Tradycyjnie władze ligi NHL ogłosiły „Trzy Gwiazdy” ubiegłego tygodnia. Tym razem miano najjaśniejszej otrzymał Brock Boeser, drugą został Jack Eichel, a trzecią Robin Lehner.
Wybór Brocka Boesera jako „Pierwszej Gwiazdy Tygodnia” uzasadniony został kapitalną postawą prawoskrzydłowego Vancouver Canucks w Weekendzie Gwiazd, gdzie wybrano go MVP All-Star Game. Dodatkowo wygrał jeden z konkursów umiejętności w przededniu Meczu Gwiazd. Boeser zdobył wygrywającego gola w półfinałowym meczu z Dywizją Centralną, a finale oprócz bramki dołożył jeszcze asystę. Jest pierwszym „rookie” od 1985 roku, który otrzymał tytuł MVP Meczu Gwiazd, a drugim w historii po Mario Lemieux. Zanim rozpoczął się Weekend Gwiazd w Tampie, Boeser strzelił dwa gole w wygranym 6:2 meczu z Los Angeles Kings. 20-latek z Burnsville w Minnesocie jest liderem rankingu pierwszoroczniaków i zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych całej NHL. Uzbierał do tej pory 43 punkty (24G + 19A).
Jack Eichel „Druga Gwiazda Tygodnia” to środkowy Buffalo Sabres. Zdobył trzeciego w swojej karierze gola w dogrywce. Było to w meczu z Calgary Flames (2:1). W spotkaniu z Edmonton Oilers (5:0) Eichel uzbierał 4 punkty (1G + 3A), co zdarzyło mu się trzeci raz w karierze. W Meczu Gwiazd jego zdobycze punktowe zamknęły się golem i dwiema asystami. 21-latek jest czwartym w historii Buffalo zawodnikiem, który uzyskał co najmniej 20 goli w każdym z trzech pierwszych sezonów w tej organizacji. Dołączył tym samym do Gilberta Perreaulta, Richarda Martina i Thomasa Vanka.
Najniższe miejsce podium wśród „Gwiazd Tygodnia” zajął kolega klubowy Eichela, Robin Lehner. Szwedzki bramkarz zanotował „shutouty” w dwóch meczach, w których wziął udział w ubiegłym tygodniu. Zatrzymał wszystkie 63 strzały, z czego 33 przypadły na mecz z Edmonton Oilers (5:0), a 30 w meczu z Vancouver Canucks (4:0). 26-latek z Göteborga w 37 meczach obecnego sezonu bronił ze skutecznością na poziomie 91,2% puszczając średnio w meczu 2,87 gola.
Czytaj także:
