Drużyna Dwory Unii Oświęcim została mistrzem Polski sezonu 2003/2004. W dzisiejszym meczu zespół z Oświęcimia zwyciężył w Nowym Targu miejscowe Podhale w stosunku 1:2 (0:0;0:0;1:2). Dzisiejsze spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Mimo, że przez dłuższy czas utrzymywał się bezbramkowy wynik, to jednak licznie zgromadzona publiczność nie mogła narzekać na brak emocji. W pierwszej tercji toczonej w szybkim tempie dogodne sytuacje mieli: Baranyk , Biela i Różański ze strony Podhala oraz Rimsky i Javin ze strony gości. Jednak w każdej z tych sytuacji zwycięsko wychodzili obaj bramkarze: Radziszewski i Jaworski , którzy potwierdzili reprezentacyjną formę.
Druga tercja, również bardzo zacięta i wyrównana, jednak ciągle bez bramek. Początek tej odsłony należał do Szarotek, którzy niesieni dopingiem 4 tysięcy kibiców, stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Lecz ani Hajnos ani wspomniany już Baranyk nie potrafili znaleźć recepty na popularnego Jawę. O ile początek 2 tercji to przewaga nowotarżan to końcówka należała do gości. Bliski pokonania bramkarza gospodarzy był Javin, po którego strzale krążek trafia w poprzeczkę.
Trzecia tercja zaczęła się doskonale dla Podhala. Co prawda w 2minucie tej tercji w doskonałej sytuacji po raz kolejny zawiódł Baranyk, który w sytuacji jeden na jeden z Jaworskim fatalnie przestrzelił to jednak minutę później nowotarska hala wybuchła okrzykiem radości. Zapała objechał bramkę Jaworskiego zagrał wprost na kij Marcina Ćwikły , który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gości. Wydawało się, że był to przełomowy moment meczu i, że zawodnicy Unii nie będą wstanie już zmienić wyniku. Nic bardziej mylnego. Zawodnicy z Oświęcimia przetrzymali napór gospodarzy i 3 minuty po bramce Ćwikły zdołali zdobyć wyrównującą bramkę. Autorem gola był Rimsky, który pokonał Radziszewskiego bardzo ładnym strzałem pod poprzeczkę. Kiedy wydawało się, że po raz kolejny do rozstrzygnięcia będzie potrzebna dogrywka, Unia zadała decydujący cios. Leszek Laszkiewicz wykorzystał liczebną przewagę swojego zespołu ( na karze przebywał Patrik Moskal) i w zamieszaniu pod bramkowym po raz drugi pokonał bramkarza Szarotek. Końcówka meczu to już nieustające desperackie ataki ambitnie grających Podhalan i pokaz mistrzowskiej gry w defensywie zawodników gości, którzy dopięli swego i przetrzymali szaleńczy napór Szarotek.
Po końcowej syrenie bramkarz,Jaworski utonął w objęciach kolegów z zespołu a w sektorzekibiców Uni zapanowała ogromna radość. UNIA MISTRZEM POLSKI sezonu 2003/2004!!!
Mecze finałowe pokazały, że Unia i Podhale to w tej chwili dwa najlepsze w Polsce zespoły. Batalia finałowa stała na wysokim poziomie. Każde ze spotkań, było bardzo wyrównane i zacięte. Ostatecznie zwyciężyła drużyna bardziej doświadczona i ułożona, która w najważniejszych momentach potrafiła przechylić szalę na swoją korzyść. BRAWO UNIA, BRAWO PODHALE!!
Podhale Nowy Targ - Unia Oświęcim 1:2 (0:0;0:0;1:2)
Bramki:
43’ – Ćwikła – Zapała
46’ – Rimsky – Filipi
53’ – L. Laszkiewicz
Widzów: 4500
MVP Spotkania : Leszek Laszkiewicz, za bramkę, która zapewniła Unii mistrzostwo kraju.
Maciej Zubek (mathias)
Czytaj także:
