Hokej.net Logo

Czeska o2 extraliga – 47 kolejka

Czeska o2 extraliga – 47 kolejka

Rywalizacja w czeskiej extralidze wkracza w fazę decydującą o awansie do play-off. Przed rozpoczęciem 46 kolejki tylko jeden klub – Slavia Praga zapewnił sobie udział, na razie w fazie wstępnej play-off. Tak wyrównanej ligi nie pamiętają chyba najstarsi sympatycy hokeja u naszych południowych sąsiadów.

W czwartek 29.01. jako pierwsze do boju wyszły zespoły Energetyków K.Vary i Znojemskich Orłów. Ciekawostką jest fakt, że w dotychczas rozegranych trzech meczach między tymi zespołami zawsze wygrywali goście. W tabeli gospodarze zajmowali 4 miejsce, a goście 13, jeśli chodzi o dorobek to oba zespoły dzieliło 13 punktów. Na lodzie nie było widać różnicy, a wręcz przeciwnie lepsze wrażenie, pomimo braku w składzie mistrza olimpijskiego z Nagano Jířego Dopity sprawiali goście. W pierwszej tercji Orły strzeliły gola, który nie został uznany przez sędziego Homolę. Analizując sytuację na powtórkach wydaje się, że arbiter nie miał racji, gdyż zawodnik gości został przez rywala wepchnięty w pole bramkowe i bramka powinna być zaliczona (nieco podobna sytuacja była w finałowym meczu Ligi Mistrzów przy drugiej bramce dla Zurychu). Przyjezdni dalej atakowali co zaowocowało bramką strzeloną po pięknej akcji przez R. Erata. Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze grających znojemskich hokeistów. Uratował ich błąd dotychczas dobrze spisującego się bramkarza J.Trvaja, który przepuścił w 47 min. strzał z okolic bulika P.Sailera. Mecz zakończył się rzutami karnymi, w których Energetycy popisali się 100% skutecznością przy jednym wykorzystanym przez goście.

Pozostałe mecze rozegrano w piątek. Vítkovice w końcu przerwały fatalną serię i pokonały wzmocnione Radimem Vrbatą libereckie Tygrysy 5:1. Rzutami karnymi zakończyło się spotkanie w Zlinie między "Szewcami" a Slavią Praga-gospodarze wygrali 4:3. W dalszym ciągu fatalnie grają hokeiści Pilzna, którzy po porażce u siebie z Litvinovem 2:4 spadli na 10 miejsce w tabeli (a był taki czas, że "Keramika" była liderem). Trzeci mecz z rzędu wygrali trzynieccy Stalowcy, którzy pokonali w Mladej Boleslav beniaminka 5:3 i tym samym przybliżyli się do szóstego miejsca dającego bezpośredni awans do play-off. Goście tym samym udowodnili, że gdyby nie koszmarny start do sezonu to prawdopodobnie walczyliby nawet o zwycięstwo w rundzie zasadniczej. Gospodarze natomiast definitywnie stracili już szanse na awans do rundy wstępnej play-off. Dobrze ostatnio grający zespół Czeskich Budziejowic tym razem musiał uznać wyższość hokeistów Pardubic - wynik meczu 2:3. W ostatnim spotkaniu Sparta Praga pokonała Kladno 4:2 – Spartanie wszystkie swoje bramki strzelili w drugiej tercji.

W niedzielę 01.02.rozegrano 47 kolejkę extraligi. Do Trzyńca przyjechali hokeiści Mountfieldu Czeskie Budziejowice. Goście ostatnio sprawują się bardzo dobrze, natomiast miejscowi w ostatnich latach mieli z nimi wielkie problemy i dopiero w tym sezonie udało im się po wielu latach uzyskać korzystne wyniki (szczególne wrażenie robi wygrana w Budziejowicach 4:0). W Werk Arenie zjawiła się spora grupa kibiców z południa Czech, którzy zostali ciepło przywitani przez miejscowych fanów. Do końca zawodów, bez względu na dalsze wydarzenia na lodzie panował wzorowy, głośny doping zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Sam mecz rozpoczął się w niezłym tempie, ale gospodarze od początku wykazywali nieporadność zarówno w ataku jak i obronie. Do tego doszła jeszcze nienajlepsza w dniu dzisiejszym dyspozycja bramkarza Martina Vojtka, który już w 9.51 min. został pokonany strzałem z pod niebieskiej przez Jiřego Šimánka. Niecałą minutę później Stalowcy grali prawie dwuminutową przewagę 5:3 ale robili to nieporadnie i goście bez większych problemów obronili się. Nadzieję miejscowym przywrócił jeszcze występujący po raz pierwszy przed własną widownią po powrocie z Trenczyna Róbert Tomík w 17.48 min. Wykorzystał on piękne podanie od Polanskiego, który chwilę wcześniej wywalczył krążek w tercji rywala. Wydaje się, że na początku drugiej tercji miały miejsce kluczowe wydarzenia dla przebiegu spotkania. Goście już w 21.10 min. mieli przez 1.48 min. grę 5 na 3. Trwała ona jednak tylko 36 sekund, kiedy to po strzale Františka Ptáčka tor lotu krążka zmienił Jiří Šimánek i po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Trzy minuty później grę 5 na 3 mieli przez półtorej minuty gospodarze, ale rozgrywali ją jeszcze gorzej niż tą w pierwszej tercji. Niepowodzenia te sprawiły, że Stalowcy w dalszej części gry kompletnie się rozsypali. A goście, pomimo, że optycznie nie mieli jakiejś przytłaczającej przewagi wszystkie błędy bezlitośnie wykorzystywali. Najpierw w 28.34 min. Radek Duda został obsłużony podaniem zza bramki przez Vítězslava Bílka i przy zupełnie zagubionych obrońcach gospodarzy nie miał problemów z umieszczeniem krążka w siatce. Niecałe cztery minuty później Jan Výtisk „idealnie obsłużył” strzelca ostatniej bramki dla gości podając mu tuż za niebieską krążek prosto na kij, a ten znalazł niepilnowanego Lukáša Poživila i w 32.04 min. zrobiło się 1:4. Nie minęły kolejne cztery minuty, kiedy to Martin Vojtek wziął niejako przykład ze swojego bardziej utytułowanego zmiennika i zupełnie niepotrzebnie wyjechał za swoją bramkę, a tam krążek wywalczył Tibor Melichárek, który podał do stojącego przed pustą bramką Milana Gulaša i w 36.02 było już 1:5. Takim też rezultatem zakończyła się druga tercja, a w bramce miejscowych pojawił się Roman Čechmanek. W trzeciej odsłonie można odnotować jeszcze dwa wydarzenia, które były niejako podsumowaniem dzisiejszego spotkania. Najpierw w 48.02 min. Rostislav Martynek wywalczył rzut karny dla gospodarzy, ale Vojtěch Polák nie zmusił występującego dziś w bramce gości Jakuba Kovářa do wielkiego wysiłku. Niewiele ponad minutę później Tomáš Kůrka był faulowany na czystej pozycji, goście jednak swoją szansę wykorzystali i w 49.15 min. František Ptáček ustalił wynik spotkania na 1:6. Wynik meczu z pewnością nie odpowiada wydarzeniom na lodzie, ale trudno gościom odmówić zasłużonej wygranej. Gospodarzy jednak może ta wpadka drogo kosztować w kontekście dalszej walki o play-off.
HC OCELÁŘI TŘINEC - HC MOUNTFIELD ČESKÉ BUDĚJOVICE 1:6 (1:1, 0:4, 0:1)

W pozostałych meczach padły następujące wyniki:

HC MOELLER PARDUBICE - HC SPARTA PRAHA 3:2 po dogrywce (1:1, 1:0, 0:1 - 1:0), oczywiście truizmem jest przypominanie, że mecze w Pardubicach ze stołecznymi drużynami gromadzą komplet 10.194 widzów;
HC ZNOJEMŠTÍ ORLI - BK MLADÁ BOLESLAV 0:1 (0:0, 0:1, 0:0), gospodarze w dalszym ciągu bez Dopity przegrali ważny mecz;
BÍLÍ TYGŘI LIBEREC - HC ENERGIE KARLOVY VARY 3:2 po rzutach karnych (1:0, 0:1, 1:1 - 0:0), kolejny „wyprzedany” mecz – 7.500 widzów;
HC LASSELSBERGER PLZEŇ - HC SLAVIA PRAHA 2:6 (0:5, 1:1, 1:0), gospodarze mają problemy z bramkarzami, w meczu nie pojawił się Malek, natomiast wypożyczonego z Czeskich Budziejowic Chaberę (po zainkasowaniu czterech goli) w 18 min. zastąpił Francouz;
HC GEUS OKNA KLADNO - RI OKNA ZLÍN 3:2 po dogryw. (0:1, 2:1, 0:0 - 1:0);
HC LITVÍNOV - HC VÍTKOVICE STEEL 3:4 po rzutach karnych (0:0, 1:1, 2:2 - 0:0)

Aktualna tabela czeskiej O2 extraligi

Miejsce

Klub

Mecze

Bramki

Punkty

1.

HC Slavia Praha

47

160:131

85

2.

HC Moeller Pardubice

47

154:135

83

3.

HC Litvínov

47

146:135

79

4.

HC Energie Karlovy Vary

47

136:130

75

5.

HC Sparta Praha

47

131:127

75

6.

HC Vítkovice Steel

47

131:124

72

7.

RI OKNA ZLÍN

47

129:144

71

8.

Bílí Tygři Liberec

47

142:143

70

9.

HC Oceláři Třinec

47

157:161

69

10.

HC Lasselsberger Plzeň

47

138:148

67

11.

HC MOUNTFIELD

47

125:132

63

12.

HC GEUS OKNA Kladno

47

124:139

63

13.

HC Znojemští Orli

47

114:129

60

14.

BK Mladá Boleslav

47

119:128

55

Legenda:

1-6

Play-off

7-10

Faza wstępna play-off

11-14

Play-out

W rozgrywkach nastąpi teraz przerwa do 11.02 spowodowana grą reprezentacji w Euro Hockey Tour. W składzie drużyny czeskiej awizowany był Jaromír Jágr, ale nie zagra z powodu infekcji wirusowej. Z pewnością jest to duży zawód dla kibiców, którzy na czwartkowy mecz z Finlandią, chcąc zobaczyć swojego idola wykupili wszystkie bilety w O2 Arenie w Pradze. Tymczasem pierwsza liga już w poniedziałek zaczęła play-offy meczami:

HC CHRUDIM – HC BENÁTKY NAD JIZEROU 2:3 po rzutach karnych (0:0, 1:1, 1:1 - 0:0);
HC VCES HRADEC KRÁLOVÉ – SK KADAŇ 4:1 (0:0, 3:0, 1:1);
HC DUKLA JIHLAVA – HAVÍŘOVSKÁ HOKEJOVÁ SPOLEČNOST 3:1 (0:0, 2:1, 1:0);
HC OLOMOUC – HC REBEL HAVLÍČKŮV BROD 1:2 (0:0, 0:2, 1:0);

Cztery pierwsze zespoły, czyli HC Slovan Ústečtí Lvi, HC Kometa Brno, KLH Chomutov i HC Vrchlabí zaczną grę od ćwierćfinałów ze zwycięzcami w.wym.par. Nam wypada zaprosić polskich fanów hokeja na te mecze. Havířov, Hradec Králové czy Vrchlabí leżą blisko polskiej granicy i to w pobliżu atrakcyjnych zimowych miejscowości i przy okazji trwających obecnie feriimożna obejrzeć z pewnością bardzo interesujący hokej.

Jacek Radzieńciak, Waldemar Buszta

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe