Pekka Tirkkonen nie jest już trenerem Grizzlys Wolfsburg. Stery po nim przejął utytułowany Hans Kossmann. W DEL na czele wciąż znajduje się Adler Mannheim, a ostatnie kolejki stały pod znakiem ciekawych i zaciętych rywalizacji derbowych w Nadrenii Północnej – Westfalii i Bawarii.
Zmiana trenera poskutkowała
Działacze Grizzlys Wolfsburg przerażeni bardzo słabą dyspozycją zespołu zwolnili po meczu z Red Bull Monachium trenera Pekkę Tirkkonena. „Niedźwiedzie” przegrały u siebie 0:4, a dwa dni wcześniej uległy 2:3 po rzutach karnych berlińczykom z Eisbären. W 13 spotkaniach ekipa z Wolfsburgu zdobyła zaledwie 9 punktów i zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli. Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Grizzlys zakończyli udział w play-offach na ćwierćfinale, a w latach 2016 i 2017 wywalczyli tytuły wicemistrzowskie. Trzy wcześniejsze edycje kończyli w najlepszej „czwórce” ligi.
Hans Kossmann zaczął pracę z Grizzlys Wolfsburg od wyjazdowego zwycięstwa w Straubing (fot. hockeyweb.de).
50-letni Tirkkonen przejął zespół przed obecnym sezonem. Sytuacja, w której znalazł się prowadzony przez niego zespół zagrażała walce o play-offy, dlatego też postanowiono działać. W ostatnich pięciu meczach Grizzlys wywalczyły tylko dwa „oczka”. Fiński szkoleniowiec został zwolniony w trybie natychmiastowym.
Drużyna została oddana w ręce Niklasa Gällstedta, asystenta dotychczasowego szkoleniowca, który zdążył zająć się tylko przygotowaniami do ostatniego meczu wyjazdowego w Straubing. Z ławki trenerskiej zespół został poprowadzony już przez „nową miotłę”, którą jest Hans Kossmann. Szwajcar z kanadyjskim paszportem zaczął od wygranej 2:1 z „Tygrysami”, czym szybko przekonał do siebie ludzi związanych z drużyną. Generalny menadżer Karl-Heinz Fliegauf powiedział o nim: - Hans znany jest ze swojej dokładności. Szczególną uwagę przywiązuje do taktyki, przygotowania fizycznego i dyscypliny.
Kossmann urodził się w Vancouver i ma 56 lat. Przyjęcie propozycji z Wolfsburga to nie lada wyzwanie przed tym szkoleniowcem. Jak do tej pory nie pracował z żadnym klubem spoza Szwajcarii, gdzie jest niezwykle ceniony. Trudno się jednak dziwić skoro pod jego skrzydłami ZSC Lions Zurych zdobyli wiosną tytuł mistrzów NLA, a 8 lat temu do tego samego triumfu doprowadził „Niedźwiadki” z Berna. Stało się to zaledwie rok po wygraniu ligi NLB z HC Lozanna. W 2012 i 2013 wybierany był przez dziennikarzy najlepszym trenerem szwajcarskiej ekstraklasy.
Derbowe boje
Ostatnie kolejki obfitowały w ciekawe derbowe starcia. Swoje hokejowe święta miały Nadrenia Północna – Westafalia oraz Bawaria, która jest najliczniej reprezentowana w DEL (5 zespołów). Aż dwukrotnie w pojedynkach o prymat w regionie stawały w niedawnym czasie zespoły z Düsseldorfu i Augsburga.
„Pantera” mierzyła się na wyjeździe z Thomas Sabo Ice Tigers. W bawarskiej Norymberdze wybornie spisali się obaj bramkarze. Golkiper Augsburga, Olivier Roy obronił wszystkie 36 uderzeń rywali, natomiast jego vis-á-vis, Niklas Treutle pozwolił sobie strzelić jednego gola. Autorem złotego trafienia dającego 3 punkty podopiecznym Mike’a Stewarta był Christoph Ullmann. Na rozstrzygnięcie trzeba było czekać aż do 52. minuty.
Opromienieni sukcesem augsburgczycy 5 dni później podejmowali u siebie mistrzów Niemiec z Monachium. „Czerwony Byk” nie miał zamiaru pozwolić rywalom na umocnienie przekonania, że są obecnie najlepszą ekipą w Bawarii i wygrał wyjazdowe spotkanie 2:0. Podobnie jak w Norymberdze, tak i w Augsburgu bramki padały tylko w ostatnich 10 minutach meczu. Roya dwukrotnie pokonał Maximilian Daubner. Dla 21-latka rodem z Deggendorfu były to premierowe trafienia w DEL. Młody środkowy został bohaterem Monachium, podobnie jak Danny aus den Birken, który zatrzymał wszystkie 29 strzałów gospodarzy. Red Bull po niezbyt udanym początku cały czas idzie w górę. Jeszcze niedawno zajmował miejsce w połowie stawki, a obecnie jest już na 3. miejscu z serią 4 kolejnych wygranych.
W Nadrenii Północnej – Westafalii najlepiej w tym sezonie prezentuje się Düsseldorfer EG. 19 października u siebie w obecności ponad 12500 widzów pokonali 4:3 lokalnego rywala z Kolonii. Mecz, co widać zresztą po wyniku, był bardzo zacięty. Pierwsze dwie tercje kończyły się wynikami remisowymi, co oznaczało, że przed rozpoczęciem ostatniej partii było 3:3. Na nieco ponad 2 minuty przed zakończeniem meczu Jaedon Descheneau zdobył zwycięskiego gola dla podopiecznych Harolda Kreisa. 23-letni Kanadyjczyk wybrany w 2014 roku w drafcie przez St.Louis Blues miał już na koncie jedno trafienie w spotkaniu z Kölner Haie. To on otworzył wynik meczu. Gola na 2:1 dla Düsseldorfu zdobył John Henrin, który dołożył później jeszcze asystę. Braden Pimm i Philip Gogulla popisali się dwoma kluczowymi podaniami.
Tydzień później kolejne derby Nadrenii Północnej – Westafalii odbyły się w Iserlohn. Przeciwnikiem „Kogutów” był zespół Kreisa, opromieniony dwiema kolejnymi wygranymi w lidze. Najpierw z lokalnym rywalem z Kolonii, a następnie ze Straubing Tigers 3:2 po dogrywce na wyjeździe. Nie udało się hokeistom z Düsseldorfu odnieść trzeciego kolejnego triumfu. Roosters kontrolowali przebieg spotkania, prowadząc po dwóch tercjach 4:1. Na 10 minut przed końcem było 5:2, po czym padły jeszcze dwie bramki. Dla gości w przewadze gola zdobył Carl Ridderwall, a dla Iserlohn do pustej bramki krążek skierował Jonathan Matsumoto. Było to jego drugie trafienie w tym spotkaniu. Łącznie zdobył 3 punkty, bowiem zapisał na swoim koncie również asystę. Kanadyjczyk uzbierał w tym sezonie już 20 „oczek” (9G + 11A) i jest najskuteczniejszym zawodnikiem niemieckiej DEL. Tuż za nim znajduje się jego rodak i kolega z drużyny, Anthony Camara (9G + 9A), który w opisywanym meczu dwukrotnie asystował. W tym elemencie nie miał sobie równych Justin Florek, trzykrotnie podający do swoich kolegów w sytuacjach, po których zdobywali bramki.
18 październik
Red Bull Monachium – Schwenninger Wild Wings 4:2 (0:1, 2:1, 2:0)
19 październik
Adler Mannheim – ERC Ingolstadt 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
Augsburger Panther – Krefeld Pinguine 3:2 (0:1, 2:1, 1:0)
Fischtown Pinguins Bremerhaven – Straubing Tigers 3:1 (2:0, 0:1, 1:0)
Düsseldorfer EG - Kölner Haie Kolonia 4:3 (1:1, 2:2, 1:0)
Eisbären Berlin – Grizzlys Wolfsburg 3:2 po rzutach karnych (2:2, 0:0, 0:0, 0:0, k. 2:0)
Iserlohn Roosters - Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga 6:3 (3:0, 2:2, 1:1)
21 październik
ERC Ingolstadt - Fischtown Pinguins Bremerhaven 3:0 (0:0, 1:0, 2:0)
Grizzlys Wolfsburg - Red Bull Monachium 0:4 (0:1, 0:1, 0:2)
Kölner Haie Kolonia - Eisbären Berlin 3:2 (0:1, 1:0, 2:1)
Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga - Augsburger Panther 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
Krefeld Pinguine – Adler Mannheim 0:2 (0:0, 0:0, 0:2)
Schwenninger Wild Wings – Iserlohn Roosters 5:3 (1:1, 2:1, 2:1)
Straubing Tigers - Düsseldorfer EG 2:3 po dogrywce (1:1, 0:1, 1:0, 0:1)
25 październik
Straubing Tigers - Grizzlys Wolfsburg 1:2 (0:1, 0:1, 1:0)
26 październik
Augsburger Panther - Red Bull Monachium 0:2 (0:0, 0:0, 0:2)
Fischtown Pinguins Bremerhaven - Eisbären Berlin 2:3 (1:0, 0:1, 1:2)
ERC Ingolstadt - Kölner Haie Kolonia 6:0 (3:0, 0:0, 3:0)
Iserlohn Roosters - Düsseldorfer EG 6:3 (3:1, 1:0, 2:2)
Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga – Adler Mannheim 1:4 (0:2, 1:1, 0:1)
Schwenninger Wild Wings – Krefeld Pinguine 4:5 po dogrywce (1:2, 2:1, 1:1, 0:1)
Tabela
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Adler Mannheim | 14 | 33 |
2. | ERC Ingolstadt | 14 | 28 |
3. | Red Bull Monachium | 14 | 27 |
4. | DüsseldorferEG | 14 | 26 |
5. | Augsburger Panther | 14 | 25 |
6. | Eisbären Berlin | 14 | 21 |
7. | Straubing Tigers | 14 | 21 |
8. | Iserlohn Roosters | 14 | 20 |
9. | Krefeld Pinguine | 13 | 20 |
10. | KölnerHaie Kolonia | 13 | 19 |
11. | Fischtown Pinguins Bremerhaven | 14 | 19 |
12. | Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga | 14 | 13 |
13. | Grizzlys Wolfsburg | 14 | 12 |
14. | Schwenninger Wild Wings | 14 | 7 |
Czytaj także:
