Widowisko, tak jednym słowem można określić to co działo się dzisiaj na lodowisku w Nowym Targu gdzie zmierzyły się zespoły Wojas Podhale Nowy Targ i GKS Tychy. Po pasjonującym spotkaniu goście okazali się lepsi o jedna bramkę, wygrywając 3:2 (0:0,2:3,0:0).
Od pierwszych minut oba zespoły ruszyły do ataków. Już w 1 minucie meczu przed szansa zdobycia bramki stanal Adrian Parzyszek , lecz jego strzał z bliskiej odległosci wybronił Krzysztof Zborowski. W odpowiedzi najpierw Gil z niebieskiej linii mocno uderzał a następnie Michał Radwański po pięknym zwodzie i minięciu obrońcy strzelał z nadgarstka. W obu przypadkach krażek padł łupem kapitalnie dysponowanego dzisiaj bramkarza GKS Tychy Arkadiusza Sobeckiego. Atak sunał za atakiem! Raz było groaco pod bramka gosci by za kilka sekund to gospodarze musieli się bronić. W 6 minucie strzał z backhandu Łyszczarczyka broni golkiper GKSu. Następnie dogodnych sytuacji nie wykorzystali kolejno Wołkowicz w 9 minucie, Sebastian Gonera oraz ponownie Adrian Parzyszek. W 11 minucie oko w oko z Sobecki stanał Łyszczarczyk, strzelił mocno lecz wysoko nad poprzeczka! Kilkanascie sekund pózniej goraco było po drugiej stronie lodowiska. Strzał Bacula w niewiarygodny sposób wyłapuje Zborowski. W końcówce tercji ponownie Bacul miał dogodne sytuacje, ale i tym razem lepszy był bramkarz Szarotek!
Druga tercja równie „żywa” i emocjonujaca jak pierwsza odsłona! W miarę upływu czasu lekka przewagę zyskuja goscie, którzy w 27 minucie obejmuja prowadzenie! Szybki atak prawym skrzydłem celnym strzałem pomiędzy parkany Zborowskiego kończy Artur Słusarczyk.Nowotarżanie nie załamali się takim obrotem spraw a wręcz przeciwnie rzucili się do ataków. W 29 minucie meczu w sytuacji sam na sam podcięty został Marcin Ćwikła, sędzia bez wahania orzekł rzut karny dla gospodarzy. Wykonawca był Michał Radwański. Napastnik Podhala próbował pokonać Sobeckiego strzałem między parkany lecz ten nie dał się zaskoczyć. Dzisiejszy mecz będzie się chyba snił po nocach popularnemu w Nowym Targu „Rudemu”. Co nie udało się Radwańskiemu , udało się kilka sekund pózniej Podlipniemu, który dobitka po własnym strzale doprowadza do wyrównania. Kilka sekund pózniej to nowotarżanie mogli objać prowadzenie, lecz nie po raz pierwszy i nie ostatni swoja wyższosć w dzisiejszym meczu nad Radwańskim potwierdza Sobecki. W 32 minucie Adam Bagiński ponownie wyprowadza gosci na prowadzenie. Bramka ta była kopia akcji Slusarczyka, z taka różnica że tym razem krażek wpadł obok prawego słupka nowotarskiej bramki. w 36 minucie „filmowa” akcję przeprowadza formacja Bacul –Slusarczyk – Parzyszek, która zagrała akcję na „jeden kontakt”. Szybka wymianę podań wykończył strzałem pod poprzeczkę Parzyszek. Po tej akcji ręce same składały się do oklasków! 2 minuty po bramce Parzyszka Podhale zdobywa kontaktowa bramkę. Podanie zza bramki wykorzystuje Fiser i strzałem w okienko nie daje szans na skuteczn± interwencje tyskiemu bramkarzowi. W końcówce tercji znów przed szansa stanał Radwański i tym razem nie udało mu się pokonać będacego wyraznie w „gazie” Sobeckiego.
Trzecia tercja to już prawdziwy ostrzał bramki przyjezdnych! 44 minuta Różański strzelał z bliska ponad poprzeczka, 48 minuta Kolusz przegrywa sytuacje sam na sam, 49 minuta ponownie strzał Różańskiego broni Sobecki. Cofnięci do obrony goscie wyprowadzali jednak grozne kontry i oni również mieli dogodne sytuacje, jednak ani Slusarczyk w 46 minucie ani Parzyszek w 50 minucie nie zdołali zdobyć czwartego gola. W ostatnich 5 minutach ataki nowotarżan nie słabły. Z niebieskiej linii próbowali strzelać kolejno Bobcek, Sroka Wilczek, jednak krzżek nie „chciał” wpasć! Gracze GKSu bronili się bardzo madrze, prostymi metodami pozbywajac się krażka z własnej tercji.
Na 30 sekund przed końcem trener Andrzej Słowakiewicz zdecydował się na pokerowe zagranie. Został zgłoszony do sędziego głównego protest odnosnie zbytniego „wygięcia” patki kija jednego z graczy przyjezdnych. Po kilku sekundach, na kareprzez arbitraodesłany został.... gracz gospodarzy, gdyżprotest został odrzucony
Podsumowujac, kibice w Nowym Targu obejrzeli dzisiaj piękne spotkanie, w którym zwyciężyła drużyna majaca więcej szczęscia oraz Czarodzieja na bramce!
Wojas Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 2:3 (0:0;2:3;0:0)
Bramki:
0:1 – Slusarczyk – Bacul – 26’
1:1 – Podlipni –28’
1:2 – Bagiński – Belica 32’
1:3 – Parzyszek – Bacul –Slusarczyk
2:3 – Fiser – Radwański – Różański 39’
Widzów: 2000 ( w tym około 50 kibiców GKS Tychy)
Bohater meczu Arkadiusz Sobecki - za niesamowite interwencje w meczu, które przyprawi± zapewne napastników Podhala o kilkudniowy ból głowy!
Czytaj także: