Już za kilka godzin kolejne ligowe emocje. Najciekawiej powinno być w Krakowie, gdzie dojdzie do pojedynku obecnego lidera z obecnym mistrzem Polski.
W tym sezonie oba zespoły grały już ze sobą dwukrotnie. W Krakowie lepsze były Pasy (3:1),a w Sanoku wysoko wygrali gospodarze (7:1). - Rywalizacja z zespołem z Sanoka zawsze jest bardzo zacięta, zapewne podobnie będzie w piątek - przyznaje trener Cracovii Rudolf Rohaček. - Sanoczanie, obok GKS-u Tychy, najwyższy budżet w ekstraklasie, w zespole jest kilka gwiazd. Niedawno zespół z Sanoka grał w półfinałowym turnieju Pucharu Kontynentalnego.
Do składu Cracovii wracają Grzegorz Pasiut i Patrik Valčák, którzy nie wystąpili we wtorkowym barażowym meczu Pucharu Polski z Automatyką Stoczniowcem 2014 Gdańsk. Kontuzjowany jest nadal Petr Dvorzak, który chodzi o kulach. Z kolei w ekipie z Podkarpacia zabraknie kontuzjowanych Kamila Dolnego i Martina Vozdecky'ego. Do gry gotowy jest już Miroslav Zatko.
Na dawkę emocji liczą także kibice Unii Oświęcim. Dziś ich pupile podejmą na własnym lodzie rywala zza między – GKS Tychy. Dwie poprzednie konfrontacje obu drużyn były bardzo wyrównane i z obu zwycięsko wyszła drużyna ze Śląska, która wygrała w Oświęcimiu 4:2, a na własnym lodzie 3:0.
- W tych spotkaniach wcale nie zagraliśmy słabo. Postawiliśmy się silniejszemu kadrowo rywalowi i napsuliśmy mu krwi - przekonuje Mateusz Adamus, skrzydłowy Unii. - Nie możemy sobie pozwolić na szybką stratę gola. Najlepiej gdybyśmy to my jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W Sanoku przyniosło to wymierne efekty i wierzymy, że tak będzie też tym razem.
Wydaje się, że o końcowym wyniku trzeciej odsłony „Świętej Wojny” zdecyduje dyspozycja dnia, bo oba zespoły zmagały się ostatnio z problemami zdrowotnymi. W oświęcimskiej szatni panowała plaga przeziębień, a w tyskiej swój plon zebrała grypa żołądkowa. Ciężko określić, w jakich składach do tego spotkania przystąpią obie drużyny.
JKH GKS Jastrzębie podejmie Orlika Opole. Górnicza drużyna z Leśnej chce uczcić Barbórkę i wygrać za trzy punkty.
Dwa poprzednie starcia z beniaminkiem rozgrywek kończyły się po myśli jastrzębian, którzy wygrali 4:3 w Jastrzębiu i 4:2 w Opolu. W obydwu przypadkach hokeiści z Leśnej musieli się jednak sporo napracować, by pokonać ambitny zespół z Opola.
Szanse na podreperowanie swojego dorobku dostanie Naprzód Janów, który w ciągu trzech dni po raz drugi zmierzy się z najsłabszym w lidze HC GKS-em Katowice.
Niezbyt trudne zadanie czeka także nowotarżan, którzy zmierzą się na własnym lodzie z plasującą się na dziewiątym miejscu Polonią Bytom.
JKH GKS Jastrzębie – Orlik Opole godz. 18:00
Poprzednie mecze: 4:3, 4:2
MMKS Podhale Nowy Targ – Polonia Bytom godz. 18:00
Poprzednie mecze: 7:0, 9:1
Transmisja: TVPodhale
Unia Oświęcim – GKS Tychy godz. 18:30
Poprzednie mecze: 2:4, 0:3
Transmisja: TVP Sport
Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank KH Sanok godz. 18:30
Poprzednie mecze: 4:1, 1:7
Transmisja: Małopolska TV
HC GKS Katowice – Naprzód Janów godz. 18:30
Poprzednie mecze: 1:7, 3:11
Czytaj także: