnie faza grupowa. Belfast Giants bronią tytułu mistrzowskiego wywalczonego w ubiegłym sezonie. Do niedzielnego meczu przystępowali z kompletem punktów i 1. miejscem w grupie A. Na rozkładzie mieli już wygrane z Dundee Stars (4:2 na wyjeździe i 4:1 u siebie), Glasgow Clan (6:4 u siebie) i Fife Flyers (3:1 na wyjeździe), którzy byli ich wczorajszymi rywalami.
Hokeiści z Belfastu rywalizowali z „Lotnikami” już dzień wcześniej w rozgrywkach ligowych. Pojedynek odbywał się w szkockim Kirkcaldy i zakończył się wygraną Flyers 4:2. Nazajutrz w stolicy Irlandii Północnej goście wykorzystali już pierwszą okazję strzelecką, jaka im się przytrafiła. Kontratak Szkotów zakończył golem Brett Bulmer. „Giganci” stwarzali zagrożenie pod bramką byłego golkipera GKS-u Katowice Owena, ale szwankowało wykończenie akcji. Raz po raz przed świątynią Kanadyjczyka dochodziło do kotłowaniny, która kończyła się wybiciem lub zamrożeniem krążka. W 10. minucie drugi raz skapitulował Stephen Murphy. Carlo Finucci nieatakowany przez nikogo spokojnie objechał sobie z krążkiem bramkę szkockiego golkipera i znalazł dogodne miejsce do oddania celnego strzału. Dwie minuty później padł pierwszy gol dla gospodarzy. Ich akcję zakończył Kyle Baun, ustalając przy okazji wynik po 1. tercji na 2:1 dla Fife Flyers.
Kyle Baun z Belfast Giants pokonał dwukrotnie byłego bramkarza GKS-u Katowice Shane'a Owena w niedzielnym meczu Challenge Cup (fot. belfastgiants.com).
W środkowej części meczu fatalny w skutkach błąd popełnił obrońca z Belfastu Curtis Leonard, który stracił panowanie nad krążkiem w efekcie czego „gumę” przejął Bulmer i pognał z nią na bramkę Murphy’ego. Napastnik został powalony na lód przed defensora gospodarzy, co i tak nie przeszkodziło mu w oddaniu celnego strzału z tej niewygodnej pozycji. 36-letni golkiper „Gigantów” wyratował za to swój zespół chwilę później, gdy na jego bramkę sunęło dwóch rywali w sytuacji dwa na jeden. Evan Bloodoff podawał do Chase’a Schabera, a ten pomimo idealnej sytuacji nie zdołał pokonać Murphy’ego. „Lotnicy” kolejny raz powinni podwyższyć rezultat, gdy znów mieli sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale będącego przy krążku Finucciego w przepisowy sposób powalił wracający za nim Guillaume Gélinas. Zgodnie ze znanym porzekadłem o niewykorzystanych sytuacjach, hokeiści z Belfastu złapali kontakt z rywalami po golu, którego strzelił Baun w okresie gry w przewadze. Była to już druga tego dnia bramka dla 26-letniego Kanadyjczyka. Asystował mu ten sam duet, co przy pierwszym trafieniu, a mianowicie Patrick Dwyer i Dustin Johner.
Owen popisał się niesamowitą obroną w ostatniej tercji, gdy Jonathan Ferland zagrał krążek do nieobstawionego Bauna, który zmarnował idealną okazję na skompletowanie hat tricka. Na 11 sekund przed końcem spotkania kolejny w ciągu dwóch ostatnich dni błąd popełniła obrona Giants, która raziła w weekendowych meczach swoją niefrasobliwością. Grając już bez Murphy’ego pomiędzy słupkami Leonard próbował podawać do Josha Roacha za swoją bramką, co skończyło się przejęciem krążka przez Paula Crowdera i umieszczeniem go w siatce.
Zawodnicy najstarszej profesjonalnej drużyny hokejowej w Wielkiej Brytanii wygrali z „Gigantami” 4:2 dzień po dniu, a w obu tych spotkaniach niesamowicie spisywał się bramkarz „Lotników” Owen, który w niedzielę interweniował równo 50 razy, z czego poradził sobie z 48 uderzeniami rywali, co dało mu 96% skuteczności obron. Hokeiści z Belfastu przegrali spotkanie pomimo, iż oddali w nim o 31 strzałów więcej niż przeciwnicy. Innymi słowy, Szkotom wystarczyło 19 prób, by 4 razy ulokować krążek w bramce Murphy’ego. Kończąc wątek golkiperów, Owen został wybrany drugą gwiazdą spotkania. Najlepszym graczem z Belfastu uznano zdobywcę dwóch goli, debiutującego w tym sezonie na europejskich taflach Bauna, który w swoim CV ma oprócz sporego dorobku w AHL również 5 występów w Chicago Blackhawks.
„Giganci” pomimo porażki wciąż prowadzą w tabeli grupy A Challenge Cup. Do rozegrania pozostał im już tylko jeden pojedynek, a mianowicie wyjazdowe starcie 13 października z Glasgow Clan. Wszystko wskazuje na to, że nie powinni mieć problemu z zajęciem jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie i awansu do dalszej części rywalizacji. W najbliższy piątek i sobotę spotkają się w lidze z kolejnym przedstawicielem szkockiego hokeja, którym jest zespół Dundee Stars.
23 września
Belfast Giants – Fife Flyers 2:4 (1:2, 1:1, 0:1)
0:1 – Brett Bulmer – Evan Bloodoff (2:48)
0:2 – Carlo Finucci – Evan Stoflet (9:25)
1:2 – Kyle Baun – Patrick Dwyer, Dustin Johner (11:28)
1:3 - Brett Bulmer (27:01)
2:3 - Kyle Baun – Dustin Johner , Patrick Dwyer (30:33, 5/4)
2:4 – Paul Crowder (59:49, pusta bramka)
Strzały: 50 – 19
Kary: 10 - 18
Widzowie: 3752
Komentarze