Nowotarżanie prowadzą rozmowy z chicagowskim klubem Wolves (filia Atlanty Thrashers) występującym w American Hockey League. Warunkiem jest rozegranie za Oceanem przynajmniej czterech meczów sparingowych z silnymi rywalami.
Cracovia ComArch, GKS Tychy i Wojas Podhale chcą się zaprezentować w rozgrywkach poza granicami kraju, ale na przeszkodzie stanęło powiększenie ligi. – Pragniemy coś zrobić w celu podniesienia poziomu, lecz hokejowa centrala robi wszystko, aby w tym przeszkodzić – twierdzi wiceprezes Podhala, Wiktor Pysz. „Szarotki” marzą o występach w Interlidze, planują także efektownie zakończyć okres przygotowawczy. – Trenujemy mocno w Nowym Targu, a na odnowę biologiczną jeździmy do zakopiańskiego hotelu „Skalny”. Nie ukrywam, że chcielibyśmy w połowie sierpnia zorganizować atrakcyjny wyjazd zagraniczny – dodaje były selekcjoner reprezentacji. Nowotarżanie prowadzą rozmowy z chicagowskim klubem Wolves (filia Atlanty Thrashers) występującym w American Hockey League. Warunkiem jest rozegranie za Oceanem przynajmniej czterech meczów sparingowych z silnymi rywalami. Goracym zwolennikiem eskapady jest właściciel spółki Wiesław Wojas, który robi wiele, aby drużyna była jak najlepiej przygotowana do rozgrywek.
W poniedziałek zapadło kilka decyzji świadczących o operatywności działaczy, ale niestety nie u nas. W austriackiej ekstralidze zagra słowńska drużyna Acroni Jesenice. Z kolei węgierska Alba Volan Szekesfehervar po raz trzeci z rzędu będzie organizatorem finału Pucharu Kontynentalnego i rzecz jasna już teraz bez gry zapewniła sobie miejsce w czołowej czwórce. Słowacy planują od sezonu 2007/08 powiększenie ligi do 11, a rok później do 12 drużyn. Każdy zespół będzie jednak musiał mieć w kadrze przynajmniej 5 graczy do 23 lat, 3 do 20 i 2 do 18. Jak widać u naszych południowych sąsiadów myśli się z wyprzedzenie, natomiast PZHL zaskakuje po... zakończeniu rozgrywek.
ANDRZEJ GODNY
Czytaj także:
