Krejčí przechodzi na zasłużoną emeryturę. Na razie w NHL
David Krejčí postanowił pożegnać się z NHL. 37-letni Czech, który trzykrotnie zagrał na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, a w NHL spędził 16 sezonów. Wszystkie w zespole Boston Bruins.
– Po piętnastu pełnych sezonach w NHL postanowiłem zakończyć ten etap mojej sportowej kariery. Pragnę podziękować prezesowi Bruins, Camowi Nelly'eemu i generalnemu menedżerowi Donowi Sweeneyowi za to, że dali potrzebny mi czas, bym mógł podjąć tę decyzję. Dziękuję też właścicielom klubu, rodzinie Jacobs oraz całej organizacji za to, że przez te wszystkie lata we mnie wierzyli i pozwolili mi tak długo być częścią tej wspaniałej, hokejowej rodziny – napisał w oświadczeniu 37-latek.
David Krejčí zakończył karierę w NHL po 1032 rozegranych meczach rundy zasadniczej (231 bramek, 555 asyst) oraz 160 występach w fazie play-off (43 gole, 85 asyst). Do najlepszej ligi świata dołączył w 2004 roku i przez wszystkie sezony grał w Bostonie. To drugie spektakularne przejście na emeryturę w zespole "Niedźwiadków". W lipcu taką samą decyzję podjął inny legendarny napastnik klubu - Patrice Bergeron.
– Gdy pojawiłem się w NHL dziewiętnaście lat temu, nie przypuszczałem, że trafię do tak fanatycznej ekipy, z którą trzykrotnie dotrę do finału play-off i zdobędę Puchar. Dzięki Bruins poznałem wspaniałych przyjaciół, na których zawsze mogłem liczyć, i którzy zawsze będą mogli liczyć na mnie – dodaje Czech, który ze swoją narodową drużyną zdobył brązowe medale juniorskich (2004, 2005) oraz seniorskich mistrzostw świata (2012, 2022).
– To wielki zawodnik, który świetnie sprawdził się w meczach o najwyższa stawkę – mówi napastnik Milan Lucic, który grał z Davidem osiem lat.
Krejčí co prawda zakończył grę w NHL, ale nadal zamierza reprezentować Czechy podczas mistrzostw świata w 2024 roku.
Komentarze