Hokej.net Logo

Eiserman coraz bliżej "jedynki" w drafcie 2024 [WIDEO]

2023-10-02 08:20 NHL
Kandydat do "jedynki" draftu w 2024, Cole Eiserman.
Kandydat do "jedynki" draftu w 2024, Cole Eiserman.

Cole Eiserman ma ogromne szanse zostać numerem jeden przyszłorocznego draftu NHL. 17-letni skrzydłowy występuje w USHL.

Wiele wskazuje na to, że pojedynek o numer jeden draftu 2024 rozegra się między Amerykaninem i jego równolatkiem z Kanady, Macklinem Celebrinim. Eiserman podkreśla jednak, że zrobi wszystko, by to jego imię zostało wyczytane w pierwszej kolejności.

To dla mnie niezwykle ważne. Wkładam w moją grę bardzo dużo pracy, byłoby wspaniale, gdybym to ja był numerem jeden – przyznaje dysponujący atomowym uderzeniem nastolatek, gwiazda amerykańskiego National Team Development Program Under-18.

Z kolei Celebrini w poprzednim sezonie występował w Chicago Steel z USHL. Zdobył 86 punktów (46 goli, 40 asyst) w 50 meczach, a teraz będzie występował z zespole Uniwersytetu Bostońskiego.

Dla porównania, Eiserman, we wspomnianym programie, ustrzelił 72 oczka w 42 spotkaniach. 

Siedemnastolatek, który w przyszłym sezonie ma trafić do drużyny bostońskiego uniwersytetu, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że aby dostać się do NHL musi pokazać, że stać go na więcej niż „tylko” zabójcze strzały w stylu Owieczkina, chociaż Amerykanin nie ukrywa, że rosyjski napastnik jest, obok Austona Matthewsa, jego największym idolem.

Trener Cole’a, Nick Fohr, jest pewien, że jego podopieczny ma jeszcze duże rezerwy w kwestii tego, co może pokazać i jak się rozwinąć. Fakt, że zarówno gwiazdor Toronto Maple Leafs jak i legenda Washington Capitals dostali się do NHL z pierwszego miejsca w drafcie (odpowiednio w 2016 i 2004 roku) tylko dodatkowo nastolatka napędza, by również trafić do najlepszej ligi świata z jedynką. Priorytetem na ten moment jest jednak obecny sezon i praca nad doskonaleniem swojego hokejowego warsztatu.

Staram się nie myśleć o drafcie, chociaż oczywiście nie jest to łatwe. Czeka mnie ważny rok, mam tego świadomość, ale twardo stąpam po ziemi. Najważniejsze jest tu i teraz – zaznaczył Nick Fohr.

 

 

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe