W meczu o mistrzostwo Polskiej Ligi Hokejowej drużyna Dwory S.A. Unia Oświęcim pokonała na własnym lodowisku TKH Thyssen Krupp Energostal Toruń 2 – 0 (0-0; 0-0; 2-0)
1 – 0 43 min Piekarski – Stebnicki
2 – 0 49 min Puzio
Dwory S.A. Unia – Jaworski – Piekarski, Zamojski, Puzio, Stebnicki, Klisiak – Gabryś, Medvedev, Jaros, S. Kowalówka, Wojtarowicz – Kozak, Cinalski, Mlychenko, Stachura, Modrzejewski – Kłys, A. Kowalówka, Radwan, Ryczko, Ziober
Trener – A. Sidorenko
TKH Toruń – Wawrzkiewicz – Dąbkowski, Tyczyński, Furo, Voznik, Laszkiewicz – Korczak, Sokół, Bomastek, Proszkiewicz, Dołęga -Piotrowski, Rajnoha, Myszka, Sagło, Jóźwik – Ożóg, Chrzanowski, Nikiel, Suchomski, Kiedewicz
Trener – J. Morawiecki
Mecz rozpoczął się podobnie jak pozostałe mecze tej kolejki z dużym opóźnieniem. Goście dotarli do Oświęcimia o godzinie 18 i dlatego początek meczu został wyznaczony na 19. W pierwszej tercji żadna z drużyn nie mogła osiągnąć przewagi, mecz był bardzo wyrównany, a sytuacji pod jedną i drugą bramką jak na lekarstwo.
W drugiej tercji było podobnie dalej trwała zacięta walka o każdy krążek, trudno było o czyste sytuacje strzelecki. Dobrą okazję do zdobycia gola mieli gospodarze, najpierw Klisiak oddał groźny strzał minimalnie niecelny, a odbity krążek próbował umieścić w bramce Puzio, jednak jego strzał został obroniony przez Wawrzkiewicza. W tej tercji pomału zaczęla się zarysowywać przewaga drużyny gospodarzy, którzy byli aktywniejsi w swoich akcjach.
W III tercji nieliczni kibice wreszcie zobaczyli bramki. Od początku Unici rozpoczęli groźnie atakować i w 3 minucie tej odsłony padła pierwsza bramka dla gospodarzy, a strzelcem jej był Piekarski, który atomowym strzałem z niebieskiej linii umieścił krążek w bramce gości. Chwilę później powinno być 2 – 0 dla gospodarzy, jednak doskonałej okazji nie wykorzystał Ryczko, a sposób w jaki Wawrzkiewicz wyłapał ten strzał pozostaniejego tajemnicą. Hokeiści z Torunia dążyli do wyrównania jednak byli bezradni w swoich poczynaniach. Losy meczu rozstrzygnęły się praktycznie w 49 minucie kiedy to błąd Voznika przy wyprowadzaniu krążka z własnej tercji wykorzystał Puzio i zdobył drugą bramkę dla gospodarzy.
Szkoda, że na trybunach zasiadła niewielka ilość kibiców. Mecz był dobrym widowiskiem, prowadzonym w szybkim tempie, w którym trwała walka o każdy krążek. O porażce TKH zadecydowały błędy indywidualne zawodników, które perfekcyjnie wykorzystali gospodarze. W III tercji na słowa uznania oprócz hokeistów zasłużyła również grupa kibiców, która non -stop dopingowała drużynę Unii. Brawo! Szkoda, że było Was tak mało.
Po meczu powiedzieli:
St. Byrski (II trener TKH) – Przez pierwsze dwie tercje drużyna doskonale realizowała założenia taktyczne, obserwowaliśmy szybki i twardy mecz. O naszej porażce zadecydowały dwa indwywidalne błędy, które na nasze nieszczęście zakończyły się stratą bramek.
A. Sidorenko – Ja cieszę ze zwycięstwa i z poziomu gry zaprezentowanego przez moich zawodników. Bardzo dobrze zagrali w obronie i wypełnili zadania, które im nakreśliłem
rob
Czytaj także: