Hokej.net Logo

„Hokejowy sezon w Krynicy uważam za otwarty”

Kryniczanie rozegrali kolejny mecz w fazie przygotowań do ekstraklasowych rozgrywek. Po zimnym prysznicu jaki zgotowali gospodarzom Słowacy na początku I tercji, w drugiej części spotkania miejscowi zagrali z zębem i odnieśli kolejne sparingowe zwycięstwo.


KS KTH Krynica – HK Spisska Nowa Wes  4:1 (0:1, 2:0, 2:0)

KS KTH: M.Batkiewicz, A.Ziaja; D.Kruczek, Smreczyński, Zabawa, Koszarek, Ćwikła; Bogdań, Chabior, Zasadny, Chovanec, Dubel; Zieliński, Tyczyński, Brocławik, Jaś, Caban; Rząca, D.Kruczek, Ł.Batkiewicz, Piksa, Horowski; Bulanda  Trener: Peter Kremen

HK Spisska: Nowotny, Gonda; Dworak, Pertak, Kolcy, P.Hruby, Drahowsky, J.Hruby, Huransky, Gavalier, Ondor, T.Sax, Slameny, Polomsky, Gajdos, L.Sax, Pindura, Cuj, Leskowjansky.   Trener: Lubomir Rohacik

Sędziowali: T.Radzik, M.Syniawa, J.Syniawa

0:1 – Kolcy F. - Drahovsky A. ‘1:16
1:1 – Jas Jan - Brocławik Robert  ’30:28
2:1 – Ćwikła Marcin - Batkiewicz Łukasz   ’32:15
3:1 – Zasadny Paweł - Dubel Mateusz   ’50:08
4:1 – Kruczek Maciej - Bogdań Matusz

Kary: KTH 22 min.,  HK Spisska 44 min. W tym kara meczu za niesportowe zachowanie.

Mecz towarzyski z drużyną ze Słowacji był spotkaniem rewanżowym – w pierwszym spotkaniu padł remis 1:1. Mineralni przystąpili do niego wzmocnieni Marcinem Ćwikłą i Łukaszem Batkiewiczem, których nie było w składzie 4 sierpnia w Spisskiej Nowej Wsi. W zespole gospodarzy nie było wczoraj Roberta Copa, pojawił się za to Sebastian Rząca z numerem 13. Była to szczęśiwa trzynastka, Sebastian grał mądrze, nie bał się starć z przeciwnikiem.
Goście bardzo szybko zdobyli prowadzenie po akcji z kontry, kateheci w pierwszej tercji grali nieciekawie, często tracąc krążek. Dali się zepchnąć do swojej tercji i tylko czasami organizowali jakieś składniejsze akcje. Jeden z takich rajdów na kilka sekund przed końcem tercji mógł dać wyrównanie, ale guma przeleciała blisko prawego słupka po lodzie.
Na początku drugiej części goście ponownie zamykali KTH w tercji obronnej, jednak gracze z Krynicy Dosyć szybko uporali się z zamieszaniem we własnych liniach obronnych i przystąpili do konstruowania akcji zaczepnych. Kilka razy na bramkę Słowaków szarżował Mateusz Dubel ale nie doprowadził do remisu. Dopiero w połowie meczu po podaniu Roberta Brocławika nowy nabytek miejscowych, Jan Jaś wyrównał wynik. Niecałe dwie minuty później kibicom spod Góry Parkowej przypomniał się występujący już kiedyś w krynickim zespole, Marcin Ćwikła. Podawał Łukasz Batkiewicz wracający do składu po leczeniu kontuzji – było to Jego pierwsze spotkanie w tym sezonie. Do końca tej tercji Kryniczanie dyktowali warunki, musieli jednak uważać na przyjezdnych, Ci bowiem wykorzystywali każdą sytuację by zagrozić bramce Marka Batkiewicza. Na trzecią odsłonę w roli golkipera mineralnych wyjechał Artur Ziaja. W tej części meczu miejscowi zagrali poprawnie, gole zdobywali wychowankowie: Paweł Zasadny przy asyście Mateusza Dubla i Maciej Kruczek z podania Matusza Bagdańa. Zawodnik ten rozegrał bardzo dobre spotkanie, często przytrzymując krążek i przeprowadzając groźne wypady pod bramkę przeciwnika. Posiadał inicjatywę i mówiąc krótko był pożyteczny.
Widzowie w tym sparingu zobaczyli pierwszy raz bramkarzy w sprzęcie o nowych gabarytach, które w nadchodzącym roku będą obowiązywać na lodowiskach. Już jutro krynicka drużyna wyjeżdża na trzydniowy turniej do Bańskiej Bystrzycy, a 1 września rozegra kolejny mecz kontrolny z jeszcze nieznanym przeciwnikiem.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe