Smutna informacja napłynęła ze Stanów Zjednoczonych. Nie żyje Johnny Gaudreau, dynamiczny skrzydłowy i reprezentant Stanów Zjednoczonych. Miał 31 lat.
Johnny Gaudreau, który ostatni sezon spędził w Columbus Blue Jackets i jego brat Matthew zginęli w tragicznych okolicznościach, podczas wycieczki na rowerach. Jak informują amerykańskie media, zostali potrąceni przez samochód, który był prowadzony przez pijanego kierowcę. Do wypadku doszło w czwartek wieczorem w pobliżu ich rodzinnego miasta Salem.
– Łączymy się w żałobie z jego kolegami z drużyny, organizacjami Blue Jackets i Flames, przyjaciółmi w hokeju oraz niezliczonymi fanami na całym świecie, dla których Johnny stworzył niezapomniane wspomnienia – napisał w specjalnym oświadczeniu Gary Bettman, komisarz NHL.
Gaudreau występował w NHL w barwach dwóch klubów: Calgary Flames i Columbus Blue Jackets.
"Johny Hockey" w najlepszej hokejowej lidze świata rozegrał 763 spotkań fazy zasadniczej, w których zdobył 743 punkty za 243 bramki i 500 asyst. Na ławce kar spędził 176 minut. Z kolei w play-offach jego licznik zatrzymał się na 42 meczach, 11 golach i 22 kluczowych zagraniach.
Za sezon 2016-2017 zdobył nagrodę Lady Byng Trophy, przyznawaną największemu dżentelmenowi ligi NHL. Wystąpił też w siedmiu Meczach Gwiazd.
Z reprezentacja Stanów Zjednoczonych zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata Elity w 2018 roku. Wystąpił też w ostatnich Mistrzostwach Świata Elity w Ostrawie, a w 8 meczach zaksięgował 11 punktów.
Czytaj także: