Hokej.net Logo

Czy kibice chcą Hokejowej Ligi Mistrzów? Nasz raport o frekwencji

Mecz Re-Plast Unia Oświęcim - Straubing Tigers w Hokejowej Lidze Mistrzów / Fot. Jarosław Fiedor
Mecz Re-Plast Unia Oświęcim - Straubing Tigers w Hokejowej Lidze Mistrzów / Fot. Jarosław Fiedor

Hokejowa Liga Mistrzów ciągle boryka się z problemem przyciągnięcia zainteresowania kibiców w Europie. Sprawdzamy jak wygląda frekwencja w tegorocznych rozgrywkach w porównaniu z poprzednimi latami.

Władze HLM już kilka razy zmieniały liczbę uczestników rywalizacji, a od poprzedniego sezonu obowiązuje zupełnie nowy format rozgrywek. Miał on m.in. sprawić, by na trybunach pojawiło się więcej widzów. Czy tak się dzieje?

Gdy 2 lata temu organizatorzy zmniejszali liczbę uczestników rozgrywek z 32 do 24 i likwidowali fazę grupową na rzecz rozgrywek zasadniczych, których wyniki wliczają się do jednej tabeli, argumentowano, że zwiększy to liczbę gier między silnymi zespołami, co ma pomóc w podniesieniu frekwencji.

Okazuje się, że średnia widownia w Hokejowej Lidze Mistrzów rzeczywiście wzrosła, choć na razie trudno mówić o przyroście rewolucyjnym.

W tegorocznej edycji mecze sezonu zasadniczego oglądało z trybun średnio 3 617 widzów, co jest najlepszym wynikiem pierwszej fazy rozgrywek w ich 10-letniej historii. Druga najwyższa frekwencja to ta z ubiegłego sezonu, gdy po raz pierwszy drużyny rywalizowały bez fazy grupowej. Wtedy średnia frekwencja wyniosła 3 464 widzów na mecz.

Oba te wyniki stanowią spore wzrosty w porównaniu z poprzednimi dwoma latami, ale tamte były powolnym wracaniem do normalnego poziomu frekwencji po przerwie spowodowanej przez pandemię.

W sezonie 2021-22, pierwszym po odwołanych w całości rozgrywkach 2020-21, na trybunach pojawiało się średnio 1 917 kibiców, co było najgorszym wynikiem w historii, ale trudno się dziwić, bo większość klubów z powodu pandemicznych obostrzeń przez dużą część sezonu nie mogła wówczas korzystać z pełnej pojemności hal.

Jeśli spojrzymy na wcześniejsze sezony, to frekwencja przed covidem także miała tendencję wzrostową, a najlepszą w fazie grupowej Hokejowej Ligi Mistrzów zanotowano w ostatnich przed przerwą rozgrywkach 2019-20. Wtedy na trybunach pojawiało się przeciętnie 3 400 widzów na mecz.

Wyniki z dwóch ostatnich sezonów nie są więc znacząco wyższe, ale jednak najlepsze do tej pory, a wzrostowa tendencja może dawać władzom rozgrywek nadzieję, że w kolejnych latach frekwencja dalej będzie rosła.

Średnia frekwencja na meczach pierwszej fazy rozgrywek Hokejowej Ligi Mistrzów:

Faza grupowa:
2014-15
- 2 981
2015-16 - 3 396
2016-17 - 3 051
2017-18 - 3 108
2018-19 - 3 198
2019-20 - 3 400
2021-22 - 1 917
2022-23 - 2 703

Sezon zasadniczy - obecny format:
2023-24
- 3 464
2024-25 - 3 617

Jeśli wziąć pod uwagę całe sezony, także razem z fazami pucharowymi, to w ubiegłym, tym pierwszym z nowym systemem rozgrywek, średnia frekwencja również wzrosła w porównaniu z pierwszymi latami po pandemicznej przerwie, ale była niższa niż w ostatnich rozgrywkach przed pandemią.

Obecny sezon ma jednak szansę ustanowić najlepszy frekwencyjny wynik w historii Hokejowej Ligi Mistrzów. Pierwsze mecze 1/8 finału podniosły średnią frekwencję do 3 698 widzów na mecz, co jest poziomem wyższym od wszystkich dotychczasowych rozgrywek.

Średnia frekwencja w kolejnych sezonach Hokejowej Ligi Mistrzów:
2014-15
- 2 751
2015-16 - 3 275
2016-17 - 3 156
2017-18 - 3 164
2018-19 - 3 365
2019-20 - 3 441
2021-22 - 1 975
2022-23 - 2 760
2023-24 - 3 383
2024-25* - 3 698

* po pierwszych meczach każdej z par 1/8 finału

To jednak nadal znacznie mniej widzów niż chodzi na mecze czołowych europejskich lig krajowych. Czeski portal iSport.cz przypomniał wczoraj, że  7 689 widzów na wewnątrzczeskim meczu 1/8 finału Sparta Praga - Oceláři Trzyniec to czwarty najgorszy wynik frekwencyjny Sparty w tym sezonie u siebie. A mowa tu o jednej z najwyższych frekwencji w obecnych rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów.

Trzy niższe liczby widzów Sparta miała jedynie na meczach sezonu zasadniczego HLM.  Każde jej ligowe spotkanie przyciągnęło na trybuny więcej fanów. Nawet więc starcie z wielkim, nielubianym rywalem, z którym praska ekipa w ostatnich latach rok w rok ostro rywalizuje w ligowej fazie play-off, jest dla kibiców mniej atrakcyjne, gdy odbywa się w Hokejowej Lidze Mistrzów.

Średnia frekwencja Hokejowej Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie dałaby tym rozgrywkom dopiero 8. miejsce wśród lig europejskich, tuż za brytyjską EIHL. Najlepsza pod tym względem DEL w ubiegłych rozgrywkach zanotowała wynik 7 162 widzów na mecz.

Według rosyjskiego portalu Metaratings w tym sezonie we wrześniu i październiku DEL znów była najlepsza w Europie z wynikiem 7 226 kibiców, a więc niemal dwukrotnie lepszym od HLM.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 3

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Tomunio82
    2024-11-14 19:35:31

    Niemcy potrafili zrobic to, czego Polska nie potrafi... Wyprodukowali produkt tak ze na trzecia lige chodzi srednio 2k ludzi.
    A Derby 4.5k trzecia Liga a bilety wyprzedane 2 tyg przed meczem.....

    • Szefu
      2024-11-14 20:14:07

      Bo Niemcy majo pieniądze tak jak Brytole dlatego tam hokej się rozwija

    • Tomunio82
      2024-11-14 20:51:39

      Szefu, Ale przeciez w naszych mediach, to my jestesmy potega,... Niemcy bankrut....🤷🤷🤷

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe