Jeden z najlepszych sędziów w Polsce, Jacek Chadziński nie znalazł się w gronie sędziów prowadzących spotkania play-offów. Dlaczego? Postanowiliśmy zapytać samego zainteresowanego. Winę za to, że nie sędziuje mogę obarczyć Prezesa PZHL...- żali nam się Chadziński.
Co pan sądzi na temat doboru sędziów w pierwszej rundzie play-off? Dlaczego pana zabrakło?
- Jest mi bardzo przykro, że padł taki wybór i zabrakło mojej osoby. Tego typu działania nie mają nic wspólnego ze sportem. Może nie mam wystarczających układów, które pozwoliłyby mi na to, że znalazłbym się w gronie sędziów. Czekam na zmiany, które mam nadzieje, że szybko nastąpią w związku.
No właśnie Zarząd PZHL, co Pan sądzi o tym?
- Na ten temat nie za wiele mogę powiedzieć, ponieważ nie znam panujących tam realiów, struktur. Jednak winę za to, że nie sędziuje mogę obarczyć Prezesa PZHL. Bo on się do tego przyczynił wydał ciche przyzwolenie. Jestem sędzią i się nie poddaje mam nadzieje, że będę miał okazję jeszcze sędziować na takim poziomie jak przyzwyczaiłem wszystkich. A jestem arbitrem dobrym, mam tego świadomość tylko, że wielu ludziom może się to nie podobać. Po prostu nie pasuje do ich środowiska. Stąd takie decyzje a nie inne.
Ocena gry po dzisiejszym spotkaniu:
- Hokeiści przystąpili do gry po miesięcznej przerwie i było to widać, jednak z każdym spotkaniem będą prezentować się jeszcze lepiej. Unia, Podhale, Tychy i myślę, że Toruń będą się liczyć, ale kto wygra przekonamy się z końcem sezonu.
Pomysł odnośnie sprowadzenia sędziów z zagranicy?
- Pomysł chory, poniża się nas sędziów, ale jeżeli już mają kogoś sprowadzać to niech Ci sędziowie gwiżdżą od początku - niech przyjadą na każde spotkanie nie tylko na play-offy tu są inne prawa inne realia. Zawodnicy nie grają tak jak w Czechach i Słowacji.
Najlepszy sędzia Polski, co powie Pan kibicom, Dlaczego jest Pan lubiany?
- Najlepiej sędziuje mi w Tychach, bo tu tworzą widowisko i jest specyficzna atmosfera. Dla takich spotkań warto żyć i to mnie przyciąga właśnie do hokeja i sędziowania takich spotkań. Związkowi też podpadłem tzw. sprawą kurtek, które przekazałem młodzieży z Sanoka. Pewnie za to mnie zawieszą, już dostałem pismo od Pana Karasia o zachowaniu nieetycznym. A wszystkim dziękuje, jest mi miło, że tyle ludzi o mnie pamięta.
Co Pan sądzi o pozytywnych komentarzach kibiców z całej Polski na Hokej.Net z powodu braku Pana w składzie sędziów na play-offy?
- Jestem dumy i pod wrażeniem, że prawie 700 osób pisało i się pytało gdzie jest „Chadzik”, dlaczego go nie ma. To mnie ogromnie zmotywowało i bardzo cenię to, że ludzie się dziwią, dlaczego mnie nie ma w play-offach. Jakbym mógł to podziękowałbym kibicom na każdym lodowisku. Stronę czytam bardzo często oby tak dalej. Pozdrawiam wszystkich kibiców w Polsce.
(md) (Krzysztof Długajczyk-KOMANDOS)
Czytaj także:
