Gwiazda NHL przejmuje utytułowany klub z rodzinnego miasta, który w ostatnim czasie borykał się z dużymi problemami finansowymi. Doszło nawet do tego, że były dyrektor klubu usłyszał wyrok więzienia. - Mam okazję się odwdzięczyć - mówi hokeista.
To jest bardzo bogate w wydarzenia lato dla najlepszego duńskiego hokeisty Nikolaja Ehlersa. Na początku lipca po 10 latach gry w Winnipeg Jets podpisał z Carolina Hurricanes 6-letni kontrakt opiewający na 51,5 miliona dolarów, a teraz oficjalnie poinformowano, że stał się większościowym udziałowcem klubu ze swojego rodzinnego miasta.
Ehlers wykupił większość udziałów w 4-krotnym mistrzu Danii Aalborg Pirates, który w ostatnim czasie miał duże problemy finansowe i organizacyjne.
W kwietniu informowaliśmy o tym, że były dyrektor klubu Lars Laursen został skazany na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz 80 godzin prac społecznych za fałszowanie dokumentów.
Laursen sfałszował umowę podpisaną z jednym ze sponsorów, by przedstawić zarządowi finanse klubu w lepszym stanie niż naprawdę się znajdowały.
Gdy już dłużej nie mógł ukrywać prawdy, poinformował prezesa klubu Mortena Falsa, że w kasie brakuje ponad 4 milionów koron duńskich (wówczas ok. 2,29 mln zł). Groziło to "Piratom" bankructwem. Klub zwolnił wtedy dyrektora i złożył na niego doniesienie na policję.
W ostatnich miesiącach klub walczył o to, by finansowo wyjść na prostą. Sportowo w lidze sięgnął po brązowy medal. Grał także przeciwko GKS-owi Katowice w trzeciej rundzie Pucharu Kontynentalnego. W decydującym meczu na turnieju przed własną publicznością przegrał z polskim zespołem i nie zdołał wywalczyć awansu do rundy finałowej.
"Piraci" jednak szczególnie w ostatnich latach kolekcjonują trofea i medale w ojczyźnie. Stawali na podium mistrzostw Danii w pięciu ostatnich sezonach, a w tym szóstym wygrali sezon zasadniczy, ale play-offów nie rozegrano z powodu pandemii COVID-19.
Łącznie mają na koncie 4 tytuły mistrza kraju, w tym 3 zdobyte od 2018 roku. Do tego 11 srebrnych i 8 brązowych medali oraz 3 puchary kraju.
Nikolaj Ehlers przejmuje klub razem z niewielką grupą lokalnych inwestorów, a ważną postacią we władzach organizacji ma być jego ojciec Heinz, także legenda duńskiego hokeja i były trener tamtejszej reprezentacji. Biznes będzie naprawdę rodzinny, bo zawodnikiem Aalborg Pirates jest... Sebastian Ehlers, starszy brat Nikolaja, a syn Heinza.
Sam gracz Carolina Hurricanes miał z klubem związki krótkie, bo choć zaczynał w nim swoją hokejową przygodę gdy jego ojciec wrócił do rodzinnego miasta na koniec kariery zawodniczej i początek trenerskiej, to w wieku 11 lat przeniósł się z rodziną do Szwajcarii, gdzie Heinz Ehlers został trenerem i osiągał sukcesy.
Mimo to, gwiazdor NHL nie zapomniał skąd pochodzi i miał wielką chęć pomóc klubowi z rodzinnego miasta w potrzebie.
- Bardzo się cieszę, że mam okazję w ten sposób odwdzięczyć się mojemu macierzystemu klubowi. Aalborg Pirates zawsze znaczyli dla mnie wiele i mam nadzieję, że będę mógł razem z innymi inwestorami dać klubowi ten finansowy zastrzyk, którego potrzebuje, żeby mógł nadal być na szczycie duńskiego hokeja - stwierdził Ehlers w oświadczeniu prasowym po ogłoszeniu wykupienia przez niego większościowych udziałów.
29-letni hokeista jest najlepiej punktującym Duńczykiem w historii NHL. W sezonach zasadniczych tej ligi rozegrał do tej pory 674 mecze i zdobył 520 punktów za 225 goli oraz 295 asyst.
W maju, dołączając w trakcie turnieju do reprezentacji Danii, miał udział w jej najlepszym w historii wyniku na Mistrzostwach Świata. Duńczycy awansowali do półfinału i zajęli 4. miejsce, a Ehlers strzelił m.in. kluczowego, ratującego przed porażką gola w 58. minucie sensacyjnie wygranego później ćwierćfinału z Kanadą.
Jego ojciec był z kolei w 1984 roku pierwszym Duńczykiem draftowanym do NHL, gdy z numerem 189 wybrali go New York Rangers, ale nigdy w tej lidze nie wystąpił. Zaczynał grać jeszcze w czasach, gdy Dania występowała w dawnej grupie C i należała do światowych outsiderów hokejowych. Jako trener poprowadził ją jednak w 2022 roku na jej pierwszych zimowych igrzyskach olimpijskich, awansując niespodziewanie do ćwierćfinału.
Z drużyną z Aalborga w roli szkoleniowca dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo. Jest członkiem Galerii Sław duńskiego hokeja.
- To jest prezent dla hokeja w Aalborgu, najlepsze, co mogło się stać. Klub przejmuje najlepszy duński hokeista i jego dobrze znany ojciec, były trener reprezentacji. Więc to jest naprawdę wielka rzecz - powiedział w rozmowie z duńskim radiem publicznym dyrektor klubu Peter Lauritsen.
Dotychczasowy prezes Pirates Morten Fals, który w związku ze zmianami właścicielskimi żegna się z klubem, nazwał ten scenariusz "wymarzonym".
- Nie powinno być jakąś tajemnicą, że przez cały czas było to rozwiązanie, które ja i zarząd chcieliśmy uzyskać. Przez ostatnie 14 miesięcy pracowaliśmy bardzo ciężko, żeby klub stał się atrakcyjny dla nowych właścicieli - powiedział.
Czytaj także: