Team leader reprezentacji Polski, Mariusz Czerkawski, podsumował występ biało-czerwonych na mistrzostwach świata Dywizji IB, które rozgrywane były w Doniecku na Ukrainie.
Choć podopieczni Igora Zacharkina po pierwszej tercji sobotniego meczu z Ukrainą prowadzili 2:0, to nie zdołali wywalczyć awansu na zaplecze elity. Biało-czerwoni ostatecznie przegrali z gospodarzami mistrzostw 3:4 i w przyszłym roku po raz kolejny zagrają w MŚ Dywizji IB.
– Ta porażka boli, bardzo boli. No cóż, chyba wygrał lepszy. Było widać, kto jest bardziej doświadczoną drużyną. My wkładaliśmy w grę dużo serca, ale nie zawsze nadążały za tym umiejętności oraz myślenie – powiedział team leader reprezentacji Polski.
– Widać postęp w naszej grze, widać walkę, zaangażowanie oraz myśl trenerską. Jasne, że można krytykować i wyciągać poszczególne błędy. Staraliśmy się grać na sto procent. Każdy zostawiał serce na lodzie i to się liczy. Zabrakło tylko sportowego cudu – zakończył Czerkawski.
Czytaj także: