Hokej.net Logo
SIE
31

'20" minimalnie gorsza od rówieśników z Francji

'20" minimalnie gorsza od rówieśników z Francji

W swoim przedostatnim meczu sparingowym kadra Polski do lat 20, przebywająca obecnie na zgrupowaniu w Tychach, nieznacznie uległa swoim rówieśnikom z Francji 2:3. Bramki dla Polski zdobyli Bartosz Fraszko oraz Radosław Sawicki. Rewanż jutro o godzinie 13:00.


Mecz rozpoczął się znakomicie dla trójkolorowych. Francuzi przez pierwsze minuty spotkania rządzili na tyskim lodowisku. Nic, więc dziwnego, że młodzi reprezentanci naszego kraju w przeciągu zaledwie dwóch minut stracili dwie bramki. Pierwsza z nich padła już w 23. sekundzie meczu, gdy w zamieszaniu pod bramką Łuby krążek do polskiej bramki wpakował Arthur Montenoise. Niespełna dwie minuty później było już 0:2 za sprawą Juliena Guillaume’a, który strzałem zza okolic bulika podwyższył prowadzenie gości.


Na 9 minut przed zakończeniem pierwszej tercji idealną sytuację na zdobycie bramki kontaktowej zmarnowali kolejno Patryk Wronka oraz Bartosz Fraszko. W odpowiedzi na akcję biało-czerwonych fantastyczną akcją popisał się Fabien Bourgeois, który ośmieszając defensywę gospodarzy zdobył trzecie trafienie dla ekipy trójkolorowych.


W drugiej tercji meczu do głosu coraz śmielej zaczęli dochodzić Polacy, jednak za każdym razem na posterunku stał francuski golkipera. Sztuka pokonania świetnie broniącego bramkarza gości powiodła się dopiero w 33. minucie Bartoszowi Fraszko.


Podobnie jak w poprzedniej odsłonie, w drugiej tercji również nie brakowało ostrych starć i wielu nerwowych sytuacji. Dowodem na to może być sytuacja, jaka rozegrała się na tyskim Stadionie Zimowym kilka minut przed końcem tej części gry, gdy po jednej z kontr drużyny Francji doszło do bójki pod polską bramką, po której karami meczu zostało ukaranych aż czterech zawodników (Robin Lambolay, Pierre Crinon, Remigiusz Gazda i Bartosz Fraszko).


Trzecią odsłonę gry można śmiało okrzyknąć szaloną pogonią Polaków za wynikiem. Biało-czerwoni dwoili się i troili, żeby odwrócić losy spotkania. Kolejna bramka padła, jednak dopiero w 55. minucie, a instynktem strzeleckim tym razem popisał się Radosław Sawicki.


Kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania szwedzki trener reprezentacji Polski Torbjörn Johansson poprosił o czas oraz ściągnął bramkarza zastępując go dodatkowym zawodnikiem z pola. Taki zabieg nie przyniósł jednak zamierzonego skutku w związku, z czym nasi kadrowicze ulegli Francuzom 2:3. Jutro o godzinie 13:00 spotkanie rewanżowe.


- Mecz był dość szybki, zacięty, dużo ostrej gry. Zaczęliśmy źle, straciliśmy szybko 3 bramki a to sprawiło ze musieliśmy gonić wynik, z każda kolejna tercja graliśmy coraz lepiej, w ostatnich minutach spotkania mieliśmy wiele okazji do wyrównania, niestety się nie udało- komentuje 19-letni Radosław Sawicki. - Pokazuje to, że jutro z pewnością będzie ciekawy mecz i na pewno zrobimy wszystko żeby wygrać - dodał


Polska U20 – Francja U20 2:3 (0:3, 1:0, 1:0)

0:1 Montenoise - Kazarine, Gallet (00:23)

0:2 Guillaume - Crinon (02:09)

0:3 Bourgeois - Leclerc (13:50)

1:3 Fraszko – Wronka (32:25, 5/4)

2:3 Sawicki (55:05)


Polska U20: Łuba - Dolny, Gazda; Nahunko, Wronka, Fraszko - Ćwikła, Jaśkiewicz; Kisielewski, Sawicki, Wanat - Horzelski, Krawczyk; Sikora, Łyszczarczyk, Wąsiński - Musioł, Nowotarski; Malicki, Krzemień, Gościński oraz Skokan, Jaworski.

Trener: Torbjörn Johansson

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe