Jakub Bukowski w sezonie 2021/2022 przebojem wdarł się do ligowej czołówki napastników i został królem strzelców rozgrywek w barwach Ciarko STS-u Sanok. Dobrze rokujący zawodnik wybrał GKS Tychy i z pewnością może tego żałować.
Nie były to jednak udane dwa sezony, ba nawet trenerzy odsyłali go na trybuny. Czy w nowym otoczeniu wróci do dawnej dyspozycji?
24-letni Bukowski przez dwa sezony w Tychach zdobył tylko 8 bramek a gdy w barwach STS-u Sanok sięgnął po koronę króla strzelców miał ich na swoim koncie aż 27. Zaowocowało to grą w reprezentacji Polski z niezłym skutkiem, ale transfer do Tychów nieco zatrzymał jego karierę.
Po niezłym początku w Tychach ówczesny trener Andriej Sidorienko zaczął coraz mniej korzystać z usług Bukowskiego, nie pomogła zmiana szkoleniowca na Fina Pekkę Tirkkonena, który też tylko przez jakiś czas dawał szansę wychowankowi klubu z Sanoka. Coraz częściej nie mieścił się w składzie i w sumie ostatni sezon zamknął na 3 bramkach i 2 asystach w 30 spotkaniach.
Klub z Tychów po dwóch latach ma opcję automatycznego przedłużenia umowy, lecz nie będzie korzystał z takiej możliwości gdyż obie strony nie są zadowolone ze współpracy.
Bukowski ma kilka ofert z klubów Ekstraligi. Chętnie widzieliby go w składzie działacze z Krakowa. Zawodnik nigdy nie zamykał sobie też drogi powrotu do sanockiego klubu, jednak tam jeszcze nie wiadomo jakie będą plany a wyjaśnić się ma po drugiej turze wyborów na burmistrza miasta Sanoka które odbędą się już w tą niedzielę.
Czytaj także: