1. mecze półfinału play-off – Szóstka Hokej.Netu
John Murray (GKS Katowice), Maksim Rogow (Re-Plast Unia Oświęcim), Patryk Wajda (GKS Katowice), Mateusz Michalski (GKS Katowice), Victor Rollin Carlsson (Re-Plast Unia Oświęcim), Frenks Razgals (JKH GKS Jastrzębie) – to szóstka najlepszych graczy 1. meczów półfinału play-off wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
John Murray (GKS Katowice) [*6]
– Podopieczni Jacka Płachty pokonali na własnym lodzie GKS Tychy 2:0. Ważną cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył „Jasiek Murarz”. 34-letni golkiper przytrzymał wynik, broniąc pewnie i spokojnie. Skutecznie interweniował przy 20 uderzeniach trójkolorowych i zachował swoje pierwsze czyste konto w fazie play-off.
Obrońcy:
Maksim Rogow (Re-Plast Unia Oświęcim) [*2]
– Biało-niebiescy po pełnym dramaturgi meczu pokonali na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 3:2 po dogrywce. Jeszcze do 59. minuty przegrywali z ekipą mistrza Polski 0:2, a kontaktowego gola potężnym uderzeniem z linii zdobył właśnie Rogow. W całym spotkaniu zaprezentował się on z dobrej strony, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +1.
Patryk Wajda (GKS Katowice) [*5]
– Doświadczony defensor zagrał niemal bezbłędnie. Ofiarnie, twardo, ambitnie – czyli tak, jak ma to w zwyczaju. Choć swojego punktowego dorobku nie powiększył, to był na lodzie wówczas, gdy Grzegorz Pasiut zdobył gola na 2:0, który przypieczętował wynik spotkania. Oznacza to, że w klasyfikacji plus/minus wypadł na +1.
Napastnicy:
Mateusz Michalski (GKS Katowice)
– Wyróżniliśmy Murraya, czas napisać kilka miłych słów o grze 29-letniego skrzydłowego. To właśnie on, w 23. minucie otworzył wynik spotkania, popisując się ładną, odważną i indywidualną akcją. Wjechał między Jasona Seeda i Michała Kotlorza i wymanewrował Tomáša Fučíka. Jak się później okazało, był to zwycięski gol.
Victor Rollin Carlsson (Re-Plast Unia Oświęcim) [*3]
– Powiedzmy to otwarcie: gdyby nie znakomita gra, pracowitość i spryt szwedzkiego środkowego Unia nie wygrałaby meczu z jastrzębianami. Rollin Carlsson najpierw asystował przy kontaktowym trafieniu Maksima Rogowa, później miał ogromny udział przy golu Aleksandra Strielcowa. Aż w końcu w dogrywce popisał się pięknym rajdem, po którym minął Gleba Bondaruka i zaskoczył Patrika Nechvátala.
Frenks Razgals (JKH GKS Jastrzębie) [*2]
– Choć jego zespół przegrał z oświęcimianami 2:3 po dogrywce, to gra łotewskiego środkowego mogła się podobać. Imponował szybkością, dynamiką i dobrym prowadzeniem krążka. To on w zasadzie wypracował drugiego gola dla JKH. Zrobił łuk, strzelił spod niebieskiej, a Artūrs Ševčenko przekierował jego strzał. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +1. A takim bilansem mogło wykazać się tylko trzech graczy JKH.
Komentarze