Dziś w Tychach dojdzie do trzeciego spotkania finałowego o hokejowe mistrzostwo Polski, w którym zmierzą się miejscowy GKS z Dworami Unią Oświęcim. Jak na razie rywalizacja obu ekip przebiega sensacyjnie, bowiem po dwóch spotkaniach prowadzi GKS 2-0.
"Jeżeli chcemy nie wypaść z gry, musimy zademonstrować taką samą determinację jak tyszanie" - powiedział po niedzielnym meczu Andriej Sidorenko, szkoleniowiec ciągle aktualnych mistrzów Polski, hokeistów Dworów Unii Oświęcim.
W obu spotkaniach oświęcimianie prowadzili, by ostatecznie ulec rywalom. Ba. Nie byli bynajmniej gorsi od tyszan. Stwarzali wiele znakomitych sytuacji strzeleckich, ale w każdym z pojedynków następował okres "uśpienia". A w nim oświęcimianie popełniali kilka prostych błędów, bezwzględnie wykorzystywanych przez przeciwników.
Jeżeli podopieczni Andrieja Sidorenki nadal liczą na kolejny tytuł, to muszą przypomnieć sobie batalie z nowotarskimi "Szarotkami" czy katowickim GKSem z poprzednich finałów. Wtedy też sytuacja była nieciekawa, ale ogromna mobilizacja i determinacja mistrzów Polski brała górę.
Więcej szczegółów w "Gazecie Krakowskiej"
Stico
GK
Czytaj także: