To może być najgorętszy transfer tego okienka. Otoczenie Alana Łyszczarczyka prowadzi zaawansowane negocjacje z jednym z czołowych klubów występujących w Polskiej Hokej Lidze.
Łyszczarczyk przed rozpoczęciem tego sezonu podpisał roczny kontrakt z HC Oceláři Trzyniec. W barwach tego klubu rozegrał 14 meczów w czeskiej ekstralidze, ale nie zaksięgował w nich żadnego punktu. Zdobył za to bramkę i asystę dla "Smoków" w 5 spotkaniach Hokejowej Ligi Mistrzów.
“Łyżka” znacznie częściej grał w HC Frydek-Mistek, który od lat stanowi zespół filialny "Stalowników", rywalizujący na co dzień w Chance Lidze.
Reprezentant Polski za drugim poziomie rozgrywkowym w Czechach prezentował się z bardzo dobrej strony. Należał do grona najlepszych zawodników grających w tych rozgrywkach, co dobrze oddają statystyki. W 28 występach w tym sezonie zdobył dokładnie 28 punktów za 14 bramek i 14 asyst. Jest najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym graczem drużyny “Rysiów”.
Z naszych informacji wynika, że otoczenie Alana Łyszczarczyka prowadzi rozmowy z szefostwem Comarch Cracovii. W grę wchodzi kontrakt obowiązujący do końca sezonu, w którym znajdzie się opcja przedłużenia umowy o kolejny rok.
Potencjalne przenosiny Polaka do "Pasów" wynikają zapewne z faktu, iż 24-letni napastnik nie ma zbyt dużych szans na występy w ekipie z Trzyńca, a HC Frydek-Mistek zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli Chance Ligi. Istnieje spore ryzyko, że może zakończyć sezon już na etapie kwalifikacji do fazy play-off. Reprezentant Polski chciałby być w wysokiej formie na Mistrzostwa Świata Dywizji IA, które na przełomie kwietnia i maja zostaną rozegrane w Nottingham.
Czytaj także:
