Aleksandr Barkov nie mógł sobie wymarzyć lepszego występu w rodzinnym mieście. Napastnik Florida Panthers w pierwszym meczu w Tampere przeciwko Dallas Stars w ramach NHL Global Series wpisał się na listę strzelców i zanotował trzy asysty.
Zdobywca Pucharu Stanleya przyjechał do Tampere, swojego rodzimego miasta, z Florida Panthers, by rozegrać dwa mecze przeciwko Dallas Stars w ramach NHL Global Series. W pierwszym spotkaniu górą były Pantery (6-4) a kapitan drużyny, ku wielkiej radości prawie 13,000 ludzi na trybunach, zdobył bramkę i zanotował aż trzy asysty. Po zakończeniu meczu ogłoszono go zawodnikiem spotkania.
– To spotkanie liczy się jak każdy zwyczajny mecz w NHL, ale dla mnie nie było w nim niczego zwyczajnego – powiedział Barkov dziennikarzom na konferencji po spotkaniu.
Fin jest czwartym zawodnikiem w NHL, który zdobył w meczu rozgrywanym poza lodowiskami Ameryki Północnej cztery punkty. Wcześniej dokonali tego Theo Fleury w 1998 roku w Japonii a także Nathan MacKinnon i Mikko Rantanen w 2022 roku w Finlandii.
– To, że mogę zagrać nie tylko w Finlandii, ale w dodatku w rodzinnym mieście, oprowadzić po nim kolegów z drużyny, już samo w sobie jest czymś fantastycznym, ale teraz jeszcze wpisałem się na listę strzelców i punktujących. Bajka! Jestem przeszczęśliwy! – dodaje pierwszy w historii NHL fiński kapitan, który wzniósł Puchar Stanleya.
Barkov miał już co prawda okazję przyjechać do Finlandii z Winnipeg Jets w 2018 roku, ale wówczas były to Helsinki, a nie Tampere, gdzie się urodził i zaczynał swoją przygodę z hokejem. Radość zawodnika widać choćby w tym, że tuż po pierwszym meczu związek zawodowy hokeistów NHL poinformował, że Barkov wraz z organizacją NHLPA Goals & Dreams postanowili przekazać organizacjom odpowiedzialnym za rozwój hokeja w Tampere sprzęt o łącznej wartości 20.000 dolarów a sam napastnik spotkał się z uczestnikami prowadzonych przez nie szkółek.
Już dziś w Tampere drugi mecz Florida Panthers z Dallas Stars.
Czytaj także: