Reprezentacja Polski wygrała Memoriał Tamása Sárközy’ego. Biało-czerwoni nie zaznali w Budapeszcie goryczy porażki, wygrywając wszystkie trzy mecze. Te spotkania podsumowaliśmy wspólnie z Szymonem Kiełbickim, który coraz mocniej akcentuje swoją obecność w naszej kadrze.
Podopieczni Pekki Tirkkonena najpierw pokonali Francuzów 4:3 po rzutach karnych, potem Włochów 4:2 i na sam koniec okazali się lepsi od Węgrów, z którymi wygrali 5:2.
– Uważam, że najcięższym przeciwnikiem na tym turnieju była Francja. Myślę, że wynik również to pokazuje, bo przecież wygraliśmy ten mecz dopiero po karnych – zwrócił uwagę Szymon Kiełbicki.
Wychowanek KTH Krynica zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Pokazał, że potrafi kombinacyjnie rozegrać krążek, a także wykończyć akcję kąśliwym strzałem. W starciu z Francją zaliczył asystę, a w meczu z Węgrami strzelił przepięknego gola, szybko odpowiadając na trafienie Istvána Terbócsa. Przejechał z krążkiem prawie całą taflę, zgubił obrońców i dobrze przymierzył z nadgarstka. Zapytaliśmy go, czy było to jego najważniejsze i zarazem najładniejsze trafienie w karierze?
– Śmiało mogę odpowiedzieć, że tak – przyznał napastnik JKH GKS-u Jastrzębie.
A jak podsumował cały turniej w wykonaniu biało-czerwonych?
– Zagraliśmy bardzo dobrze, staraliśmy się trzymać założeń taktycznych, grać z pełnym zaangażowaniem i sercem, blokowaliśmy strzały i to przyniosło nam efekt. Te mecze były wymagające, toczone w szybkim tempie, było w nich sporo walki i pokazały nam nad czym musimy popracować. Zarazem potwierdziły też, że idziemy w dobrym kierunku – wyjaśnił 22-letni napastnik, który w reprezentacji Polski rozegrał 12 spotkań i zdobył w nich dwie bramki.
Z tego, jak zaprezentowali się biało-czerwoni zadowolony był Pekka Tirkkonen. Nasz selekcjoner zwracał uwagę na to, że biało-czerwoni imponowali grą zespołową i poświęceniem.
– Trener podkreślał przede wszystkim nasze zaangażowanie i dyscyplinę taktyczną. Oczywiście nie wszystko wychodziło idealnie, ale było widać charakter zespołu i chęć do walki od pierwszej do ostatniej minuty – zakończył Kiełbicki, który w 23 meczach TAURON Hokej Ligi strzelił 10 goli i zanotował 4 asysty.
Czytaj także: