Hokej.net Logo

Do ostatniego spotkania

Do ostatniego spotkania

Celem TKH Nesty było zajęcie miejsca w pierwszej szóstce. W sezonie zasadniczym torunianie grali jednak poniżej oczekiwań i do końca musieli bić się o utrzymanie ósmej lokaty.


Przed ligową inauguracją działacze klubu dość szybko skompletowali skład, opierając jego siłę głównie na zawodnikach zagranicznych. Marian Kacir, Roman Hlouch oraz, pozostawiony na życzenie sztabu szkoleniowego Mojmir Musil, wspomagani przez dwóch innych obcokrajowców i kilku dobrych Polaków, mieli być gwarancją zdobywania punktów.

Spore zainteresowanie kibiców „ciekawym” zespołem można było odczuć podczas pierwszego meczu ligowego z Cracovią. Trybuny „Tor-Toru” wypełnione zostały szczelnie, ale, niestety, drużyna zawiodła. Kłopoty torunian rozpoczęły się już w dziesiątej minucie tego spotkania, gdy poważnej kontuzji doznał Przemysław Bomastek. Później było jeszcze gorzej. Gospodarze przegrali pierwszą tercję 1:6, a całe spotkanie 3:7.

Nie jest cudotwórcą

Trio napastników z Czech niczym się nie wyróżniało także w kilku kolejnych meczach. Grali tak słabo, że podczas jednego z porannych, wrześniowych treningów (dokładnie dwa tygodnie po inauguracji ligi) oglądali swoich kolegów zza bandy, a chwilę później rozliczyli się z klubem, spakowali i rozjechali się do domów. Marian Pysz, trener TKH Nesty, mówił wtedy: „przyszedłby taki czas, kiedy każdy z nich doszedłby do optymalnej formy”. Patrząc na grę i statystyki Kacira w Podhalu (30 punktów w 39 meczach), gdzie trafił tuż po rozwiązaniu kontraktu z TKH, można by się zgodzić ze szkoleniowcem.

Niespełna miesiąc później z klubu wyleciał i Pysz. Z perspektywy czasu przyznać należy, że nawet gdyby zdobywał z toruńską drużyną komplety punktów, grając samymi juniorami, to i tak jego przyszłość była już ustalona.

Drużyna grała słabo, a działacze klubu szukali godnego zastępcy dla Mariana Pysza i... znaleźli. W październiku do Torunian przyjechał Jarmo Tolvanen. Jego CV robi wrażenie do dziś - szkoleniowiec fińskich młodzieżówek, skaut NHL na Europę północną -to tylko część tego, co można w nim znaleźć. Warsztatu i doświadczenia odmówić Skandynawowi nie można, ale o cudotwórców, szczególnie w polskiej lidze, bardzo trudno. Nie jest nim też Tolvanen.

Pod koniec października do drużyny dołączył Teemu Paakkarinen, a dwa tygodnie po nim kolejny Fin - Sami Salonen. Pierwszy z nich stał się od razu ulubieńcem publiczności, grając niezwykle dynamicznie i agresywnie, jednak z biegiem czasu obaj nie błyszczą już tak, jak na początku.

Najbardziej „kulała” jednak defensywa, dlatego jeszcze w grudniu testowano obrońcę Erika Tagtstroma. Skończyło się tak, że do Torunia, trzeci raz, powrócił słowacki napastnik Michal Mravec.

On również nie był lekiem na mizerne wyniki osiągane przez TKH Nestę. Co gorsza, wówczas uwypukliły się luki w składzie. Klub zapełnił każde z pięciu miejsc przewidzianych dla obcokrajowców, a szkoleniowcy mieli i mają nadal problem z ustawieniem trzech równych formacji. Brakuje Polaków, którzy zapewniliby odpowiedni poziom gry.

Pierwszą część rozgrywek PLH torunianie zakończyli na ósmym miejscu. Oznaczało to tyle, że w kolejnym etapie rywalizowali z najsłabszymi ekipami ekstraligi. Do ostatniego meczu sezonu zasadniczego w grupie słabszej, a w zasadzie do ostatniej tercji potyczki z absolutnym outsiderem rozgrywek Polonią Bytom, torunianie walczyli o awans do play off. Wygrali (8:2) i zapewnili sobie utrzymanie w lidze oraz grę wśród najlepszych.

Walka o zajęcie miejsca w pierwszej szóstce jest więc aktualna. Teraz, na całe szczęście, wyniki wcześniejszych potyczek torunian już się nie liczą.

Trzynastki Tolvanena

W drugi piątek lutego drużyna prowadzona przez Jarmo Tolvanena (jego dotychczasowy bilans to 13 wygranych i 13 porażek) i Andrzeja Masewicza rozpoczyna bezpośrednią walkę o medale. Jej rywalem będą nowotarżanie, najlepsza ekipa sezonu zasadniczego. Dla kogo „trzynastego w piątek” okaże się feralny?

Kalendarium

  • 14 września. Torunianie wygrywają pierwszy mecz w sezonie, pokonując po karnych KH Sanok 3:2 (wcześniej TKH Nesta przegrał pięć innych potyczek)
  • 16 września. Działacze TKH rozwiązują kontrakty z trzema Czechami
  • 8 października. Trener Marian Pysz zostaje zwolniony. Jego bilans w tym sezonie to 5 zwycięstw (trzy po karnych i dwa po dogrywce) i 9 porażek (dwie po dogr.)
  • 19 października. Przegrany (2:3 z GKS-em Tychy) debiut Jarmo Tolvanena na stanowisku trenera TKH. W dwóch wcześniejszych meczach drużynę prowadził Andrzej Masewicz
  • 26 października. Wygraną ze Stoczniowcem 3:2 torunianie rozpoczynają serię pięciu kolejnych zwycięstw (Naprzód, JKH, Ciarko KH, Polonia)
  • 23 grudnia. TKH kończy pierwszy etap sezonu Polskiej Ligi Hokejowej na ósmym miejscu
  • 4 stycznia. Po raz trzeci w barwach TKH debiutuje Michal Mravec, zajmując tym samym piąte miejsce przewidziane dla obcokrajowców (wcześniej dołączyli S. Salonen i T. Paakkarinen)
  • 23 stycznia. Do ostatniej tercji, ostatniego meczu sezonu zasadniczego TKH walczy o prawo przystąpienia do play off. Wygrana z Polonią pozwala uniknąć gry o utrzymanie w lidze

Nowości - Dariusz Łopatka

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe